01 maja 2020
Więc żeby uczucie trwało, trzeba zgodzić się na niepewność, wypłynąć na niebezpieczne wody, tam gdzie posuwa się do przodu tylko ten, kto ufa, odpoczywać, unosząc się na zmiennych falach zwątpienia, znużenia, spokoju, ale nigdy nie zbaczać z kursu.
~ Éric-Emmanuel Schmitt
~Michaela Triegel
Czemu się gapię w płomień świecy
Miast w Morfeusza świecie marzyć?
Noc mija, światło oczy razi
A myśl za myślą głupstwa kleci ...
Inną właściwość ma też płomień
Gdy chwieje się nad knotem świecy
Pozornie dawną przeszłość leczy
Wypala swąd niedobrych wspomnień
Odczuwam przy nim relaks pewien
Choć wiem, że to złudzenia teatr
I nie ma w nim ogniska bierwion
Ale ja jestem - tu i teraz
Przez ile czasu będę? Nie wiem
Bo teraźniejszość wciąż umiera ...
~ Alexander Czartoryski
No cóż, myśli, myśli i nie zawsze są dobre. Szczególnie teraz tkwię w morzu negatywnej energii, w dobie koronawirusa są źródłem mojego niepokoju, stresu, braku życiowej sprawczości.
Stresuje mnie fakt, że jestem marionetką w rękach nieodpowiedzialnych polityków. Mają mnie gdzieś, żonglują moim zdrowiem i życiem dla własnych obrzydliwych celów.
Czy to naprawdę zły czas dla nas wszystkich? A może to tylko mój sposób patrzenia na rzeczywistość?
Jednak uważam, że żyjemy w złych czasach, tak uważam i koniec kropka! Z czego się mam cieszyć? Z chaosu, który fundują nam rządzący każdego dnia, z pogardy, kłamstw serwowanych w medialnych przekazach, hipokryzji hierarchów kościelnych, etc.
Codziennie zapalając światełka, wpatruję się w płomień świecy szukając ukojenia, uspokojenia umysłu. Może doda mi odwagi w trudnych sytuacjach? Otworzy na głos intuicji i ponownie zawierzę sobie? Chcę czuć się bezpiecznie i być silną. Mam jeszcze dla kogo walczyć! Miejmy nadzieję, że dobre czasy powrócą! Może i z tego chaosu coś dobrego powstanie!
Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!