1 października 2025
Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci.
~Wisława Szymborska
~ Fausto Nazer [1]
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.
Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.
Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,
Tego, co królowanie blaskiem świec rozpocznie.
I w swoim majestacie uczy nas pokory.
Bez słowa na cmentarze wzywa nas corocznie.
~Tadeusz Wywrocki
Ale deszcz jest równie spektakularnym zjawiskiem natury. Tak jak w życiu łzy i śmiech przeplatają się ze słońcem i deszczem.
Październik i okres kolorowej eksplozji barw. Drzewa i krzewy przybierają czerwienie i cudnie złociste barwy. Chce się żyć! Można jeszcze beztrosko przyglądać się światu.
Danusiu, zawsze w moim siostrzanym sercu!
______________________
[1] Fausto Nazer urodził się w Venasca (CN) w 1966 roku, gdzie nadal mieszka, a od dziecka odczuwa już silną skłonność do rysunku i sztuki figuratywnej. Ta wielka satysfakcja, profesjonalna i ludzka, jest tylko pierwszą z długiej serii wystaw, na których był obecny nie tylko w mniej lub bardziej prowincjonalnych realiach Włoch (takich jak wystawa indywidualna w Genui), ale także za granicą. Począwszy od Londynu po Rzym, od Buenos Aires po Monte Carlo, od Palermo po Maltę, obrazy Nazera zdobyły kilka nagród i wypełniły oczy odwiedzających kolorami, ruchami, krajobrazami i deszczem.