San Francesco de Sales
Il 14 luglio era un giorno prezioso per S. Francesco di Sales: S. Agostino, S. Tommaso e S. Bonaventura erano i suoi dottori favoriti, ai sentimenti dei quali – diceva egli – l’anima sua si era interamente abbandonata. Ordinariamente predicava il giorno della festa di S. Bonaventura, e sempre andava a celebrare in qualche chiesa francescana: invocava quotidianamente questo Santo perché al battesimo era stato chiamato Francesco Bonaventura, sebbene, per volere di suo Padre, che piccino lo chiamava suo figlioccio, gli rimanesse poi solo il nome di Francesco. Nella sua nobile e devota famiglia si professava un vero culto di devozione verso il Serafico Padre San Francesco e il suo Ordine; e il nostro Santo soleva dire non essere nè il cappuccio tondo, né il cappuccio lungo, né la manica stretta, né la manica larga e neppure il piccolo o grosso cordone che gli facevano amare i figli di S. Francesco, ma la loro puntualità nell’osservanza e nell’
imitare le virtù del Serafico Fondatore: assicurava pure di compiacersi singolarmente nel leggere e citare dal pulpito gli scritti di S. Bonaventura, da lui stimato uno dei più giudiziosi Dottori della Chiesa, e del quale aveva sempre molto ammirato la dottissima modestia e la savia umiltà.
Una volta, per la festa di S. Bonaventura, aveva ufficiato la mattina nella chiesa di S. Francesco d’Annecy, tenuta dai Padri Conventuali, e verso le due del pomeriggio vi aveva anche predicato in lode di S. Bonaventura: ritiratosi a casa verso sera, vennero a visitarlo due Padri Cappuccini, i quali nella conversazione si lamentarono dolcemente per aver egli passato tutto il giorno nella chiesa dei Conventuali e lasciata da parte la loro; il Santo: “Avete ragione – rispose – ma… siamo ancora in tempo” e prontamente indossati il rocchetto e la mozzetta, che da poco aveva deposti, se ne andò con loro, per dare la benedizione in chiesa e fare un’esortazione al popolo ivi adunato. Ammirarono molto quei Padri la dolcezza e condiscendenza del buon Prelato, il quale disse amabilmente: “Eh! non sapete voi che appartengo, senza distinzione, all’Ordine di S. Francesco, al quale mi unisce un triplice cordone che difficilmente si romperà: i miei due nomi di battesimo e l’aggregazione che i vostri Generali mi hanno data e confermata più volte?”
Nicolas Savouret
27/2/1733 - 16/7/1794
Bł. Mikołaj Savouret (1733-1794) Należał do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Zmarł śmiercią męczeńską podczas rewolucji francuskiej.Mikołaj Savouret urodził się w 1733 r. we Francji. Był kapłanem w Zakonie Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanie) i kapelanem sióstr klarysek w Moulins w Szwajcarii. W czasie rewolucji francuskiej odmówił złożenia przysięgi na wierność władzy republikańskiej. Został skazany i deportowany okrętem do Rochefort.
Współtowarzyszom niedoli dał budujący przykład pobożności i cierpliwości w znoszeniu niewygód i tortur. Umocnienie w trudnościach czerpał z nauki św. Bonawentury, którego uważał za najznakomitszego w zakonie franciszkanów. Zmarł 16 lipca 1794 roku.
l października 1995 r. w Rzymie papież Jan Paweł II beatyfikował go w grupie 109 męczenników: 64 czasów z czasów rewolucji francuskiej (zwani są męczennikami z La Rochelle lub męczennikami z Rochefort) oraz 45 z okresu wojny domowej w Hiszpanii.
Na wiosnę 1794 roku rewolucjoniści francuscy zgromadzili na dwóch statkach ("Deux-Associes" i "Washington") w porcie Rochefort 828 kapłanów i zakonników. Zesłańcy w odległości zaledwie kilku kilometrów od wybrzeża spędzili tam wiele miesięcy i byli poddani torturom. W ciągu dnia stali jeden obok drugiego na pokładzie, narażeni na zimno, upał, morski wiatr i deszcz. Nocą leżeli ściśnięci w cuchnących lukach, pozbawionych urządzeń sanitarnych.
Przy wejściu na statki zdarto z nich szaty duchowne, pozbawiono bagaży i przedmiotów kultu religijnego. Za posiadanie medalika, książki do nabożeństwa czy brewiarza groziła natychmiastowa egzekucja. Mimo zakazu publicznej modlitwy, więźniowie trwali nieustannie w zjednoczeniu z Bogiem.
Wielu z kapłanów było w podeszłym wieku. Wśród deportowanych prawie połowę stanowili księża diecezjalni: około 300 proboszczów i 85 wikarych. Spośród kapłanów i braci zakonnych największą grupę stanowili franciszkanie - było ich 63. Z Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, oprócz o. Mikołaja Savoureta, zginął i został beatyfikowany również o. Ludwik Armand Józef Adam.