01 marca 2017
Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną – reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.
~Robert Frost
~ Ryszard Mierzejewski
~Marcin Kołpanowicz
Każdy z nas staje przed takimi rozstajami. Dwie wizje, dwa domniemania, dwie możliwości... Ciągle musimy wybierać. I albo cieszymy się, albo - częściej staramy się wypierać, że to nie my, nie nasz wybór, to los nam to zafundował. Czasem nam ktoś źle życzył, a czasem był w tym palec Boży.
No cóż, konsekwentnie wybieram w życiu drogi mniej uczęszczane i dlatego jestem, tu gdzie jestem… ale niczego nie żałuję! Nie zastanawiam się, co by było, gdybym poszła tą drogą nie wybraną... jakie szanse przegapiłam? Nie chcę przeżywać alternatywnej wersji swojego życia…
Ale też pamiętam Twoje Danusiu „Dwie drogi”, dwie możliwości, jakie miałaś do wyboru – drogę życia lub drogę śmierci. Rzeczywistość sprowadziła się tylko do wyboru niedostrzegalnej prawdy … „Każdy ma swoich linii początek i koniec […] życia przeznaczenie niezależnie od własnych cnót i wad.”
Pierwszego marca, wszystko się zaczęło … „Każdy ma swój krzyż postawiony w dniu narodzin […]”
Kocham Cię Siostrzyczko. Urodzinowe światełka pamięci [*]