01 maja 2015
Przeżyte chwile nie giną. Nie wiemy nigdy, kiedy wypłyną z dalekiej przeszłości, by nałożyć się na to, co przeżywamy obecnie.
~Larysa Mitzner
~Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Dlaczego dziś Danusiu o bratkach …? Złożyło się na to kilka powodów …
Bo Jurek zrobił mi niesamowitą niespodziankę ... Posadził przed domem i w ogródku kaskadę kolorowych bratków, również u Ciebie i naszych bliskich- bratki ozdobiły pomnik.
Wiesz, nigdy nie dostrzegałam w nich szczególnego piękna, może dlatego, że bratki naszego dzieciństwa były takie pospolite (żółte, fioletowo- niebieskie, białe) i nie pyszniły się dzisiejszą eksplozją barw. Gdy tak stałam przed nimi dostrzegłam fascynujące plamki na płatkach; w jednych o kształcie motyla, złowieszczego oka, a u innych jeszcze w kształcie uśmiechniętej buźki. I ten aksamitny połysk płatków i delikatny zapach … Jeszcze długo podziwiałam ich piękno …
Co za zbieg okoliczności …
Nazwa bratków - pochodzi od francuskiego słowa pensée, czyli myśl. Pewnie dlatego symbolizują one wdzięczność, lojalność, troskę, myślenie o kimś, pamięć, braterską więź.
To wszystko Danusiu zafundował nam Jurek …:)
Bo myślami pobiegłam do czasów licealnych… i mojej fascynacji genialnymi umysłami, którzy odważnie rzucali wyzwanie dogmatom religii. Bo bratek to również symbol Wolnej Myśli … Właśnie ten niepozorny, skromny fioletowy bratek stał się znakiem rozpoznawczym Wolnomyślicieli.
I wiesz Danusiu, ostro zgłębiam wizyjną i mistyczną twórczość mojego ulubionego myśliciela Williama Blake’a:) Zapewne podzielę się z Tobą Danusiu przemyśleniami, związkami, podobieństwami …:)
Światełko mojej siostrzanej więzi [*]