życie księdza nie jest łatwe
msze odprawia, uczy dziatwę
pogrzeb, chrzciny, bierzmowanie
a tu czasem fiut mu stanie
rzecz jest w tym by księdza pała
pod sutanną nie sterczała
ksiądz więc raczej jakoś musi
chuć poranną szybko zdusić
bo inaczej stare baby
nawet te co wzrok już słaby
zamiast myśleć o zbawieniu
ulegają podnieceniu
ksiądz nie może "sobie z żoną..."
wodę leje więc święconą
lecz skropiona wodą pała
jeszcze chętniej będzie stała
aby spuścić nieco pary
nawet niezły jest wikary
bo przez długą swą sutannę
trochę przypomina pannę
jak się trafi organista
też go można wykorzystać
organista umie przecież
zagrać także coś na flecie
są też stare zakonnice
brzydkie i z obwisłym cycem...
może lepiej puknąć owce
lub pójść w krzaki z jakimś chłopcem
a jeżeli chuć nie minie
można prosić gospodynię
której spracowane ręce
przyjemności dadzą więcej
lecz kto czyni tak - ten grzeszy
i się wtedy diabeł cieszy
więc ratunek w własnych dłoniach -
lepiej rano zwalić konia
sb&ub