01 listopada 2019
Umarłych wieczność trwa dotąd, dokąd pamięcią im się płaci.
Chwiejna waluta. Nie ma dnia, by ktoś wieczności swojej nie stracił
~Wisława Szymborska
~Nadine Rippelmeyer
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez,
Nie ma mnie tam, nie zasnęłam też.
Jestem tysiącem wiatrów dmących,
Jestem diamentowym błyskiem śniegu lśniącym,
Jestem skoszonego zboża światłem promiennym,
Jestem przyjemnym deszczem jesiennym.
Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony,
Jestem ruchem — szybkim, wznoszonym
Ptaków cichych w locie krążących,
Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym.
Jestem w pączkach w trakcie kwitnienia,
Jestem w pokoju, w którym szukasz wytchnienia,
Jestem w ptaków świergocie,
Jestem w każdym pięknym przedmiocie.
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez,
Nie ma mnie tam, nie zasnęłam też.
Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo,
Nie ma mnie tam — Ja nie umarłam.
~Mary Elizabeth Frye
Już odeszliście, nie powrócicie. Na próżno czekam... Brakuje mi coraz bardziej cierpliwości Dziadków, mądrości mojego Taty, ciepła mojej Przyjaciółki- Siostry Danusi, spokoju i rozwagi Wujka.
Jesteście w naszych codziennych wspomnieniach.
Dzień Zmarłych jest tylko mobilizacją wszystkich Waszych bliskich. W ten szczególny dzień musimy zdać sobie sprawę, że groby na cmentarzu są nie tylko pamięcią o WAS, ale wyrażają związek z poprzednimi pokoleniami. Musimy znać swoje korzenie! Po co? Chociażby po to by wiedzieć, na co się zgadzamy, przeciw czemu się buntujemy…
Wśród kwiatów, przy świetle zniczy, OŻYWACIE MOI KOCHANI po raz kolejny na ustach tych, którzy WAS kochali. A ja pomodlę się jak drzewo, jak trawa, jak morze za spokój duszy.
To dla WAS z okazji Waszego święta KOCHANI… i ta cudowna noc i niebo mieniące się tysiącami barw. Czy to dusze przodków tańczące na niebie?
[*]