patrz chłopaku, patrz dziewczyno
oto pędzi pendolino
wszystko żywe milknie w trwodze
widząc to na polskiej drodze
czy kto widział pociąg taki
w lesie aż zamilkły ptaki
krowy zaś nie dają mleka
kruk nie kracze, pies nie szczeka
zapierdala tak po torze
że już szybciej nikt nie może
rzecz to nie jest oczywista
na liczniku prawie trzysta
zapierdala na zakrętach
maszynisty twarz zacięta
on jak wiatr lub jak kubica
pędzi niczym błyskawica
na przejeździe auto, pieszy
on nie zwolni on się śpieszy
choć semafor widzi z dala
on nie staje - zapierdala
***
smród na dworcach jest z tej racji
że w wagonie w ubikacji
gdy fekalia wpadną w dziurę
płynąc prosto poprzez rurę
miast do szczelnej ściek-komory
wylewają się na tory
i wieczorem czy też z rana
cała trakcja jest obsrana
cóż tu począć, trudna rada
leży gówno na podkładach
cały nasyp zaśmiecony
tu podpaski tam tampony
ludzie patrzą z głupią miną
gdy przejedzie pendolino
za pociągiem skarby wszystkie
mokre suche szorstkie śliskie
podrywają się w powiewach
i lądują wprost na drzewach
drzew gatunki całkiem nowe
podpaskowe... tamponowe...
wyjściem mogą być opłaty
dość wysokie lecz na raty
kupa - stówę, czy to warto?
chociaż można płacić kartą
niech pasażer kupę zbiera
względnie może wziąć stoperan
albo trzeba by niestety
zamknąć wszystkie toalety
ub & sb