Nieodzowne kapłaństwo

(Lb 18)

Zawołali znów Izraelici do Mojżesza: «Oto giniemy! Jesteśmy zgubieni, wszyscy jesteśmy straceni! Ktokolwiek się zbliży do przybytku JHWH, tak - kto tylko się zbliży - umiera. Czyż wyginiemy doszczętnie?» (Lb 17, 27-28)

Usłyszane dwa wersety podsumowują bolesne wydarzenia z poprzednich rozdziałów: bunt Koracha i 250 wspólników wspieranych przez całą wspólnotę. Przebieg wydarzeń sam pokazał, że choć prawdą jest iż cała wspólnota posiada wymiar kapłański (kapłaństwo powszechne), to jednak nie może obejść się bez pośrednictwa kapłaństwa Aaronowego (kapłaństwa hierarchicznego). Można powiedzieć, że byliśmy świadkami pierwszej herezji - to znaczy błędu teologicznego mającego na celu zaspokojenie własnych żądz pod przykrywką walki o prawdę. Herezja różni się od zwykłego błędu logicznego tym, że pociąga ludzi ku śmierci wiecznej, stąd stanowczość Bożej interwencji.

Przypomnijmy prawdy, które zostały nam przedstawione w Księdze Kapłańskiej: świętość Ludu Bożego pochodzi od Boga i prowadzi do zaślubin z Bogiem. Do swoich zaślubin nikt nie powinien podejść nieprzygotowany: powinien zadbać o własną czystość poprzez przestrzeganie Prawa Bożego, szczególnie przepisów Prawa Czystości. Proces podniesienia wierzących ku Bogu dokonuje się za pośrednictwem sakramentów ołtarza, które to sakramenty są udzielane przez kapłanów. Gdyby jakiś zuchwały zbliżał się do świętych tajemnic nie będąc do tego odpowiednio powołanym i namaszczonym, poniesie śmierć, nawet jeśli już jest Lewitą, czyli osobą konsekrowaną.

Cała wspólnota jest powołana do świętości, a więc do intymnego spotkania z Bogiem. Ale wydarzenia pokazały, że bliski kontakt z Bogiem skutkuje śmiercią dla osoby niepokornej, dlatego Izraelici wołają:  «Oto giniemy! Jesteśmy zgubieni, wszyscy jesteśmy straceni! Czyż wyginiemy doszczętnie?» Jest to pytanie otwarte, na które Bóg udzieli następującej odpowiedzi: “zbawienie przychodzi za pośrednictwem sakramentów i tych kapłanów, których właśnie chcieliście się pozbyć”. Posłuchajmy:

Wtedy JHWH rzekł do Aarona: «Ty, synowie twoi i ród twego ojca będziecie odpowiadać za winy popełnione w przybytku. Ty i synowie twoi będziecie odpowiadać za winy waszego kapłaństwa. Niech również bracia twoi - pokolenie Lewiego, szczep twego ojca - przyjdą i przyłączą się do ciebie, a pomagają tobie i synom twoim w służbie przed Namiotem Spotkania. Zatroszczą się o to, co potrzebne jest dla ciebie i dla przybytku. Jednak do sprzętów świętych i do ołtarza nie mogą się zbliżyć; w przeciwnym razie zginą tak oni, jak i wy. Mają być przy tobie i winni się troszczyć o wszystko, co dotyczy Namiotu Spotkania, o całą służbę w przybytku. Ale żaden niepowołany niech się do was nie zbliża. Wy podejmiecie staranie o przybytek i troskę o ołtarz, aby znów nie powstał gniew przeciw Izraelitom. Oto Ja wziąłem waszych braci, lewitów, spośród synów Izraela jako dar za was, jako oddanych JHWH, aby pełnili służbę w Namiocie Spotkania. Ty zaś wraz ze swoimi synami masz pilnie przestrzegać służby kapłańskiej w tym wszystkim, co dotyczy ołtarza i miejsca za zasłoną. Obdarzyłem was służbą kapłańską, a jeśli się kto niepowołany zbliży - umrze». (Lb 18, 1-7)

Powtórzona została katecheza, którą poznaliśmy w pierwszych rozdziałach Księgi Liczb: Lewici są osobami konsekrowanymi podporządkowanymi kapłanom. To przemówienie jednak podkreśla rolę kapłanów w dziele Odkupienia: bycie kapłanem nie jest przywilejem ale wielką odpowiedzialnością oraz ciężarem, skoro kapłan ma na zadanie nie tylko sprawować sakramenty i zbierać dziesięcinę, ale “dźwiga winy ludu”. Ten zwrot “dźwigać winę” (nassa hawon) spotkaliśmy już w Księdze Kapłańskiej (Kpł 7 - link) i jest dla chrześcijan bardzo ważny, bo został użyty przez Jana Chrzciciela kiedy zawołał: “Oto baranek Boży, który dźwiga winy świata”. Jezus Chrystus w jednej osobie jednoczy rolę królewską (bo jest odroślą z pnia Jessego, jak to omówiliśmy w poprzednim odcinku) oraz rolę kapłańską (bo dźwiga winy świata). Jak to przepowiedział Jan Chrzciciel, będzie dodatkowo barankiem ofiarnym. Znów możemy się przekonać, że nie można zrozumieć Nowego Testamentu bez dogłębnej znajomości Starego Testamentu. A więc Jezus Chrystus jest arcykapłanem nie tylko w porządku Melchizedeka, ale bierze na siebie również całe dziedzictwo kapłaństwa aaronowego, którego rolą jest dźwiganie win całego ludu i wyproszenie Bożego miłosierdzia poprzez modlitwę i ofiarę.

Pokora powinna stanowić fundament struktury całego Ludu Bożego. Pokora zaczyna się od tego, kiedy cała wspólnota (kapłani, osoby konsekrowane i świeccy) uświadamia sobie, że jest wspólnotą ludzi winnych, ale mimo wszystko umiłowanych przez Boga. Poprzednie wydarzenia pokazały ludzi roszczących sobie prawo do świętości, ludzi uważających że są samowystarczalni, że nie potrzebują sakramentów ani kapłanów. Pretendowanie do samowystarczalności jest wyrazem pychy. Uznanie swojej zależności jest drogą do pokory. Uznanie swojej winy jest zobowiązaniem do pokory. Ale właśnie ta pokora upoważnia nas do korzystania z Bożego przebaczenia uzyskanego dzięki ofiarnej modlitwie Sprawiedliwego. Uzyskane usprawiedliwienie nie powinno pchać nas z powrotem w samozadowolenie, ale jest zachętą do kontynuacji wędrówki ku Ziemi Obiecanej, ku zaślubinom z Bogiem. Świadomość naszej winy wskazuje nam na potrzebę oczyszczenia dla stawiania się na nasze własne zaślubiny z Bogiem, stąd chęć do wypełniania wszystkich przepisów Prawa Bożego w dziedzinie czystości i świętości, w przeciwnym przypadku będziemy wołać jak Izraelici: “Jesteśmy zgubieni, wszyscy jesteśmy straceni!”

Jeżeli ktoś przestrzega przepisy prawa w nadziei, że sam siebie tym sposobem usprawiedliwi, wpada w pychę i staje się ofiarą zadufania, czego przykładem będą faryzeusze i saduceusze z czasów Jezusa. Jeżeli przepisy prawa będą wypełnione w duchu miłosnego posłuszeństwa, wówczas te same przepisy przygotowują i podnoszą ludzi pokornych ku zaślubinom z Bogiem. Pycha jest zakłamaniem, jest odrzuceniem faktu naszej zależności od Boga oraz win jakich posiadamy u Bożej sprawiedliwości. Pokora jest uznaniem prawdy o tej zależności i faktu naszej grzeszności, pokora upoważnia do korzystania z daru miłosierdzia, uwalnia nas od winy i pozwala nam kroczyć w radosnej wolności. Jak powie Pan Jezus: “Prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Prawda jest bolesna, ale wyzwala. Uznanie prawdy jest kluczowym momentem umożliwiającym podniesienie ku Bogu, świętość jest więc owocem nawrócenia, czyli powrotu do Boga ze świadomością naszego długu wdzięczności, że nasze uświęcenie jest niezasłużone, co dodaje uczucie zawstydzenia do naszej radości.

Sakramenty pełnią centralną rolę w dziele Odkupienia i Uświęcenia, stąd posługa kapłaństwa aaronowego oraz osób konsekrowanych jest nieodzowne dla przetrwania Ludu Bożego. Ale duchowość to nie wszystko, kapłani i osoby konsekrowane muszą coś wkładać do swojej miski. Dalszy ciąg tekstu mówi o przychodach kapłanów i lewitów, posłuchajmy całości do końca rozdziału:

Mówił dalej JHWH do Aarona: «Ja oddaję ci dary odłożone dla Mnie. Ze wszystkich świętych darów Izraela daję tobie i synom twoim jako należność wiekuistą na mocy namaszczenia. Te z darów najświętszych, o ile nie zostaną spalone, przypadną tobie: dary ofiarne przy wszystkich ofiarach pokarmowych, ofiarach przebłagania i zadośćuczynienia, które Mi przynoszą. Jako rzeczy najświętsze będą należeć do ciebie i synów twoich. W Miejscu Najświętszym będziesz je spożywać; tylko mężczyźni mogą to jeść; będziesz to uważał za święte. Tobie przypadną dary ofiarne wszystkich składanych gestem kołysania ofiar Izraelitów. Daję je tobie, synom twoim i córkom jako należność wiekuistą; ktokolwiek z twojej rodziny jest czysty, może je spożywać. Daję ci wszystko, co najlepsze z oliwy, wszystko, co najlepsze z młodego wina i zboża, które Izraelici przynoszą JHWH jako pierwsze plony. Pierwociny, które przynoszą JHWH ze wszystkiego w ich kraju, mają do ciebie należeć. Każdy spośród twojej rodziny, kto tylko jest czysty, może z nich spożywać. Cokolwiek obłożone będzie klątwą w Izraelu, ma do ciebie należeć. Wszystkie pierwociny łona matki, które oddają JHWH ze wszystkiego ciała, począwszy od ludzi aż do bydła, będą twoje; ludzi pierworodnych każesz wykupić, jak również wszystko pierworodne zwierząt nieczystych. Wykupu dokona się w miesiąc po urodzeniu za cenę pięciu syklów srebra według wagi przybytku; sykl po dwadzieścia ger. Nie każesz jednak wykupywać pierworodnego krowy, owcy i kozy: te są święte. Krew ich wylejesz na ołtarz, a tłuszcz ich spalisz w ogniu jako woń miłą JHWH. Lecz mięso ich będzie do ciebie należeć, to jest mostek z piersi, ofiarowany gestem kołysania, i prawa łopatka będą twoje. Wszystko, co odłożone jest z darów świętych, jakie Izraelici przynoszą JHWH, daję na zawsze tobie, synom twoim i córkom. To jest należność wiekuista, przymierze soli wobec JHWH dla ciebie i potomstwa twego wraz z tobą».

Rzekł JHWH do Aarona: «Nie będziesz miał dziedzictwa w ich kraju; nie otrzymasz również pośród nich żadnego przydziału ziemi; Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim pośród Izraelitów. Oto oddaję lewitom jako dziedzictwo wszystkie dziesięciny składane przez Izraelitów w zamian za służbę, jaką pełnią w Namiocie Spotkania. Izraelici nie będą się mogli zbliżać do Namiotu Spotkania, by nie byli winni grzechu zasługującego na śmierć. Sami tylko lewici mogą pełnić służbę w Namiocie Spotkania i poniosą ciężar odpowiedzialności. To jest prawo wieczyste dla waszych potomków: lewici nie będą posiadali żadnego dziedzictwa pośród Izraelitów, lecz dałem im jako dziedzictwo dziesięciny, które Izraelici przynoszą JHWH w ofierze. Dlatego też o nich powiedziałem, że nie otrzymują dziedzictwa pośród Izraelitów».

Potem JHWH mówił do Mojżesza: «Tak przemów do lewitów i powiedz im: Gdy przyjmujecie dziesięciny od Izraelitów, które wam oddałem jako dziedzictwo, to dziesiątą część macie odłożyć na ofiarę dla JHWH. Będzie wam to policzone jako ofiara, jak innym zboże z klepiska lub to, co napełnia tłocznię. Winniście również i wy składać JHWH ofiarę z waszych dziesięcin, które odbieracie od Izraelitów. Oddacie to, coście winni ofiarować JHWH, kapłanowi Aaronowi. Ze wszystkich darów, jakie wam przypadną, winniście złożyć dar dla JHWH: ze wszystkich najlepszych rzeczy - odpowiednią świętą część. Powiedz im również: Gdy odłożycie to, co najlepsze, będzie ono lewitom policzone podobnie jak ofiara z klepiska i tłoczni. Możecie to jeść na każdym miejscu wraz ze wszystkimi, którzy należą do waszych rodzin. Jest to bowiem zapłata za waszą służbę przy Namiocie Spotkania. Gdy odłożycie z tego to, co jest najlepsze, nie będziecie ponosić żadnej winy, nie zbezcześcicie świętych darów Izraelitów, i dzięki temu nie pomrzecie». (Lb 18, 6-32)

Współczesny czytelnik chętnie sobie oblicza ile kapłan zarabia, ale łatwo umyka mu istotny przepis z wersetu 24 stanowiący, że kapłani i Lewici mają zakaz posiadania pól lub domów. Tekst ustanawia podatek świątynny, ale te pieniądze mają służyć sprawowaniu kultu, nie mogą służyć do wzbogacenia się kapłanów. Lewici z tego co otrzymają mają również oddać dziesięcinę kapłanom, więc wszystko ma służyć utrzymaniu świątyni. 

Werset dwudziesty zawiera bardzo wzniosłą obietnicę, która jest zarazem bardzo wymagającą prawdą duchową: “Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim pośród Izraelitów”. Lewici nie mają prawa do stałych dochodów w formie pól i domów, otrzymują dziesięcinę z ofiar świątynnych, ale te ofiary zostały złożone Bogu, więc Lewici otrzymują je od Boga, a nie od ludzi. Mimo wszystko brak stałych dochodów jest niezwykle wymagający, bo stawia Lewitów w sytuacji całkowitej zależności od Boga, tak jak małżonka zależy od swojego męża. Tym samym stają się oni ZNAKIEM dla społeczności o projekcie, jaki Bóg ma względem swego Ludu: Boża miłość jest miłością wyłączną i zazdrosną i pragnie, żebyśmy polegali jedynie na Bogu - również w sprawach materialnych. Bóg nam daje zapewnienie, że Sam zatroszczy się o wszystkie nasze potrzeby, aż do najdrobniejszych i najbardziej przyziemnych szczegółów, i że On zajmie się tym o wiele lepiej, niż gdybyśmy samodzielnie próbowali troszczyć się o nas samych. Ta prawda odnosi się nie tylko do kapłanów, ale do wszystkich wierzących, jak to przypomni święty Piotr w swoim liście: “Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego [Boga], gdyż Jemu zależy na was” (1 P 5, 7).

Czy w to uwierzymy? Nie jest to łatwe, zwłaszcza kiedy Bóg prosi nas o życie w ubóstwie, i to jest wielka próba naszej wiary, miłości i zaufania względem niego. Czy będziemy umieli żyć w stanie całkowitej zależności i zawierzenia Bogu, nawet w sprawach materialnych? Oto jest wielkie pytanie, które pojawiło się w trakcie tego rozdziału, który na pierwszy rzut oka dotyczy spraw przyziemnych, ale który zawierają też wielkie przesłanie duchowe. 



© Père Alain Dumont, La Bible en Tutoriel, https://www.bible-tutoriel.com/  Au secours ! oraz Le revenu des prêtres et des LéVîiM