jakaż to rozumu nędza
by swe dzieci słać do księdza
(co w niedzielę wznosi modły)
choć to jest pedofil podły
tu jest ksiądz co dzieci rucha
a tu bóg co widzi, słucha...
czy ktoś może to wyjaśni
i odróżni to od baśni
gdzie on jest w tych chwilach? pytam
kiedy księdza brudna pyta
bez refleksji, całkowicie
niszczy znowu czyjeś życie
czy ktoś się to pojąć stara?
gdzie jest boski gniew? gdzie kara?
on dał ludziom dobrą wolną wolę?
co za bzdury, ja pierdolę!
omnipotent taki z niego
ale czy ktoś wie dlaczego
ten wszechmocny nie potrafi
pozbyć się tej czarnej mafii
może jednak nic nie widzi
może z kmiotków sobie szydzi
albo nie ma go po prostu
łatwo dojść do tego wniosku
---
sb
20250914