Pewna duszyczka umarła i poszła do piekła.
Diabeł wyszedł na powitanie i mówi:
- Oprowadzę cię po piekle, sam zadecydujesz gdzie chcesz odbywać pokutę.
Prowadzi duszyczkę korytarzem. Otwiera pierwsze drzwi, a tam - siekerę można zawiesić,
po horyzont łany zioła i maków, wszędzie grzybki, bigbagi tabletek i całe stosy arkuszy LSD.
Duszyczka pyta ze zdziwieniem:
- Kogo tutaj trzymacie?
- Ćpunów, narkomanów, morfinistów, i hipisów...
Idą dalej, następne wrota, a tam bulgoczące instalacje z zajzajerem, silosy zboża i hałdy ziemniaków,
trunki wszelkiej maści, smaku i aromatu.
- A tu?
- Pijaków, alkoholików, opojów, żłopów i tym podobnych...
Duszyczka nieco zdziwiona, ale idą dalej. Diabeł otwiera kolejną komnatę,
a tam orgia na maxa, wszyscy ze wszystkimi i na wszystkie sposoby.
- Tu ja widzisz, wszelkiej maści sexoholicy, zboczeńcy, erotomani, onaniści...
Duszyczka coraz bardziej skonfundowana. Zbliżają się do ostatnich drzwi w końcu korytarza, a tam z uchylonych drzwi i słychać potępieńcze jęki, wrzaski, wycia i błagania o pomoc.
- A tam kto trzymacie?
- To chrześcijanie - sami sobie to wymyślili.