Duch proroctwa

(Lb 11, 16-17.24-29)

Wtedy rzekł JHWH do Mojżesza: Zgromadź dla Mnie siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela, o których wiesz, że są starszymi ludu i nadzorcami, i przyprowadź ich do Namiotu Spotkania; niech tam staną razem z tobą. Wtedy Ja zstąpię i będę z tobą mówił; wezmę z ducha, który jest w tobie, dam im, i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu, a ty go sam już więcej nie będziesz musiał dźwigać. (Lb 11, 16-17)

Mojżesz usłyszał powyższe słowa w odpowiedzi na swoją modlitwę pełną werwy kiedy składał Bogu w ofierze całe swoje życie, bo samodzielne prowadzenie przekornych Izraelitów było dla niego ciężarem nie do uniesienia. Odpowiadając na tę prośbę, Bóg daje Mojżeszowi wsparcie w formie grupy siedemdziesięciu starszych. Już raz usłyszeliśmy o nich w Księdze Wyjścia, kiedy stanowili wybraną grupę ludzi godnych zbliżać się do stóp góry Horeb podczas ukazania się chwały Pańskiej (Wj 24 - link). Wówczas otaczali Mojżesza przy górze Horeb, teraz otaczają Mojżesza przy Namiocie Spotkania, który tym sposobem staje się jakby ruchomą górą Horeb, ruchomą górą Objawienia Pańskiego. W Ziemi Obiecanej Namiot Spotkania zostanie osadzony na górze Syjon, czyli w Jerozolimie. Tam właśnie będzie urzędować sanhedryn, czyli rada siedemdziesięciu starszych. Późniejsza instytucja sanhedrynu odwołuje się więc do czasów Mojżesza, aby ugruntować swój autorytet w Ziemi Obiecanej. Niezależnie od późniejszej instytucji sanhedrynu, na pewno już we wczesnej historii Izraela istnieli starsi, którzy w miastach zasiadali przy bramach miasta i tam którzy rozsądzali spory.

Ważne jest stwierdzenie z wersetu siedemnastego, które mówi o duchu proroctwa wylanego na tych siedemdziesięciu starszych. Na tym przykładzie widać też, że dwie szkoły redakcyjne Biblii (kapłańska i deuteronomiczna) różnią się między sobą nie tylko stylem literackim, ale również swoją teologią, to znaczy aspektami, na który kładą szczególny nacisk. Dla redaktora kapłańskiego Lud Wybrany jest przede wszystkim ludem kapłańskim i królewskim, wszyscy członkowie wspólnoty uczestniczą w misji kapłańskiej podniesienia ku Bogu całego świata stworzonego i miłosnego rządzenia stworzeniem poprzez swoją pracę. Redaktor deuteronomiczny natomiast kładzie większy nacisk na duch proroctwa. Prorok nie pojawia się znikąd i nie mówi we własnym imieniu, musi przemawiać w duchu Mojżesza, w duchu Prawa Bożego. Prorok będzie musiał niestety często upominać elitę społeczeństwa, czyli kapłanów, królów i bogaczy. Dlatego relacja między władzą a prorokami będzie często problematyczna, o czym świadczy epizod, który poznamy w następnym odcinku.

Ważne jest zauważyć, że w odróżnieniu od kapłanów i królów, prorocy nie należą do żadnej dynastii. Duch proroctwa nie jest dziedziczny, jest darem czysto duchowym. Dobrą wiadomością jest to, że pierwsza elita Izraela (siedemdziesiąt starszych) była przesiąknięta duchem Mojżesza. Już rok wcześniej razem z Mojżeszem zbliżyli się do góry Horeb i tam doświadczyli zjawiska ekstazy (odsyłam do odpowiedniego odcinka nt. Wj 24, 9-11 - link). Chrześcijanie mogą patrzeć na to wydarzenie jako zapowiedź Pięćdziesiątnicy, kiedy najbliżsi współpracownicy Jezusa Chrystusa również otrzymali wylanie Ducha proroctwa i zaczęli przemawiać w różnych językach.

W Księdze Liczb grono starszych zostaje ustanowione sędziami. Oni mają rozsądzać kwestie sporne zgodnie z duchem Mojżesza, zgodnie z Prawem Bożym, i mają pracować razem jako jedno ciało dla dobra wspólnego. W praktyce niestety wiemy, że wielcy tego świata przepychają się i kłócą między sobą. Tak ma się nie dziać w Ludzie Bożym.

Trochę dalej w tekście mamy opisane pierwsze wylanie ducha proroctwa, posłuchajmy:

I wyszedł Mojżesz, by oznajmić ludowi słowa JHWH. Następnie zwołał siedemdziesięciu starszych ludu i ustawił ich wokół namiotu. A JHWH zstąpił w obłoku i mówił z nim. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak. Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: «Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie». Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: «Mojżeszu, panie mój, zabroń im!» Ale Mojżesz odparł: «Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud JHWH prorokował, oby mu dał JHWH swego ducha!»  (Lb 11, 24-29)

Ostatnie zdanie jest szczególnie ważne, bo świadczy o tym, że (zgodnie z punktem widzenia redaktora deuteronoromicznego) Mojżesz pragnie, aby cały lud był objęty duchem proroctwa. Ciekawe jest to, że znajdujemy odpowiednie wydarzenie w życiu Jezusa. Czy pamiętacie kiedy? Przypomnijmy sobie:

Wtedy rzekł do Niego Jan: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody». (Mk 9, 38-41)

Tym się różni wizja kapłańska od wizji deuteronomicznej: dla kapłanów Kościół jest tam, gdzie jest hierarchia i sakramenty. Dla deuteronomisty Kościół jest tam, gdzie jest wypełnienie przykazania miłości. Obie wizje nie są ze sobą sprzeczne, o ile każda z nich uznaje zwierzchnictwo ducha Mojżesza, tzn. Prawa Bożego.

Już w następnym odcinku będziemy mieli do czynienia z problematyką ludzi, którzy chcą przywłaszczać sobie duch proroctwa dla własnej korzyści.




© Père Alain Dumont, La Bible en Tutoriel, https://www.bible-tutoriel.com/ Ras-le-bol de la manne ! oraz Dieu tient toujours parole !