Odpuszczenie długów

(Kpł 25, 35-55)

Jeżeli brat twój zubożeje i ręka jego osłabnie, to podtrzymasz go, aby mógł żyć z tobą przynajmniej jako przybysz i osadnik. Nie będziesz brał od niego odsetek ani lichwy. Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą. Nie będziesz mu dawał pieniędzy na procent. Nie będziesz mu dawał pokarmu na lichwę. Ja jestem JHWH, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, aby dać wam ziemię Kanaan i aby być waszym Bogiem! (Kpł 25, 35-38)

W poprzednim odcinku poznaliśmy zasady roku szabatowego i jubileuszowego, które odmieniają nasze spojrzenie na nasze własne zadanie życiowe. Stawia przed nami wysokie spojrzenie na naszą rolę w świecie. Końcem końców chodzi o budowanie Królestwa Bożego na ziemi, aby wierzący wprowadzili na ziemi sprawiedliwość i prawość, o czym będą obszernie mówili prorocy. Prorocy nie sprzeciwiają się kapłanom: obie grupy dążą do pełni życia, wolności i świętości. Skoro o wolności mowa, w Izraelu nikt nie może pozostać na zawsze czyimś niewolnikiem. Co pięćdziesiąt lat rok jubileuszowy uwalnia wszystkich niewolników, znosi wszystkie długi i przywraca ziemię do pierwotnego właściciela. Ambitny program, który można zrozumieć jedynie w takiej perspektywie, że wszelka ziemia należy do Boga, że Izraelici są jedynie jej zarządcami. Jeśli otrzymali Ziemię Obiecaną w dzierżawie to tylko dzięki interwencji Boga, który poprzez uwolnienie z Egiptu podnosi ku wolności wewnętrznej, w szczególności ku wolności od pożądania posiadania. Prawdziwa wolność uwalnia innych, stąd prawo roku jubileuszowego. Posłuchajmy jeszcze raz usłyszanego fragmentu i zwróćmy uwagę na uzasadnienie wszystkich tych pięknych przepisów: chodzi o przedłużenie ruchu wyzwolenia z Egiptu.

Jeżeli brat twój zubożeje i ręka jego osłabnie, to podtrzymasz go, aby mógł żyć z tobą przynajmniej jako przybysz i osadnik. Nie będziesz brał od niego odsetek ani lichwy. Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą. Nie będziesz mu dawał pieniędzy na procent. Nie będziesz mu dawał pokarmu na lichwę. Ja jestem JHWH, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, aby dać wam ziemię Kanaan i aby być waszym Bogiem! (Kpł 25, 35-38)

Skąd przychodzi nakaz troski o biednych? Z humanitaryzmu, dla spokoju sumienia? Nie! Przychodzi z długu, jaki sami posiadamy u Boga. Zauważcie ogromną zmianę, jaka zachodzi u tych, którzy będą praktykować Boże przykazania. Darując długi współbraci czynią wobec braci to, co Bóg czyni względem nich. Sami stają się siłą napędową ruchu wyzwolenia nad którym czuwa Przymierze. Rozumowanie jest następujące: skoro Bóg mnie wyzwolił, ja również powinienem uwolnić swoich braci. Bratem jest każdy, kogo uwalniam, od kogo nie biorę procentu z pożyczki, tak samo jak Bóg nie bierze ode mnie procentu. To przynosi nam na myśl słowa modlitwy Pańskiej, która w dosłownym tłumaczeniu brzmi: “Odpuść nam nasze długi, jako i my odpuszczamy naszym pożyczkobiorcom”. Jezus Chrystus uwolnił nas od naszego długu względem Ojca, i nasza wolność powinna prowadzić do wyzwolenia innych ludzi, jak to wspaniale podkreśla werset 36: “Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą”.

Bóg jest i Ojcem i Królem. Księga Kapłańska opisuje Boga bardziej jako Króla, natomiast chrześcijaństwo bardziej podkreśla ojcostwo. Dopiero w dwudziestym wieku doszło do tego, że nowocześni katolicy odmawiają Bogu suwerenności królewskiej. W nowoczesnej katechezie już nie wykłada się o ustawach, wyrokach i prawach królewskich, zamiast tego słyszymy “dobre rady”, “zaproszenia”, “zalecenia”, itd. Prawa królewskie są zrelatywizowane, daje się chrześcijanom fałszywe wrażenie, że sami są panami swojego życia. Tacy stawiają siebie w miejscu Boga, a Boże przykazania sprowadzają do rad typu “bądź miły dla wszystkich, wszyscy są mili i mają dobre intencje, a miły Bóg wszystkim przebaczy”. Skoro taką religijność proponuje się dzisiaj młodym ludziom, nic dziwnego że wcale ich to nie ciekawi.

Kluczem do powrotu do właściwej religijności leży więc w uznawaniu Bożego królowania, stąd cała batalia jaka toczy się przeciwko idei intronizacji Jezusa na króla wszystkich narodów. Bóg nie jest urzędnikiem odizolowanym od swoich podwładnych, mieszkającym w luksusowym pałacu i narzucającym podwładnym ustawy, których sam nie przestrzega. Bóg jest królem we właściwym sensie tego słowa: król rusza na czele wojsk do wojny, król oddaje swoje życie za swój lud, król daje przykład praworządności i uczy na czym polega prawdziwa wolność: na wyzwoleniu swoich braci. Boże królowanie jest ojcowskie, a więc dąży do przekazywania życia, dąży do uczynienia nas pełnoprawnych dzieci, dziedziców, ludzi wolnych. Tylko pełnoprawne dzieci króla są wolni i wspólnie z nim królują. Królestwo i ojcostwo są ze sobą ściśle powiązane. Po czym poznać, że ktoś jest wolny? Po tym, że uwalnia swoich braci, że nie bierze ich w niewolę. Wszystko czynione w imieniu bojaźni Pańskiej, bojaźni Króla i Ojca nas wszystkich.

Ciąg dalszy tekstu omawia uwolnienie niewolników z okazji roku jubileuszowego, wypadającego raz na 50 lat:

Jeżeli brat z powodu ubóstwa sprzeda się tobie, nie będziesz nakładał na niego pracy niewolniczej. Będziesz się z nim obchodził jak z najemnikiem albo jak z osadnikiem. Będzie służyć tobie tylko do roku jubileuszowego. Wtedy wyjdzie od ciebie razem ze swymi dziećmi i wróci do swojej rodziny, do posiadłości swoich przodków. Bo oni są moimi niewolnikami, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej, nie powinni więc być sprzedawani jak niewolnicy. Nie będziesz się z nim obchodził srogo. Będziesz się bał swego Boga.

Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was. Będziecie także kupowali dzieci przybyszów osiadłych wśród was, przybyszów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.

Jeżeli przybysz osiadły u ciebie się wzbogaci, a brat twój zubożeje i sprzeda siebie przybyszowi osiadłemu u ciebie albo potomkowi przybysza, to ten, który się sprzedał, może być wykupiony. Jeden z braci jego wykupi go. Także jego stryj albo syn jego stryja może go wykupić, albo którykolwiek z krewnych z jego rodziny wykupi go, albo też on sam siebie wykupi, jeżeli będzie go na to stać. Wtedy wspólnie ze swym nabywcą obliczy czas od roku, w którym sprzedał siebie, aż do roku jubileuszowego: cena, za którą się sprzedał, będzie odpowiednia do liczby lat. Czas jego niewoli będzie mu policzony za dni najemnika. Jeżeli jeszcze dużo lat jest do jubileuszu, to odpowiednio do ich liczby zwiększy cenę wykupu. Ale jeżeli pozostaje niewiele lat do roku jubileuszowego, obliczy je i odpowiednio do liczby tych lat zapłaci swój wykup. Będzie u ciebie jako najemnik, rok po roku. Nie będą się z nim srogo obchodzić w twej obecności. Jeżeli zaś w ten sposób nie będzie wykupiony, to wyjdzie na wolność w roku jubileuszowym razem ze swoimi dziećmi. Moimi bowiem niewolnikami są Izraelici. Oni są moimi niewolnikami, ci, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Ja jestem JHWH, wasz Bóg! (Kpł 25, 39-55)

Podziwiajmy wspaniałomyślność Prawa Bożego. Co pięćdziesiąt lat mają być zwrócone wolność i posiadłości. Takie prawo mógł wymyślić tylko Bóg, żaden człowiek nie jest skłonny do stawiania sobie barier na gromadzenie dóbr i bogactw. Według historyków prawo roku jubileuszowego nigdy nie zostało wyegzekwowane. To zbyt wymagające zerwać z Mamoną, to zbyt wymagające zaufać Bogu i wierzyć Jego obietnicom dobrobytu dla tych, którzy Jego słuchają i są Jemu posłuszni. Tym niemniej obecność roku jubileuszowego w Prawie Bożym staje się świadectwem na wieki tego, że wszyscy uciemiężeni mogą oczekiwać odpuszczenie win, jak przypominają prorocy Izajasz i Jeremiasz:

Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak naród, który kocha sprawiedliwość i nie porzuca prawa swego Boga. Proszą Mnie o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: „Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Ty tego nie uznałeś?” Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich swoich robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród niegodziwego walenia pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym JHWH? Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała JHWH iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a JHWH odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: Oto jestem! Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. JHWH cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie odbudują prastare zwaliska, wzniesiesz fundamenty pokoleń. I będą cię nazywać naprawiaczem wyłomów, odnowicielem uliczek - na zamieszkanie. (Iz 58, 1-12)


Słowo, które wówczas JHWH skierował do Jeremiasza po zawarciu przez króla Sedecjasza z całym ludem jerozolimskim umowy głoszącej powszechną wolność. Każdy miał obdarzyć wolnością swego niewolnika Hebrajczyka i niewolnicę Hebrajkę. Nikomu nie wolno było trzymać u siebie brata swego, Judejczyka, jako niewolnika. Wszyscy dostojnicy i ludzie, którzy zawarli umowę, zgodzili się wypuścić na wolność każdy swego niewolnika lub niewolnicę i nie zmuszać ich więcej do służby u siebie. Wyraziwszy zgodę, wypuścili ich na wolność. Potem jednak zmienili zdanie i sprowadzili niewolników i niewolnice, których obdarzyli wolnością, zmuszając, by się stali znów niewolnikami i niewolnicami.

Wtedy skierował JHWH do Jeremiasza następujące słowo: «Tak mówi JHWH, Bóg Izraela: Z waszymi przodkami, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej, z domu niewoli, zawarłem przymierze, które mówiło: Po upływie siedmiu lat wypuścicie na wolność każdy brata swego, Hebrajczyka, który zaprzedał się tobie w niewolę i służył przez sześć lat; wypuścisz go od siebie jako człowieka wolnego! Przodkowie wasi jednak nie usłuchali Mnie ani nie nakłonili ucha. Wy zaś nawróciliście się dzisiaj i uczyniliście to, co jest słuszne w moich oczach, ogłaszając powszechną wolność. Zawarliście umowę wobec Mnie w domu, nad którym wzywano mojego imienia. Zmieniliście jednak zdanie i znieważyliście moje imię. Sprowadziliście każdy swego niewolnika i swoją niewolnicę, których obdarzyliście wolnością według ich uznania, następnie zaś zmusiliście ich, by byli u was niewolnikami i niewolnicami.

Dlatego tak mówi JHWH: Nie usłuchaliście Mnie, by ogłosić wolność każdy bratu i współziomkowi swemu; oto puszczam was wolno - na miecz, zarazę i głód. Uczynię was nadto przedmiotem zgrozy dla wszystkich królestw ziemi. A z ludźmi, którzy przekroczyli umowę ze Mną, którzy nie wypełnili warunków umowy zawartej wobec Mnie, postąpię jak z cielcem, którego oni przecięli na dwie części, by przejść między nimi. Przywódców judzkich, dostojników jerozolimskich, dworzan, kapłanów i cały lud kraju, którzy przechodzili między częściami tego cielca, wydam w ręce ich nieprzyjaciół i w ręce tych, co nastają na ich życie. Zwłoki ich staną się żerem dla ptaków podniebnych i dzikich zwierząt. Sedecjasza zaś, króla judzkiego, i jego przywódców wydam w ręce ich nieprzyjaciół, w ręce tych, co nastają na ich życie, w ręce wojska króla babilońskiego, które teraz odeszło od was. Oto wydam rozkaz - wyrocznia JHWH - i sprowadzę ich znów przeciw temu miastu. Będą walczyć przeciw niemu, zdobędą je i spalą; miasta zaś judzkie uczynię bezludnym pustkowiem». (Jr 34, 9-22)

Nawet jeśli rok jubileuszowy nigdy nie został wprowadzony w życie, pozostaje istotnym elementem Bożego zamysłu względem swoich dzieci. Aktualność tego zamysłu została objawiona przez samego Jezusa, który rozpoczął swoją działalność publiczną od zacytowania proroka Izajasza:

Duch JHWH Boga nade mną, bo JHWH mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski JHWH i dzień pomsty naszego Boga; abym pocieszał wszystkich zasmuconych, bym rozweselił płaczących na Syjonie, abym im wieniec dał zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast przygnębienia na duchu. (Iz 61, 1-3)

Nasze tłumaczenie opiera się na Biblii hebrajskiej, dlatego uwolnienie zostało przetłumaczone jako “zapowiedzieć więźniom swobodę”, ale gdybyśmy opierali tłumaczenie na greckiej septuagincie, wówczas zamiast “swobodę” mielibyśmy “odpuszczenie”. Jest to kluczowa informacja pozwalająca nam na połączenie pojęcia “odpuszczenia” Nowego Testamentu (napisanego po grecku) z instytucją mojżeszowego roku jubileuszowego. I tak Jan Chrzciciel “udzielał chrztu nawrócenia na odpuszczenie grzechów” (Mk 1, 4) - ten chrzest był przygotowaniem wreszcie nadchodzącego roku jubileuszowego, zapowiadanego przez Mojżesza. Jezus Chrystus cytując Izajasza przywłaszczył sobie to pojęcie już od pierwszego dnia swojego nauczania, ale zrozumienie tego cytatu przyjdzie dopiero w ostatnim akapicie Ewangelii św. Łukasza, kiedy Jezus mocą Ducha Świętego oświetlił znaczenie całego Prawa Mojżeszowego:

Potem rzekł do nich: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, i rzekł do nich: Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. (Łk 24, 44-48)

Powinniśmy bardzo uważnie prześledzić każde słówko tego niezwykle ważnego podsumowania, dokonanego przez samego Jezusa na temat własnej misji i działalności. W tym streszczeniu znajdujemy właśnie kluczowe słowo ODPUSZCZENIE, które jest odwołaniem do pojęcia mojżeszowego roku jubileuszowego. Prawo jubileuszowe, pogardzane przez starotestamentalnych kapłanów i królów, pogardzane przez chrześcijan, według Bożej perspektywy znajduje się na pierwszym miejscu. Wyzwolenie z Egiptu i cykliczne odpuszczenie długów miało być zapowiedzią Bożego zamysłu globalnego odpuszczenia wszystkich grzechów, od pierwszego do ostatniego człowieka. Wyzwolenie z jarzma długów dokonuje Bóg, ale Bóg pragnie żeby człowiek również miał swój udział w tym akcie wyzwolenia, i żeby sam co najmniej raz w życiu (bo średnio każdy człowiek przeżyje w swoim życiu tylko jeden rok jubileuszowy), żeby raz w życiu człowiek miał szansę naśladować Boga i również odpuszczał winy swoich pożyczkobiorców, jak to wyraża przypowieść o bezlitosnym dłużniku.

Na zakończenie proponuję wam wysłuchać całości przesłania Księgi Izajasza, zacytowanego przez Jezusa - bo Jego słuchacze znali ciąg dalszy i rozumieli, że tym cytatem Pan Jezus ogłaszał siebie Mesjaszem, i znali tego skutki. Życzę owocnego słuchania.

Duch JHWH Boga nade mną,

bo JHWH mnie namaścił.

Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim,

bym opatrywał rany serc złamanych,

żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom

i więźniom swobodę;

abym obwieszczał rok łaski JHWH

i dzień pomsty naszego Boga;

abym pocieszał wszystkich zasmuconych,

bym rozweselił płaczących na Syjonie,

abym im wieniec dał zamiast popiołu,

olejek radości zamiast szaty smutku,

pieśń chwały zamiast przygnębienia na duchu.

Nazwą ich terebintami sprawiedliwości,

szczepem JHWH dla Jego rozsławienia.

Odbudują prastare rumowiska,

podniosą z gruzów dawne budowle,

odnowią miasta zburzone,

świecące pustkami od wielu pokoleń.

Stawią się obcy, by paść waszą trzodę,

cudzoziemcy będą u was orać i uprawiać winnice.

Wy zaś będziecie nazywani kapłanami JHWH,

zwać was będą sługami Boga naszego.

Żywić się będziecie bogactwem narodów,

dobra ich sobie przywłaszczycie.

Ponieważ hańba ich była podwojona,

a poniżenie i zniewagi były ich udziałem,

przeto w swej ziemi odziedziczą wszystko w dwójnasób

i zażywać będą wiecznego szczęścia.

Albowiem Ja, JHWH, miłuję praworządność,

nienawidzę grabieży i bezprawia,

dam im uczciwą zapłatę

i zawrę z nimi wieczyste przymierze.

Plemię ich będzie znane wśród narodów,

i między ludami - ich potomstwo.

Wszyscy, co ich zobaczą, uznają,

że oni są błogosławionym szczepem JHWH.

«Ogromnie się weselę w JHWH,

dusza moja raduje się w Bogu moim,

bo mnie przyodział w szaty zbawienia,

okrył mnie płaszczem sprawiedliwości,

jak oblubieńca, który wkłada zawój,

jak oblubienicę strojną w swe klejnoty.

Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony,

jak ogród rozplenia swe zasiewy,

tak JHWH Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość

i chwała wobec wszystkich narodów».

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę,

przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę,

dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza

i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia.

Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość

i chwałę twoją wszyscy królowie.

I nazwą cię nowym imieniem,

które usta JHWH określą.

Będziesz prześliczną koroną w rękach JHWH,

królewskim diademem w dłoni twego Boga.

Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”,

o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”.

Raczej cię nazwą „Moje w niej upodobanie”,

a krainę twoją - „Poślubiona”.

Albowiem spodobałaś się JHWH

i twoja kraina otrzyma męża.

Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę,

tak twój Budowniczy ciebie poślubi,

i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy,

tak Bóg twój tobą się rozraduje.

Na twoich murach, Jeruzalem,

postawiłem straże;

przez cały dzień i całą noc

nigdy nie zamilkną.

Wy, co przypominacie wszystko JHWH,

sami nie miejcie wytchnienia

i Jemu nie dajcie spokoju,

dopóki nie odnowi

i nie uczyni Jeruzalem

przedmiotem chwały na ziemi.

Przysiągł JHWH na prawicę swoją

i na swe ramię potężne:

«Nigdy już nie dam twojego zboża

nieprzyjaciołom twoim na pokarm.

Cudzoziemcy nie będą pili twego wina,

przy którym się natrudziłeś.

Raczej twoi żeńcy będą spożywać zboże

i będą chwalili JHWH;

ci zaś, co wino zbierają, pić je będą

na dziedzińcach mojej świątyni».

Przechodźcie, przechodźcie przez bramy!

Otwórzcie drogę ludowi!

Wyrównajcie, wyrównajcie gościniec,

uprzątnijcie kamienie!

Podnieście znak dla narodów!

Oto, co JHWH obwieszcza

wszystkim krańcom ziemi:

«Mówcie do Córy Syjońskiej:

Oto twój Zbawca przychodzi.

Oto Jego nagroda z Nim idzie

i zapłata Jego przed Nim.

Nazywać ich będą Ludem Świętym,

Odkupionymi przez JHWH.

A tobie dadzą miano: „Poszukiwane”,

„Miasto nie opuszczone”».

(Iz 61-62)



© Père Alain Dumont, La Bible en Tutoriel, https://www.bible-tutoriel.com/ En route vers la Rémission