Możesz skwitować, że jest to głupie,
ale pacynka ma... palec w dupie.
By nie umazać palca (tak bywa),
więc na początek - chlup - lewatywa.
Czysty od środka kandydat będzie,
swoich poglądów wnet się wyzbędzie.
Prezes nie wszystko usłyszał, pojął,
jeszcze przyprawił logiką swoją -
Duda zesztywniał! Znać w oczach mękę -
nie palec w dupie czuje, lecz rękę.
Wciąż jeden problem prezesa boli.
Co jeśli wymknie się spod kontroli?
Jak dron co wojsko szuka go teraz,
to by dopiero była afera -
kompromitacja, wstyd, straszna lipa -
może bezpieczniej wszczepić mu czipa?
Stało się! Prawie niepostrzeżenie
wzięła się Szydło za dowodzenie.
Pilota dzierży stalową ręką,
Duda niestety jest fajką miękką.
Guziki białe, czarne, czerwone;
idź w lewo, w prawo, pocałuj żonę.
Naciska żółty - uśmieszek szczery,
zielony - teraz patrz do kamery,
niebieski - żonę obdaruj kwiatem,
purpura - zgódź się z episkopatem.
Jest też i taki - szeroki, długi
a na nim napis "Jan Paweł II".
Jest i pokrętło - aż słuchać przykro
gdy Duda bredzi coś o invitro.
Wreszcie po rozum czas pójść do głowy -
bo od pacynki lepszy gajowy.
sb&ub