Błogosławieństwa i przekleństwa

(Kpł 26)

Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel. Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych, aby im oddawać pokłon, bo Ja jestem JHWH, Bóg wasz. Przestrzegać będziecie moich szabatów, czcić będziecie mój święty przybytek. Ja jestem JHWH! Jeżeli będziecie postępowali według moich ustaw i będziecie strzec przykazań moich oraz wprowadzać je w życie, dam wam deszcz w swoim czasie, ziemia będzie przynosić plony, drzewo polne wyda owoc, młocka przeciągnie się u was aż do winobrania, winobranie aż do siewu, będziecie jedli chleb do syta, będziecie mieszkać bezpiecznie w swoim kraju. Krajowi udzielę pokoju, tak że będziecie się udawali na spoczynek bez obawy. Dzikie zwierzęta znikną z kraju. Miecz nie będzie przechodził przez wasz kraj. Będziecie ścigać nieprzyjaciół, a oni padną przed wami pod mieczem, tak że pięciu waszych będzie ścigać całą setkę, a setka waszych - dziesięć tysięcy nieprzyjaciół. Wasi wrogowie padną przed wami pod mieczem. Zwrócę się ku wam, dam wam płodność, rozmnożę was, umocnię moje przymierze z wami. Będziecie jedli zboże z dawnych zapasów, a kiedy przyjdą nowe zbiory, usuniecie dawne. Umieszczę wśród was mój przybytek i nie będę się wami brzydził. Będę chodził wśród was, będę waszym Bogiem, a wy będziecie moim ludem. Ja jestem JHWH, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, abyście przestali być ich niewolnikami. Ja rozbiłem drągi waszego jarzma i dałem wam możność chodzenia z podniesioną głową. (Kpł 26, 1-13)

Przedostatni rozdział Księgi Kapłańskiej zamyka całą narrację szeregiem błogosławieństw i przekleństw: błogosławieństwa dla tych, którzy słuchają i wypełniają, przekleństwa dla tych, którzy nie chcą słuchać lub wypełniać. Na papierze zasady wydają się proste, ale życie pokazuje, że człowiek z różnych powodów pakuje się w tarapaty, z których później nie potrafi się sam wyciągać. A jednak chęć pomocy osobom błądzącym spotyka się często z zaskakującą odmową ze strony naszych bliskich. Koloryzując, to przypomina taki dowcip, kiedy ptak proponuje swoją pomoc człowiekowi spadającemu z dziesiątego piętra, ale w odpowiedzi słyszy odmowę pod pretekstem, że “póki co wszystko dobrze, póki co wszystko dobrze…” Ten dowcip wydaje się absurdalny, ale tak właśnie rozumuje większość ludzkości, która nie chce patrzeć na życie całościowo.

Nasz dwudziesty szósty rozdział przychodzi jako łopatologiczne wołanie o mądrość, analogicznie do końcowego wołania Księgi Powtórzonego Prawa: “Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście (...) - wybierz życie!” (Pwt 30, 15). Prościej nie można tego wyłożyć, nie można wyraźniej dać wolności wyboru. Większość ludzi chce odkładać wybór na później, unika odpowiedzi, jednak udzielanie odpowiedzi na to pytanie jest obowiązkowe. Bóg stworzył człowieka dla miłości, nie pragnie dysponować niewolnikami, pragnie rodzić dzieci podobnych do Boga, a więc wolnych i świętych.

Błogosławieństwa i przekleństwa nie są próbą manipulacji ze strony Boga. Dobrze je oddaje następująca historyjka: ktoś spadł ze burty do morza. Kapitan statku rzuca mu linę ratunkową i mu tłumaczy: “Trzymaj się mocno tej liny i jej nie puszczaj. Jeśli się jej będziesz trzymać, wciągnę cię na pokład. Jeśli ją puścisz, zginiesz.” Nie ma w tych słowach próby manipulacji ani groźby. Prawo Boże jest tą liną ratunkową. Kto się jej będzie trzymał uratuje życie, kto nią pogardzi zginie. Dlatego błogosławieństwa i przekleństwa są uzależnione od wyboru wypełniania Prawa Bożego.

Księga Kapłańska długo opisywała cielesną drogę prowadzącą do świętości - do zaślubin z Bogiem. Błogosławieństwa końcowego rozdziału potwierdzają tę obietnicę: jeśli się będziesz trzymał wytyczonej drogi, będziesz coraz bardziej żył i będziesz coraz bardziej szczęśliwy. Jeśli od niej zboczysz według własnego widzimisię, będziesz oddany skutkom swoich wyborów i zginiesz. Nie będziesz mógł powiedzieć, że nie wiedziałeś. Wiedziałeś, ale nie chciałeś dać wiary. Jesteś ostrzeżony: nie ma alternatywnej drogi…

Rozdział dwudziesty szósty opowiada o WOLNOŚCI, ale wzywa przede wszystkim do WIARY. Bóg wymaga od nas wolnego wyboru wiary. Wolność to nie swawola. Łudzi się ten, kto myśli że może żyć bez żadnego pana. Przez chwilę chełpi się swoją niezależnością, ale kończy samotny i rozgoryczony. Wyzwolenie dokonuje się przez wiarę w prawdomówność kapitana statku.

Posłuchajmy jeszcze raz wprowadzenia do rozdziału:

Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel. Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych, aby im oddawać pokłon, bo Ja jestem JHWH, Bóg wasz. Przestrzegać będziecie moich szabatów, czcić będziecie mój święty przybytek. Ja jestem JHWH! (Kpł 26, 1-2)

Usłyszeliśmy lapidarne przypomnienie Prawa Bożego symbolizowanego przez trzy kluczowe zasady:

  • drugie przykazanie Dekalogu jest potępieniem wszelkiej formy bałwochwalstwa (por. 20, 4 - link),

  • następnie wymieniona jest instytucja szabatów i świąt liturgicznych, które są uświęceniem czasu, oraz

  • instytucja świątyni, która jest uświęceniem miejsca - a konkretnie najświętszego miejsca, gdzie Bóg czeka na intymne spotkanie ze swoim ludem.

Po przypomnieniu trzech podstawowych zasad usłyszeliśmy obietnicę pięciu błogosławieństw:

  1. obfitość plonów,

  2. bezpieczeństwo i pokój,

  3. zwycięstwo nad wrogami,

  4. płodność rodzin i ziemi,

  5. Boża obecność wśród swego ludu.

Ostatnie błogosławieństwo jest szczególnie cenne, ponieważ obiecuje powrót do raju na Ziemi, do statusu Adama i Ewy sprzed grzechu pierworodnego, kiedy Bóg przechadzał się swobodnie po Ziemi i lubił przebywać wśród swoich dzieci.

Wszystko jest czynione pod znakiem wolności jak to przypomina trzynasty werset: Bóg rozbił drągi naszego jarzma, żebyśmy chodzili z podniesioną głową, z godnością synów króla! Oto wspaniała obietnica. Zauważcie jak bardzo jest to pociągający projekt, dużo bardziej atrakcyjny od pseudo wolności hasła “róbta co chceta”, kiedy nikczemny robak myśli, że stał się panem świata i może obejść się bez wszelkich praw, z pogardą dla ludzi słabszych od niego.

Prawo silniejszego prowadzi do anarchii, nieszczęścia i śmierci, o tym właśnie będzie mowa w dalszym ciągu tekstu, wymieniającego pięć przekleństw. Przy ich czytaniu pamiętajmy, że są one warunkowe. Jak refren będzie brzmiało wyjaśnienie: “Jeżeli nie będziecie Mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich MICWOT (nakazów), jeżeli będziecie gardzić moimi HUKKOT (ustawami - link), jeżeli wasz NEFESZ (wasza dusza - link) będzie się brzydzić moimi MISZPATIM (wyrokami), tak że nie będziecie wykonywać moich MICWOT i złamiecie moje przymierze…“ wówczas spadnie na was pięć przekleństw, a raczej skutków waszych grzechów, mianowicie:

  1. choroby i klęski,

  2. susza i nieurodzaj,

  3. dzikie zwierzęta,

  4. wojna, zaraza i głód,

  5. zniszczenie i niewola.


Jeżeli zaś nie będziecie Mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich nakazów, jeżeli będziecie gardzić moimi ustawami, jeżeli będziecie się brzydzić moimi wyrokami, tak że nie będziecie wykonywać moich nakazów i złamiecie moje przymierze, to i Ja obejdę się z wami odpowiednio: ześlę na was straszne nieszczęście, wycieńczenie i gorączkę, które prowadzą do ślepoty i rujnują zdrowie. Wtedy na próżno będziecie siali wasze ziarno. Zjedzą je wasi nieprzyjaciele. Zwrócę oblicze przeciwko wam, będziecie pobici przez nieprzyjaciół. Ci, którzy was nienawidzą, będą rządzili wami, a wy będziecie uciekać nawet wtedy, kiedy was nikt nie będzie ścigał. Jeżeli i wtedy nie będziecie Mnie słuchać, będę nadal karał was siedmiokrotnie za wasze grzechy. Rozbiję waszą dumną potęgę, sprawię, że niebo będzie dla was jak z żelaza, a ziemia jak z brązu. Na próżno będziecie się wysilać - wasza ziemia nie wyda żadnego plonu, a drzewo na ziemi nie da owoców. Jeżeli nadal będziecie postępować Mi na przekór i nie zechcecie Mnie słuchać, ześlę na was siedmiokrotnie kary za wasze grzechy: ześlę na was dzikie zwierzęta, które pożrą wasze dzieci, zniszczą bydło, zdziesiątkują was, tak że wasze drogi opustoszeją. Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mi na przekór, to i Ja postąpię wam na przekór i będę was karał siedmiokrotnie za wasze grzechy. Ześlę na was miecz, który pomści złamanie przymierza. Jeżeli wtedy schronicie się do miast, ześlę zarazę pomiędzy was, tak że wpadniecie w ręce nieprzyjaciół. Rozbiję wam podporę chleba, tak że dziesięć kobiet będzie piekło chleb w jednym piecu. Będą wam wydzielać chleb na wagę, tak że jedząc, nie będziecie syci. Jeżeli i wtedy nie będziecie Mi posłuszni i będziecie postępować Mi na przekór, to i Ja z gniewem wystąpię przeciwko wam i ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy. Będziecie jedli ciała synów i córek waszych. Zniszczę wasze wyżyny, rozbiję wasze stele słoneczne, rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, a dusza moja wami brzydzić się będzie. Zamienię w ruiny wasze miasta, spustoszę wasze miejsca święte, nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar. Ja sam spustoszę ziemię, tak że będą się zdumiewać wasi wrogowie, którzy ją wezmą w posiadanie. Was samych rozproszę między narodami, dobędę na was miecza, ziemia wasza będzie spustoszona, miasta wasze zburzone. Wtedy ziemia będzie obchodzić swoje szabaty przez wszystkie dni swego spustoszenia, a wy będziecie w kraju nieprzyjaciół. Wtedy ziemia będzie odpoczywać i obchodzić swoje szabaty. Przez wszystkie dni swego spustoszenia będzie obchodzić szabat, którego nie obchodziła w latach szabatowych, kiedy na niej mieszkaliście. Co się zaś tyczy tych, co pozostaną, ześlę na ich serca trwogę w ziemi nieprzyjaciół, będzie ich ścigać szmer unoszonego wiatrem liścia, będą uciekać jak od miecza, będą padać nawet wtedy, kiedy nikt nie będzie ich ścigał. Będą się przewracać jeden na drugiego, jak gdyby pod mieczem, chociaż nikt nie będzie ich ścigał. Nie będziecie mogli ostać się przed nieprzyjaciółmi. Zginiecie między narodami, pochłonie was ziemia nieprzyjacielska. A ci, którzy pozostaną z was, zgniją z powodu swego przestępstwa na ziemiach nieprzyjacielskich, z powodu przestępstw swoich przodków zgniją, tak jak i oni. (Kpł 26, 14-39)

Przekleństwa są zwykłymi konsekwencjami odejścia od jedynego źródła życia, wolności i świętości. Poza tym komentatorzy biblijni zwracają uwagę na to, że błogosławieństwa i przekleństwa były w starożytności częścią składową prawnych aktów zawierania przymierza. A skoro Przymierze z Bogiem jest aktem prawnym, taki rozdział zgodnie ze zwyczajem musiał się znaleźć na zakończenie umowy Przymierza. W takich umowach błogosławieństwa i przekleństwa uzależnione były od zachowania lub pogwałcenia warunków przymierza. W relacji zwierzchnik-wasal, zwierzchnik w błogosławieństwach zapewniał podwładnemu niezachwianą opiekę, a w razie nieprzestrzeganie postanowień przymierza obiecywał rozległe nieszczęścia, zdolne przerazić najbardziej zuchwałych czytelników.

Poza podobieństwami warto zwrócić uwagę na różnice między Przymierzem z Bogiem a świeckimi przymierzami. Po pierwsze Bóg Abrahama przenika nerki i serca, co oznacza że nie zadowala zewnętrznym przestrzeganiem litery prawa, ale domaga się słuchania i posłuszeństwa serca. Po-słusz-eństwo jest to, co następuje PO słuch-aniu. Błogosławieństwa Przymierza są uzależnione od posłuszeństwa, nie w sensie że trzeba zasłużyć na błogosławieństwa, ale w sensie że aby móc otrzymywać trzeba wyciągnąć rękę. Aby otrzymać błogosławieństwo od ojca, trzeba być przy nim obecny i pochylić przed nim głowę. Bóg daje i rozdaje tam, gdzie jest miejsce na otrzymywanie, tam gdzie jest pokora. Przekleństwo jest konsekwencją zamknięcia, odmowy przyjęcia, a więc pychy.

Na szczęście zsyłanie klęsk przez Boga nie oznacza, że winny znalazł się poza sferą opieki Bożej. Kary Boże nie niszczą, ale leczą, są karami LECZĄCYMI. Ich celem jest oczyszczenie a nie zniszczenie życiodajnej więzi z Bogiem. Jak tylko buntownik się nawróci, jak tylko powróci do Prawa Bożego, do słuchania i posłuszeństwa Bożym ustawom, wyrokom i prawom (link), to tak jakby człowiek podłożył swój kubek do nigdy niewyczerpanego źródła błogosławieństw.

Jako chrześcijanie możemy spojrzeć zupełnie inaczej na te przekleństwa, jeśli sobie przypomnimy nauczanie świętego Pawła o tym, że Jezus Chrystus przyjął na siebie wszystkie przekleństwa Przymierza po to, żeby ludzie mogli poprzez Niego otrzymywać błogosławieństwa Przymierza, lub inaczej mówiąc obietnice dane Abrahamowi. Posłuchajmy listu do Galatów:

Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie - aby błogosławieństwo Abrahama stało się w Chrystusie Jezusie udziałem pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha. (Ga 3, 13-14)

Jeszcze raz możemy się przekonywać, że bez znajomości Księgi Kapłańskiej niemożliwe jest rozumienie słów świętego Pawła. Bez Starego Testamentu nie można zrozumieć Nowego, ale i bez Nowego Testamentu nie można zrozumieć Starego. Parafrazując świętego Hieronima: “Nieznajomość Starego Testamentu jest nieznajomością Chrystusa”. Wbrew współczesnym trendom, Jezus nie przyniósł bezwarunkowych błogosławieństw, ale w Ewangelii św. Łukasza oprócz czterech błogosławieństw wypowiedział cztery “biada” (Łk 6, 20-26). Taką perspektywę można też dostrzec u św. Pawła, który tłumaczy Konryntianom warunki udziału w Uczcie Przymierza (1 Kor 11, 23-24): niegodne przyjmowanie Eucharystii niesie ze sobą przekleństwo. W liście do Galatów Paweł uczy, że błogosławieństwa i przekleństwa mojżeszowe są aktualne w życiu chrześcijan. Ci, którzy żyją “według żądz ciała” nie odziedziczą Królestwa, podobnie jak przeklęty jest każdy, kto głosi odmienną Ewangelię.

Dzięki naszej znajomości Księgi Kapłańskiej rozumiemy, że przekleństwa nie są wyrokami potępienia. Razem z błogosławieństwami pokazują dwie drogi wynikające z Przymierza. Biblia równie precyzyjnie opisuje drogę podnoszącą ku górze jak i drogę prowadzącą w dół. Konsekwencje podążania drogą w dół nie są “karami” złośliwego Boga, ale ostrzeżeniem, wołaniem do nawrócenia, do powrotu do Boga życia, wolności i świętości. Zresztą nasz rozdział nie kończy się opisywaniem drogi śmierci, kończy się wspaniałą obietnicą miłosierdzia dla nawróconych, posłuchajmy:

Wtedy uznają przestępstwo swoje i przestępstwo swoich przodków, to jest zdradę, którą popełnili względem Mnie, i to, że postępowali Mi na przekór, wskutek czego Ja postępowałem na przekór im i zaprowadziłem ich do kraju nieprzyjacielskiego, ażeby upokorzyło się ich nieobrzezane serce i żeby zapłacili za swoje przestępstwo. Wtedy przypomnę sobie moje przymierze z Jakubem, przymierze z Izaakiem i przymierze z Abrahamem. Przypomnę sobie o tym i przypomnę o kraju. Ale przedtem ziemia będzie opuszczona przez nich i będzie spłacać swoje szabaty przez to, że będzie spustoszona z ich winy, a oni będą spłacać swoje przestępstwo, ponieważ odrzucili moje wyroki i brzydzili się moimi ustawami. Jednakże nawet wtedy, kiedy będą w kraju nieprzyjacielskim, nie odrzucę ich i nie będę się brzydził nimi do tego stopnia, żeby ich całkowicie zniszczyć i zerwać moje przymierze z nimi, bo Ja jestem JHWH, ich Bóg. Przypomnę sobie na ich korzyść o przymierzu z ich przodkami, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej na oczach narodów, abym był ich Bogiem. Ja jestem JHWH! To są ustawy, wyroki i prawa, które JHWH ustanowił między sobą a Izraelitami na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza. (Kpł 26, 40-46)

Zwróćmy uwagę na to, że wyznanie swoich win i wyrażenie skruchy są warunkami dla otrzymania Bożego przebaczenia (w. 40). Taka postawa jest znakiem prawdziwego nawrócenia do Boga. Aby spowiedź była szczera, trzeba uświadomić sobie ogrom swojej winy i wyrzec się nie tylko konkretnych błędów ale samej postawy buntu, która oddziela od Boga. Nazywa się to “obrzezaniem serca” (Pwt 10, 16; 30, 6; Jr 4, 4). Usunięcie twardego “napletka” serc umożliwi prawdziwe “ukorzenie” uzdalniające do słuchania Bożego słowa i będące warunkiem odnowy błogosławieństw Przymierza. Zanim człowiek dozna odnowy i przebaczenia, musi najpierw uznać słuszność kary.

Relacja Boga z człowiekiem jest porównywalna do relacji męża do niewiernej żony. Małżonkowie zakochali się w sobie, zawarli uroczysty ślub, po czym żona złamała przymierze i odeszła ku swojej zgubie. Ale nawet po rozstaniu mąż zachowuje sentyment do swojej żony, nie niszczy rodzinnych pamiątek, nie odbiera jej darów i pozwala jej dalej z nich korzystać. Nie zrywa z nią kontaktu, wysyła do niej krótkie listy i nawoływania, jak to czynili prorocy w historii zbawienia. Rozdział dwudziesty szósty jest streszczeniem całej historii Ludu Bożego: doświadczenie błogosławieństwa, odstępstwo od Prawa, które doprowadziło do niewoli i wygnania, wreszcie powrót i odnowa. Ciekawe że Boża “pamięć” o Przymierzu nie jest przeciwstawiona “zapomnieniu”, lecz “zerwaniu” (por. Jr 14, 21). Bóg, jako dawca przymierza, potrafi ocalić je od zerwania nawet wtedy gdy jego warunki zostały pogwałcone przez ludzi. A więc Bóg dotrzymuje słowa niezależnie od ludzkiej zawodności. Punktem odniesienia Bożej pamięci jest przymierze niegdyś zawarte z Abrahamem (link).

Ostatni werset jest zakończeniem całej Księgi Kapłańskiej. Stwierdza że właśnie skończył opisywać wszystkie “ustawy, wyroki i prawa” wytyczające drogę życia, wolności i świętości. Ramy Przymierza są jak precyzyjnie opisane, Lud Boży może odtąd opuścić górę Synaj, gdzie otrzymał Prawo Boże, i udać się do Ziemi Obiecanej, aby tam żyć w wolności i świętości. Księga Liczb, czwarta księga Biblii, opisze to wyruszenie w drogę. Księga Kapłańska zawiera jeszcze jeden dodatek, który omówimy w następnym odcinku. Póki co, proponuję wam wysłuchać wersję błogosławieństw i przekleństw z Księgi Powtórzonego Prawa.

«Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu JHWH, Boga swego, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które ja ci dziś daję, wywyższy cię JHWH, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. Spłyną na ciebie i pozostaną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu JHWH, Boga swego. Będziesz błogosławiony w mieście, błogosławiony na polu. Błogosławiony będzie owoc twego łona, plon twej roli, przychówek twych zwierząt, przyrost twego większego bydła i pomiot bydła drobnego. Błogosławione będą twój kosz i dzieża. Błogosławione będzie twoje wejście i wyjście. JHWH sprawi, że twoi wrogowie, którzy powstaną przeciw tobie, zostaną pobici przez ciebie. Jedną szli drogą przeciw tobie, a siedmioma drogami uciekać będą przed tobą. JHWH rozkaże, by z tobą było błogosławieństwo w spichrzach, we wszystkim, do czego rękę przyłożysz. On będzie ci błogosławił w kraju, który ci daje JHWH, Bóg twój. JHWH ustanowi cię swoim świętym ludem, jak ci poprzysiągł, jeśli będziesz zachowywał polecenia JHWH, Boga swego, i chodził Jego drogami. Wtedy zobaczą wszystkie narody ziemi, że zostaliście nazwani imieniem JHWH, i będą się ciebie lękały. Napełni cię JHWH w obfitości dobrami z owocu twego łona, przychówkiem twego bydła, plonami pola, w kraju, o którym poprzysiągł przodkom twoim, że da go tobie. JHWH otworzy dla ciebie swoje bogate skarby nieba, dając w swoim czasie deszcz, który spadnie na twoją ziemię, i błogosławiąc każdej pracy twoich rąk. Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki. JHWH umieści cię zawsze na czele, a nie na końcu; zawsze będziesz górą, a nigdy ostatni, bylebyś tylko słuchał poleceń JHWH, Boga swego, które ja ci dziś nakazuję pilnie wypełniać. Nie odstępuj od słów, które ja ci dzisiaj obwieszczam, ani na prawo, ani na lewo, po to, by iść za cudzymi bogami i służyć im.

Jeśli nie usłuchasz głosu JHWH, Boga swego, i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które ja dzisiaj tobie daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię. Przeklęty będziesz w mieście i przeklęty na polu. Przeklęte twój kosz i twoja dzieża. Przeklęty owoc twego łona, plon twej roli, przyrost twego większego bydła i pomiot bydła drobnego. Przeklęte będzie twoje wejście i wyjście. JHWH ześle na ciebie przekleństwo, zamieszanie i przeszkodę we wszystkim, do czego przyłożysz rękę, by to wykonać. Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś. JHWH sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, aż cię wytraci na tej ziemi, którą idziesz posiąść. JHWH dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, oparzeniem, śmiercią od miecza, zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią; będą cię one prześladować, aż zginiesz. Niebiosa, które masz nad głową, będą z brązu, a ziemia pod tobą - żelazna. JHWH ześle na twą ziemię zamiast deszczu - pył, a piasek będzie na ciebie spadał z nieba, aż cię wyniszczy. JHWH sprawi, że poniesiesz klęskę od swych wrogów. Jedną drogą przeciw nim pójdziesz, a siedmioma będziesz przed nimi uciekał i wzbudzisz grozę we wszystkich królestwach ziemi. Twój trup będzie strawą wszystkich ptaków podniebnych i zwierząt lądowych, a nikt ich nie będzie odpędzał. JHWH dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć. JHWH dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca. W południe będziesz szedł po omacku, jak niewidomy idzie po omacku w ciemności, w zabiegach swoich nie będziesz miał powodzenia. Stale będziesz napastowany, ograbiany, a nikt cię nie będzie ratował. Zaręczysz się z kobietą, a ktoś inny ją posiądzie; zbudujesz dom, a nie będziesz w nim mieszkał; zasadzisz winnicę, a nie zbierzesz jej owoców. Twój wół na oczach twych zostanie zabity, a nie będziesz go jadł. Twój osioł zostanie ci zrabowany i nie wróci do ciebie; twoje owce zostaną wydane twym wrogom, a nie będzie komu cię wspomóc. Synowie twoi i córki zostaną wydani obcemu narodowi. Z tęsknoty, wyglądając za nimi codziennie, wyniszczysz swe oczy, a ręka twoja będzie bezsilna. Plon twego pola i całego trudu spożyje lud, którego nie znasz. Zawsze będziesz gnębiony i uciskany. Dostaniesz obłędu na widok, jaki się przedstawi twym oczom. JHWH cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; będzie tak u ciebie od stóp do głów. Ciebie i twego króla, którego sobie wybierzesz, zaprowadzi JHWH do narodu nie znanego ani tobie, ani twoim przodkom. Tam będziesz służył cudzym bogom z drewna i kamienia. Będziesz budził odrazę; staniesz się przedmiotem przysłów i drwin u wszystkich narodów, do których zaprowadzi cię JHWH. Wyniesiesz na swoje pola wiele ziarna, a zbierzesz mało, gdyż je pożre szarańcza. Zasadzisz i uprawisz winnicę, a nie będziesz pił wina i niczego nie zbierzesz, bo wszystko pożre robactwo. Będziesz posiadał we wszystkich swoich granicach drzewa oliwne, a nie namaścisz się oliwą, gdyż oliwki opadną. Wydasz na świat synów i córki, a nie zostaną u ciebie, bo pójdą w niewolę. Wszystkie drzewa i ziemiopłody pożrą owady. Przybysz mieszkający u ciebie będzie się wynosił coraz wyżej, a ty będziesz zstępował coraz niżej. On ci będzie pożyczał, a ty jemu nie pożyczysz. On będzie na czele, a ty zostaniesz w tyle. Spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, będą cię ścigały i dosięgną cię, aż cię zniszczą, bo nie słuchałeś głosu JHWH, Boga swego, by strzec nakazów i praw, które ci nadał. Staną się one znakiem i zapowiedzią dla ciebie i twego potomstwa na wieki. Zamiast służyć JHWH, Bogu twemu, z radością i z dobrego serca, mając obfitość wszystkiego - w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w największej nędzy będziesz służył wrogom, których JHWH naśle na ciebie. On nałoży na twój kark żelazne jarzmo, aż do zupełnej twej zagłady. JHWH wzbudzi przeciw tobie lud z daleka, z krańców ziemi, podobny do szybko lecącego orła, naród, którego języka nie zrozumiesz, naród o wzroku dzikim. Nie uszanuje on starca ani dla młodzieńca nie będzie miał litości. On zje przychówek twego bydła, zbiory z twego pola, aż cię wytępi. Nie zostawi ci nic: ani zboża, ani moszczu, ani oliwy, ani przychówka twego bydła większego, ani pomiotu - drobnego, aż cię zniszczy. Będzie cię oblegał we wszystkich twoich grodach, aż padną w całym kraju twe mury najwyższe i najmocniejsze, na których polegałeś. Będzie cię oblegał we wszystkich grodach w całym kraju, który ci dał JHWH, Bóg twój. Będziesz zjadał owoc swego łona: ciała synów i córek, danych ci przez JHWH, Boga twego - wskutek oblężenia i nędzy, jakimi twój wróg cię uciśnie. Człowiek u ciebie najbardziej delikatny i rozpieszczony złym okiem spoglądać będzie na swego brata, na żonę, którą przygarnia do serca, i na resztę swych dzieci, które pozostały, nie chcąc nikomu dać ciała swych synów, które będzie jadł, bo nie będzie już miał nic wskutek oblężenia i nędzy, jakimi cię uciśnie twój wróg we wszystkich twych miastach. Kobieta u ciebie najbardziej delikatna i tak rozpieszczona, że nie chciała nawet postawić stopy na ziemi wskutek delikatności i rozpieszczenia, złym okiem spojrzy na swego męża, na swego syna i na swoją córkę, ze względu na łożysko, które wyszło z jej łona, lub na dzieci urodzone przez siebie, gdyż jeść je będzie w ukryciu wobec braku wszystkiego w czasie oblężenia, w nędzy, jaką cię uciśnie wróg we wszystkich twych miastach.

Jeśli nie będziesz wypełniał wszystkich słów tego Prawa, zapisanych w tej księdze, bojąc się chwalebnego i straszliwego tego Imienia: JHWH, Boga swego, JHWH nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one spadną na ciebie. Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle JHWH na ciebie, aż cię wytępi. Mała tylko liczba ludzi pozostanie z was, którzy liczni jesteście jak gwiazdy na niebie, za to, że nie słuchaliście głosu JHWH, Boga swego. Jak podobało się JHWH dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się JHWH podobało zniszczyć i wytępić was, i usunąć z powierzchni ziemi, którą idziecie posiąść. JHWH cię rozproszy pomiędzy wszystkie narody, od krańca do krańca ziemi, tam będziesz służył cudzym bogom z drewna i kamienia, których nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie. Nie zaznasz pokoju u tych narodów ani stopa twej nogi tam nie odpocznie. Da ci tam JHWH serce drżące ze strachu, oczy wypłakane z tęsknoty i duszę utrapioną. Życie twe będzie u ciebie jakby w zawieszeniu: będziesz drżał dniem i nocą ze strachu, nie będziesz pewny życia. Rano powiesz: Któż sprawi, by nadszedł wieczór, a wieczorem: Któż sprawi, by nadszedł poranek - a to ze strachu, który twe serce będzie odczuwać na widok, jaki stanie przed twymi oczami. JHWH cię odprowadzi okrętami i drogą do Egiptu, o którym ci powiedziałem: Nie będziesz go już oglądać. A kiedy zostaniesz sprzedany twoim wrogom jako niewolnik i niewolnica, nikt cię nie wykupi».

To są słowa przymierza, które nakazał JHWH zawrzeć Mojżeszowi z Izraelitami w kraju Moabu, oprócz przymierza, jakie zawarł z nimi na Horebie. (Pwt 28)