Wspólnie czytamy Biblię
ze zrozumieniem 😊
Czytamy Stary Testament w świetle Nowego Testamentu, doktorów Kościoła oraz nauk rabinicznych. Materiał jest tłumaczeniem francuskich opracowań księdza Alain Dumont. Korzystamy również ze świateł płynących z pism Marii Valtorty.
Można nas śledzić na Facebooku lub na Youtubie.
W razie skasowanie konta YouTube jest zapasowe konto na platformie TubEdu.
Jezus prosi nas o zrozumienie Starego Testamentu
Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. (J 5, 39)
Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał. (J 5, 46)
Pisma nie można odrzucić. (J 10, 35)
Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? (Mk 12, 24)
Na to On rzekł do nich: O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia WE WSZYSTKO, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały? I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. (Łk 24, 25-27)
Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. (Łk 24, 45)
Wznoszę ręce moje ku Twym przykazaniom, które kocham, i rozważam Twoje ustawy. (Ps 119, 48)
Tak naprawdę jedynie ci którzy kochają, rozważają i smakują słowa ukochanego. Tak czyniąc zmniejszają dystans i jednoczą się w miłości. Jedynie ten kto kocha miłością prawdziwą wznosi ręce aby przyjąć to, co Ukochany rozporządza, nawet jeśli jest to wola ciężka i uciążliwa dla stworzenia, ale wola umiłowana przez ducha traktującego jako radość wszystko to, co pochodzi od źródła jego miłości. (Maria Valtorta, Księga Azariasza, 17.03.1946)
Księga Rodzaju, rozdziały 11-25
Księga Rodzaju, rozdział 26
Księga Rodzaju, rozdziały 27-36
Księga Rodzaju, rozdziały 37-50
Synowie Jakuba-Izraela spędzili 400 lat w Egipcie. Jak mogli tam zachować swoją tożsamość?
Księga Wyjścia, rozdziały 1-6
Księga Wyjścia, rozdziały 7-11
Księga Wyjścia, rozdziały 12-13
Księga Wyjścia, rozdziały 14-18
Księga Wyjścia, rozdziały 19-24
Księga Wyjścia, rozdziały 25-31 . 35-40
Księga Wyjścia, rozdziały 32-34
Księga Kapłańska, rozdziały 1-10
Księga Kapłańska, rozdziały 11-16
Księga Kapłańska, rozdziały 17-27
Księga Liczb, rozdziały 1-9
Księga Liczb, rozdziały 10-19
Księga Liczb, rozdziały 20-36
Prawo Mojżeszowe dla Chrześcijan - zapraszam do współtworzenia tego działu poprzez umieszczenie komentarzy.
Orędzia Królowej Pokoju
Drogie dzieci!
Słuchajcie, gdy pragnę mówić do was i wezwać was do większej wiary i zawierzenia Bogu, który was nieskończenie kocha.
Dziatki, wy nie umiecie żyć w łasce Bożej, więc ponownie wzywam was, abyście nosili Słowo Boże w swoich sercach i w myślach. Umieśćcie, dziatki, Pismo Święte na widocznym miejscu w swojej rodzinie, czytajcie je i żyjcie nim.
Pouczajcie swoje dzieci, lecz jeśli nie będziecie dla nich przykładem, one staną się bezbożnikami.
Rozmyślajcie i módlcie się i wtedy Bóg narodzi się w waszych sercach, a wasze serca napełnią się radością.
Dziękuję, że odpowiedzieliśmy na moje wezwanie.
25/08/1996Postawcie Pismo święte na widocznym miejscu w swojej rodzinie, czytajcie je, rozważajcie i uczcie się jak Bóg kocha swój naród.
25/01/1999Wzywam was, abyście poprzez czytanie Pisma Świętego odnowili modlitwę w rodzinach i przebywali razem w spotkaniu z Bogiem, który nieskończenie kocha swoje stworzenia.
25/09/1999Niech Duch Święty, który was odnowi, wejdzie do waszych rodzin poprzez modlitwę i czytanie Pisma Świętego. W ten sposób staniecie się nauczycielami religii w swojej rodzinie. Poprzez modlitwę i waszą miłość, świat pójdzie lepszą drogą, a miłość zawładnie światem.
25/04/2005Wzywam was, abyście głosili Ewangelię w waszych rodzinach. Dziatki, nie zapominajcie o czytaniu Pisma Świętego. Umieśćcie je na widocznym miejscu i dawajcie świadectwo własnym życiem, iż wierzycie i żyjecie Słowem Bożym.
25/01/2006W waszej rodzinie umieśćcie Pismo Święte na widocznym miejscu i czytajcie je. W ten sposób poznacie modlitwę sercem i wasze myśli będą przy Bogu. Nie zapominajcie, że jesteście przemijający niczym kwiat na polu, który jest widoczny z daleka, ale w momencie znika.
25/01/2007Czytajcie, medytujcie Pismo Święte i niech słowa w nim zapisane będą dla was życiem.
25/02/2012Wzywam was do osobistego nawrócenia i modlitwy rodzinnej. Niech Pismo Święte zawsze będzie dla was zachętą.
25/04/2013Umieśćcie Pismo Święte na widocznym miejscu w waszych rodzinach i czytajcie je, aby słowa pokoju popłynęły w waszych sercach.
25/01/2014Orędzia do Kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej
Wolą Bożą jest, abyście szli w waszym życiu drogą coraz doskonalszego poznawania Pana. Niech Słowo Boże stanie się waszym codziennym pożywieniem dla wzmocnienia waszego ducha. Szukajcie tego Słowa w świętej księdze Bożego Pisma! Zakosztujcie całego jego piękna w Ewangelii Mojego Syna Jezusa. Poprzez Mądrość, jaką wam daję, prowadzę was do głębszego zrozumienia tajemnicy Bożego Pisma, abyście mogli w nie wniknąć, zakosztować go, zachowywać je i nim żyć.
8.12.1984Św. Teresa z Ávili
Całe zło świata bierze się z braku jasnego poznania prawdy Pisma Świętego.
Vita 40, 1.Don Ottavio Michelini
Prasa, kino i wszystkie środki pedagogiczne powinny być ukierunkowane i mieć podstawę i źródło w nauce Pisma Świętego.
Orędzia Pana Jezusa do kapłanów, 7.6.1976Maria Valtorta
Słowa Jezusa: "Głoście z dachów Moją Naukę. Głoście ją na górach, na bezmiernych morzach, w głębokościach ziemi. Jeśli nawet ludzie nie będą słuchać, Boskie słowa zostaną przyjęte przez ptaki i wiatry, ryby i fale. Wnętrzności ziemi zatrzymają echo, aby je wypowiedzieć źródłom, minerałom, metalom i wszyscy się tym ucieszą, bo i one zostały stworzone przez Boga, aby służyć za podnóżek dla Moich stóp i być radością Mojego serca. "
Poemat Boga-Człowieka, rozdział 128, 28 sierpnia 1945Słowa Jezusa: "Głoście z dachów Moją Naukę. Głoście ją na górach, na bezmiernych morzach, w głębokościach ziemi. Jeśli nawet ludzie nie będą słuchać, Boskie słowa zostaną przyjęte przez ptaki i wiatry, ryby i fale. Wnętrzności ziemi zatrzymają echo, aby je wypowiedzieć źródłom, minerałom, metalom i wszyscy się tym ucieszą, bo i one zostały stworzone przez Boga, aby służyć za podnóżek dla Moich stóp i być radością Mojego serca. "
Poemat Boga-Człowieka, rozdział 128, 28 sierpnia 1945Orędzia do Kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej
Synowie najmilsi, wpatrujcie się w Mojego Ukrzyżowanego Syna.
Kontemplujcie Jego oblicze zbroczone krwią, Jego głowę ukoronowaną cierniem, Jego ręce i nogi przebite gwoździami, Jego ubiczowane ciało, będące jedną wielką raną, Jego Serce otwarte włócznią.
Moi bardzo drodzy synowie, wpatrujcie się tylko w Mego Ukrzyżowanego Syna, a będziecie Kapłanami wiernymi.
Iluż z was przestało rozważać Jego Słowa. Ilu postanowiło wnikać w nie i rozumieć je tylko za pomocą ludzkiego rozumu i w ten sposób niepostrzeżenie popadło w najpoważniejsze błędy.
Słów Mojego Syna nie można odczytywać samym tylko ludzkim rozumem. On Sam dziękował Ojcu, że zakrył tajemnice Królestwa przed uczonymi i mądrymi tego świata, a objawił je maluczkim.
Powinno się odczytywać i pojmować Jego Słowo przede wszystkim z wewnętrzną pokorą i całkowitą uległością duszy.
Mój Syn powierzył Jego autentyczne tłumaczenie jedynie Nauczycielskiemu Urzędowi Kościoła. Chciał was przez to przyzwyczaić do trudnej, a jednak tak koniecznej postawy pokory i wewnętrznej uległości.
Jeśli będziecie zjednoczeni z Urzędem Nauczycielskim Kościoła, jeżeli będziecie pokorni i uważni na wszystkie Jego wskazania, pozostaniecie zawsze w prawdzie słów Jezusa.
Dzisiaj w Kościele coraz bardziej szerzą się błędy i wydaje się nawet, że nie ma już żadnej tamy zdolnej je powstrzymać. Błędy szerzy przede wszystkim wielu teologów. Rozpowszechniają je liczni Kapłani, Moi biedni synowie.
W jaki sposób możecie dziś być pewni, że uchronicie się przed błędem w Kościele?
Wpatrujcie się w Mego Ukrzyżowanego Syna, a pozostaniecie wierni.
Mój Syn, będąc Bogiem, stał się posłuszny aż do śmierci na Krzyżu.
Patrzcie na raniące Go ciernie, na Jego Krew, na Jego rany! To kwiaty rozkwitłe na bólu Jego posłuszeństwa.
Najmilsi synowie, teraz gdy ciemność ogarnia wszystko, jesteście wezwani do dawania świadectwa światłości całkowitego posłuszeństwa Kościołowi, Papieżowi i zjednoczonym z nim Biskupom.
Im bardziej będziecie dawać świadectwo waszego całkowitego posłuszeństwa Kościołowi, tym bardziej będziecie krytykowani, wyśmiewani i prześladowani.
Wasze świadectwo musi jednak stawać się coraz boleśniejsze, musi być krzyżem, abyście mogli pomóc wielu Moim biednym synom trwać dzisiaj w prawdzie i wierności.
16.04.1976Istnieją prawdy objawione przez Mojego Syna, które Kościół na zawsze zdefiniował swoim Boskim i nieomylnym autorytetem. Prawdy te są niepodważalne, jak nienaruszalna jest sama Prawda Boża. Wiele z nich należy do najściślejszych tajemnic, których ludzki umysł nie może ani nigdy nie będzie mógł zrozumieć. Człowiek ma je przyjmować z pokorą, aktem czystej wiary i z niewzruszonym zaufaniem Bogu, który je objawił i podaje do wierzenia ludziom wszystkich czasów przez Urząd Nauczycielski Kościoła. Obecnie jednak rozpowszechniła się bardzo niebezpieczna tendencja. Polega ona na chęci przeniknięcia i zrozumienia wszystkiego – nawet tajemnicy. Dochodzi do tego, że z Prawdy przyjmuje się tylko tę część, która jest zrozumiała dla ludzkiego rozumu. Chce się odkryć tajemnicę samego Boga. Odrzuca się prawdę, której nie można pojąć rozumowo. Usiłuje się zaproponować na nowo całą Prawdę objawioną, przedstawiając ją jednak w sposób racjonalistyczny. Ulega się złudzeniu, że będzie ona przez to przystępna dla wszystkich. W ten sposób błąd niszczy Prawdę. Błąd rozpowszechnia się w najniebezpieczniejszej formie: jako nowy i właściwy sposób rozumienia Prawdy. Dochodzi w końcu do podważania nawet tych prawd, które stanowią fundament wiary katolickiej. Nie neguje się ich otwarcie, lecz nadaje im się wieloznaczny sens. W samej doktrynie dochodzi więc do najbardziej niebezpiecznego kompromisu i to w stopniu, jaki nigdy dotąd nie miał miejsca. W rezultacie mówi się jeszcze o prawdzie i dyskutuje, ale się już w nią nie wierzy i rozszerzają się ciemności błędu. (...) Jesteście dziś powołani do walki słowem i przykładem, aby Prawda była coraz bardziej przyjmowana przez wszystkich ludzi. W ten sposób, dzięki światłości, zostanie przezwyciężona ciemność zamętu. W tym celu musicie dosłownie żyć Ewangelią Mego Syna Jezusa. Macie być samą żywą Ewangelią. Następnie musicie, z mocą i odwagą, głosić wszystkim Ewangelię, którą żyjecie. Wasze słowa będą mieć moc Ducha Świętego, który was napełni, oraz Światło Mądrości, której udziela wam Niebieska Mama.
28.01.1979Macie przebyć tę samą drogę, którą przemierzyła wasza Niebieska Mama: drogę zażyłej jedności z Bogiem, oderwania od wszelkiego stworzenia, doskonałej służby Panu. Uczę was odpowiadania zawsze «tak» na wszystko, o co Jezus was prosi. Jakże nieliczni – nawet wśród Moich umiłowanych – są ci, którzy umieją powiedzieć «tak» Jezusowi... Idźcie ze Mną drogą, którą wam wskazuję i po której was prowadzę. Pozwólcie Mi się prowadzić z uległością i synowskim oddaniem. Wychowuję was do słuchania Słowa Bożego, byście potrafili je przyjąć, zrozumieć, umiłować, strzec i wprowadzać w życie.
25.03.1979Najmilsi synowie, bądźcie wszyscy Moimi poddanymi – wiernymi, gotowymi i posłusznymi. Jesteście posłuszni, gdy wszystkim dajecie świadectwo doskonałej uległości przepisom ustanowionym przez Kościół dla Kapłanów. Wasze posłuszeństwo ciche, pokorne i doskonałe – oto zbroja, w którą chcę was wszystkich przyodziać, aby nie można was było zranić w walce. Bądźcie posłuszni Papieżowi, Biskupom z nim złączonym i przepisom regulującym wasze kapłańskie życie. Chcę, abyście byli zdyscyplinowani we wszystkim, nawet w najmniejszych sprawach. Wypowiadajcie zawsze i chętnie swoje «tak» Ojcu, wzywającemu was do pójścia za Jego Synem Jezusem. On stał się dla was doskonałym wzorem posłuszeństwa aż do śmierci krzyżowej.
22.08.1979Błogosławieni czystego serca, albowiem oni będą mogli zobaczyć. Na pustyni będę coraz bardziej oczyszczać wasze serca, abyście – w świetle Mądrości – mogli zobaczyć plan Ojca i przygotować się, podobnie jak Jezus, do wypełnienia go, pijąc aż do ostatniej kropli z kielicha, który już został wam przygotowany. Będę musiała bardziej oczyścić wasze serca. Prowadzę was na pustynię, aby dokonać Mojego matczynego dzieła oczyszczenia. Na pustyni Jezus cierpiał głód i pragnienie, zimno nocy i upał dnia. Na pustyni – na którą was prowadzę – wy także odczujecie wielki głód i wielkie pragnienie jedynie Słowa Bożego. Odczujecie równocześnie jakby niechęć do wszelkiego innego słowa. Dam wam również odczuć bolesny chłód grzechu, który wyjałowił i oziębił świat. Dam wam odczuć gorejący płomień Ducha Bożego, który rozleje wszędzie ogień Swojej Miłości, aby wszystko zostało odnowione i aby wszystko mogło na nowo zakwitnąć.
Idźcie za Jezusem, odrzucając bez przerwy pokusy przeciwnika. Przede wszystkim czuwajcie, ponieważ obecnie pojawiło się wielu fałszywych chrystusów i fałszywych proroków, którzy zwodzą liczne dusze i prowadzą je na zatracenie. Nie zniechęcajcie się, najmilsi synowie. Jestem przy was, aby ujawnić zasadzki Mojego przeciwnika i aby pomóc wam nie ulec jego zwodzeniu. W tym celu umacniam was Słowem Bożym. Ono było Światłością, która prowadziła przez życie waszą Niebieską Mamę.
1.03.1980Wszelkiemu stworzeniu ma być głoszona taka Ewangelia, jakiej uczył was Jezus, jaką Duch Święty dał Kościołowi. Trzeba dziś żyć Ewangelią dosłownie. Ewangelia musi być dziś głoszona dosłownie.
Podjęta przez wielu próba nauczania Ewangelii na sposób czysto ludzki, lekceważenie jej zawartości historycznej i nadprzyrodzonej, sprowadzanie do interpretacji czysto naturalnych tego, co w jej treści jest Boże i cudowne – wszystko to spowodowało w konsekwencji osłabienie posłania ewangelicznego i zmniejszenie skuteczności głoszenia go.
Moc ewangelizacji tkwi w jej wierności i autentyczności. Powierzone wam zadanie ewangelizacji realizuje się nie poprzez przystosowywanie posłania Chrystusa do różnych kultur, lecz przez prowadzenie tych kultur do Chrystusa.
Ileż z tych dzieci należałoby już do Chrystusa, gdyby nie osłabiono mocy i zapału ewangelizacyjnego!
Jestem dla was Matką i Nauczycielką. Przyjęłam, zachowałam i żyłam Słowem Bożym, a dzisiaj pomagam wam wszystkim, Moi mali, w podobny sposób przyjąć je, zachować i nim żyć. Żyjcie Słowem Bożym i głoście Je dosłownie.
W tym celu chcę was wszystkich zafascynować Ewangelią. Oświeceni jej światłem głoście ją wszystkim narodom ziemi! Jestem Matką i Nauczycielką wszystkich narodów. Tryumf Mojego Niepokalanego Serca dokona się w pełni dopiero wtedy, gdy doprowadzę wszystkie narody do Mojego Syna Jezusa.
14.11.1980Niech wasze «tak» dla woli Ojca urzeczywistnia się w codziennym wysiłku unikania grzechu i wyzwalania się z niego, aby żyć w łasce i pełnej miłości. Niech się realizuje w waszej trosce o skupienie, o zażyłość z Jezusem na modlitwie i w życiu, niech się przejawia w wysiłku, by rozważać i rozumieć Słowo Boże. Niech się ono urzeczywistnia w wewnętrznym cierpieniu z powodu wielkiego opuszczenia i samotności, w jakiej znajduje się dzisiaj człowiek.
25.03.1981Obecnie wola Ojca nie jest spełniana i przeszkadza się działaniu Ducha Świętego, ponieważ nie przyjmuje się Ewangelii Jezusa. Często przekazuje się Ewangelię, interpretując ją jednak po ludzku, co powoduje wykluczanie wszelkiej ingerencji nadprzyrodzonej. Ileż z jej wydarzeń wyjaśnia się jako legendy lub gatunek literacki! Nigdy wcześniej nie interpretowano wielkiej tajemnicy Boga w sposób tak banalny i płytki, jak się to czyni dzisiaj. W rezultacie wygasła wiara wielu i w Kościele coraz bardziej rozszerzają się poważne błędy. Gdy przyjmiecie wszystko, co zostało powiedziane w Ewangelii Jezusa, wtedy wytrwacie w prawdziwej wierze. Głoście ją dosłownie i żyjcie nią dosłownie. Bądźcie żywą Ewangelią, a wtedy wypełni się plan Ojca i Ogień miłości Ducha Świętego oczyści ten świat. Wasze «tak» – małych, posłusznych dzieci – zostanie złączone z «TAK», które wasza Niebieska Mama powtarza wiecznie Swojemu Bogu. Wtedy zrozumiecie tajemnice Królestwa Bożego, ukryte przed wielkimi i pysznymi, a objawione maluczkim.
25.03.1982Jestem waszą Niepokalaną Matką. Pozwólcie Mi się prowadzić, najmilsi synowie, by doskonale zrealizował się Mój matczyny plan.
To plan nieprzyjaźni. «Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a Niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo i Jej». Tak powiedział Pan o Mnie, zwracając się do węża, kiedy przez niego grzech wszedł w historię rodzaju ludzkiego, u jej początku. To nieprzyjaźń między Mną a szatanem, między Niewiastą i wężem, między Moją armią i jego, między dobrem i złem, między łaską i grzechem. Idąc Moją drogą, nie można akceptować kompromisów ze złem, ponieważ droga ta jest zbudowana na nieprzyjaźni między tymi dwoma przeciwstawnymi rzeczywistościami. Mój Syn Jezus staje się znakiem sprzeciwu: jest wam dany przez Ojca dla zbawienia i na upadek wielu. Przeżywacie dzisiaj mroczne czasy, ponieważ na wszelkie sposoby usiłuje się doprowadzić do kompromisu między tym, co Boskie i co szatańskie, między dobrem i złem, między duchem Jezusa i duchem świata. Wielu ludziom grozi niebezpieczeństwo, że padną ofiarą ogólnego zamętu. Nawet w Moim Kościele chciałby się panoszyć fałszywy duch, który nie jest duchem Jezusa, Syna Bożego. Jak niewidzialna trująca chmura szerzy się duch pomieszania tego, co Boskie z tym, co należy do świata, przez co Słowo Boże zostaje pozbawione mocy, a głoszenie Ewangelii – swojej siły.
To jest plan walki. Wspomagani przeze Mnie – idąc drogą wyznaczoną przez Jezusa – macie walczyć z szatanem, grzechem, błędem i niewiernością. Dzięki Bożemu przywilejowi zostałam zachowana od wszelkiego grzechu, nawet pierworodnego, gdyż Przenajświętsza Trójca przewidziała Mnie na Wodza w straszliwej walce obejmującej Niebo i ziemię, duchy niebieskie i ziemskie. Jest to walka wielka i nieustanna, często niewidoczna, obecnie zaś stała się ona powszechna. W Apokalipsie zostałam zapowiedziana jako «Niewiasta obleczona w słońce», która prowadzi walkę z czerwonym Smokiem i z wszystkimi jego zwolennikami. Jeżeli chcecie wesprzeć Mój plan, musicie walczyć, Moi mali, synowie Matki-Wodza. Walczcie z grzechem, z kompromisem, przy pomocy broni modlitwy i cierpienia. Każdego dnia, wraz ze Mną, prowadźcie tę bitwę – w ukryciu i ufności, w pokornym spełnianiu waszych codziennych obowiązków, w doskonałym naśladowaniu Jezusa, w ubóstwie i pogardzie świata oraz samych siebie.
To plan zwycięstwa. Po obecnym tryumfie zła, któremu udało się zapanować nad światem, w końcu zwycięstwo należeć będzie jedynie do Mojego Syna Jezusa. To On jest jedynym Zwycięzcą. Zakończeniem wielkiej, przeżywanej obecnie walki będzie Jego chwalebne Królestwo pokoju i dobroci, sprawiedliwości i świętości, które zapanuje na świecie i zajaśnieje w sercach wszystkich. Tak więc realizacja planu nieprzyjaźni, walki i zwycięstwa zakończy się tryumfem Mojego Niepokalanego Serca.
8.12.1982Wolą Bożą jest, abyście szli w waszym życiu drogą coraz doskonalszego poznawania Pana. Niech Słowo Boże stanie się waszym codziennym pożywieniem dla wzmocnienia waszego ducha. Szukajcie tego Słowa w świętej księdze Bożego Pisma! Zakosztujcie całego jego piękna w Ewangelii Mojego Syna Jezusa. Poprzez Mądrość, jaką wam daję, prowadzę was do głębszego zrozumienia tajemnicy Bożego Pisma, abyście mogli w nie wniknąć, zakosztować go, zachowywać je i nim żyć.
8.12.1984Moje słowo jest przede wszystkim kwiatem Mądrości. Sprawiam, że zstępuje ono z Nieba. Pochodzi od Odwiecznej Mądrości, od Słowa, które nie jest Mądrością stworzoną. Słowo Boże objawia plan Ojca, którego jest doskonałym obrazem. Słowo – Mądrość, wcielona w Moim dziewiczym łonie – stało się człowiekiem. Jego misja polega na ciągłym udzielaniu ludziom daru odwiecznej Prawdy. Boże Słowo – zawarte w Piśmie Świętym, a zwłaszcza w Ewangelii – jest jedynym światłem, które powinno was prowadzić.
Dziś jednak często się w nie wątpi i pragnie się je interpretować zgodnie z ludzkim rozumowaniem oraz patrzeniem. Często nie przedstawia się go w całości. Szerzą się błędy.
Kiedy zbliżacie się do Bożego planu, trudno wam go w pełni zrozumieć, gdyż przyjmujecie postawę zbyt ludzką: chcecie go pojąć przy pomocy samego rozumu. Jest to postawa pychy – najmniej wskazana, jeśli chcecie się zbliżyć do wielkiej tajemnicy Boga.
Aby zrozumieć Jego Prawdę, musicie być mali. Aby widzieć ją w odpowiednim świetle, musicie być ubodzy. Aby zachować ją nienaruszoną, musicie być prości. Aby dawać ją innym – w blasku jej autentyczności – musicie być pokorni. Dlatego właśnie Moim słowem kształtuję w was pokorę, prostotę i małość. Chcę sprawić, że będziecie jak małe dzieci, bo dopiero wtedy mogę do was mówić.
Moje słowo to kwiat Mądrości, kształtujący was dzięki Duchowi Świętemu, udzielany wam przez Ojca i Syna i prowadzący was do coraz pełniejszego i głębokiego poznania Ewangelii.
W rozprzestrzenionych dziś wszędzie ciemnościach Moje słowo Mądrości staje się promieniem najczystszego światła, wskazującym wam drogę do przemierzenia. Tą drogą powinniście iść, żeby cały czas pozostawać w Prawdzie. Ciemność jak gęsta i zimna chmura weszła do Kościoła i zaciemniła wspaniałość jego Prawdy. Dlatego Moje słowo kształtuje was codziennie według ducha Mądrości, byście zawsze mogli jasno widzieć Prawdę, której Mój Syn was nauczał, i byście głosili ją wszystkim, odważnie i w całości.
Nadszedł czas, kiedy jedynie dzieci poświęcone Mojemu Niepokalanemu Sercu i ufające całkowicie swej Niebieskiej Mamie otrzymają dar zachowania nienaruszonej wiary i prowadzenia do prawdziwej wiary dusz im powierzonych.
Moje słowo jest jak kropla rosy. Zraszam nią ziemię, która stała się jak ogromna pustynia, i ludzkie życie – tak wysuszone przez grzech i cierpienie. Iluż Moich synów przypomina suche drzewa, pozbawione życia! Iluż Moich umiłowanych synów w Kościele pozwoliło się ogarnąć jałowości i zniechęceniu! Nadal sprawują swą posługę, lecz bez entuzjazmu, bez radości, ponieważ spotykają się z trudnościami i przytłacza ich ogromny ciężar oczyszczenia, przez które przechodzicie.
Moje słowo powinno sprowadzić na ich wysuszone serca deszcz matczynej czułości, świeżości, synowskiego zawierzenia, nadziei na piękne dni, czekające was w nowej epoce. Ma ona właśnie rozkwitnąć na pustyni czasów ostatecznych.
Moje słowo jest więc jak kropla rosy, którą spuszczam z Mego Niepokalanego Serca na wasze serca, aby mogły się otworzyć na żar nowego życia. Pielęgnuję w was to życie, aby złożyć was w ofierze – jak pachnące i wreszcie otwarte kwiaty – dla doskonałego uwielbienia Przenajświętszej Trójcy.
Moje słowo jest niewyczerpanym źródłem łask. Zlewam je na was, aby otworzyć szeroko wasze dusze na nowy blask piękna i świętości – dla oczyszczenia was z najmniejszej nawet plamy grzechu. Pragnę, byście byli piękni, czyści i jaśniejący, otwarci na Boży dar łaski, aby w waszym życiu mogła zakwitnąć pełnia najdoskonalszej miłości. Moje łaski dochodzą do was poprzez dar Mego słowa, które staje się światłem dla rozumu, życiem dla serca i umocnieniem w waszym marszu.
W tym straszliwym, krwawym i końcowym okresie, czekającego was oczyszczenia – które zwłaszcza w tych latach stanie się szczególnie bolesne – przygotowuję was do przyjęcia z największą uległością matczynego daru Mojego słowa. Dzięki temu, pomimo wielkiej ciemności, będziecie mogli kroczyć w świetle Mądrości. Pośród suszy będzie was pocieszać Moja czułość – balsam wylewający się na liczne otwarte i krwawiące rany. We wszystkich okolicznościach życia będziecie otrzymywać łaskę udzielania odpowiedzi na miłość Jezusa. Idąc drogą świętości, będziecie wyśpiewywać chwałę Boskiej Trójcy. Pragnę, aby wasza świętość ciągle się powiększała.
W tych ostatnich latach wielkiego oczyszczenia pragnę was ofiarować Kościołowi jako coraz bardziej widoczny znak Mojego matczynego tryumfu.
9.02.1985Pokarm Słowa Bożego odżywia was duchowo i umacnia wasze istnienie życiem łaski. Proszę o post umysłu, przez który uchronicie się od wszelkiego błędu, przyjmując Prawdę objawioną przez Jezusa. Odżywiajcie się – powtarzam to – drogocennym pokarmem Boskiego Pisma, zwłaszcza Ewangelii Jezusa! Przyjmujcie również, medytujcie i żyjcie przesłaniami dawanymi wam dziś na tyle sposobów przez waszą Niebieską Mamę! Powinniście być uważni, by odrzucać wszelkie poglądy sprzeczne z wiarą i zawierające subtelne i niebezpieczne błędy – tak niszczące wasze wzrastanie w wierności zobowiązaniom przyjętym w sakramencie Chrztu Świętego.
16.03.1985Z Mojego Serca wychodzi promień Światła. To światło waszej Mamy, wiernej Dziewicy, rozjaśniające waszego ducha i prowadzące was powoli do zrozumienia tajemnicy Bożego Słowa, do wniknięcia w głębokości tajemnicy Ewangelii. W ciemności, która zstąpiła na świat i rozszerza się w Kościele, ileż umysłów jest zaciemnionych błędami i wyjałowionych z powodu coraz większego szerzenia się wątpliwości. Ileż myśli skażonych jest błędem, prowadzącym wielu do zagubienia się i oddalenia od drogi prawdziwej wiary. W tych czasach w Kościele wielu traci wiarę – nawet wśród Moich najmilszych synów. Jeśli będziecie kontemplować Moje Niepokalane Serce i jeśli pozwolicie, by przeniknął was promień Mojego Światła, wasze umysły otrzymają dar Bożej Mądrości, zostaną pociągnięte pięknem Prawdy, którą objawił wam Jezus. Jedynie Słowo Boże stanie się codziennym pożywieniem dla waszego umysłu. Kochajcie je, szukajcie go, zachowujcie je, brońcie go, żyjcie nim. Dzięki temu, gdy rozszerzy się wielkie odstępstwo, będziecie chodzić pocieszeni i w radości z powodu trwania zawsze w prawdzie Ewangelii.
4.07.1986Przyjmijcie z pokorą Boże Słowo, rozmyślajcie nad nim waszym umysłem, zachowujcie je w sercu, żyjcie nim w codziennym życiu. Niech Boskie Pismo, zwłaszcza Ewangelia Jezusa, będzie jedynym światłem oświecającym was w tych czasach ciemności! Wierzcie w Ewangelię, żyjcie Ewangelią, głoście Ewangelię w jej pełni!
Wobec rozszerzających się błędów, w obliczu wielkiej zdrady, której dopuścili się liczni Moi synowie – którzy porozdzierali Jezusową Ewangelię interpretacjami ludzkimi, racjonalistycznymi i naturalistycznymi – bądźcie dziś wy, Moi umiłowani, Ewangelią żywą i głoszoną dosłownie. Tak, za waszym pośrednictwem, rozbłyśnie na nowo światło wiary i zostanę w was otoczona czcią.
2.02.1988Niech wasza cisza będzie ciszą zewnętrzną, chroniącą was od ogłuszającego hałasu głosów i od obrazów wypełniających bez przerwy wasze dni. Wystrzegajcie się łatwego zwodzenia przez prasę i telewizję. To straszliwe środki używane przez Mojego przeciwnika, aby oddalić was ode Mnie i od Mojego Syna Jezusa.
Niech wasza cisza będzie ciszą wewnętrzną, prowadzącą do słuchania – z miłością i wiarą – jedynie Słowa Bożego. Wnikajcie w głęboką tajemnicę prawdy i piękna odkrywanego przed wami w Ewangelii. Niech Ewangelia Jezusa będzie jedynym słowem życia, poszukiwanym, przyjmowanym, kochanym i przeżywanym przez was. Niech wasza wewnętrzna cisza prowadzi was do kontemplacji i modlitwy. Niech wasza modlitwa stanie się bardziej intensywna. Niech będzie prawdziwą modlitwą serca, zanoszoną ze Mną i za Moim pośrednictwem. Niech Wieczerniki modlitwy, o które was prosiłam, zakwitną wszędzie jak pachnące kwiaty, rozkwitające na pustyni wielkiej oschłości i powszechnych rozproszeń.
Umartwiajcie wasze zmysły.
Używajcie waszego języka jedynie do wypowiadania słów mądrości i dobroci. Niech wasze usta zamkną się na osądy, krytykę, zniewagi, szemranie, oszczerstwa, dwulicowość, nieszczerość.
Niech wasze oczy otworzą się, by zobaczyć głębokie rany chorych, biednych, małych, opuszczonych, bitych, prześladowanych, uciskanych, zabijanych. Odrzućcie nieczystość i złośliwość, zło i złość, zwodzenie i bezbożność.
Otwórzcie wasze ręce, aby nieść wszystkim waszą pomoc. Chodźcie po drogach wyboistych i zakrwawionych, szukając Moich biednych zagubionych dzieci. Ofiarujcie Mi wasze serca, abym mogła kochać w was i za waszym pośrednictwem i aby wszyscy mogli otrzymać pociechę Mojej matczynej obecności.
1.05.1992