1 października 2022
As the Mist Leaves No Scar
[...] nastąpił moment jesiennego zrównania nocy z dniem, ekliptyka ułożyła się w tak szczególny sposób, że zrównoważyła rozedrganie Ziemi.... I wszystko w tym krótkim momencie definiuje się na nowo, od nowa wyznacza swoje granice i cele, na chwilę rozmyte kształty znów zwierają się w sobie. Jest to bardzo krótki moment równowagi między światłem i ciemnością, prawie niezauważalny, jedna chwila, w której wypełnia się cały wzór, spełnia się obietnica wielkiego porządku, lecz tylko na mgnienie oka. W tej odrobinie czasu wszystko wraca do stanu perfekcji, istniejącego zanim oddzielono niebo od ziemi. Ale ta doskonała równowaga rozpływa się jak kształt na wodzie, obraz mętnieje i zmierzch zaczyna dążyć do nocy, a noc zdobywa przewagę - teraz będzie wetować sobie półroczny czas poniżenia i co wieczór zdobywać nowe przyczółki.
~Olga Tokarczuk[1]
~Justyna B.
Na wzgórzu ciemnym i zielonym
Blizn żadnych nie zostawia mgła,
Więc i na tobie po mym ciele
Nie pozostanie żaden ślad.
Gdy wiatr spotka jastrzębia,
Cóż pozostaje - przy czym trwać?
Więc spotykamy się ze sobą,
Po to by pójść natychmiast spać.
Bez gwiazd lub bez księżyca
Niejedna cierpi noc,
I my będziemy cierpieć,
Gdy nas rozdzieli los.
~ Leonard Cohen
~tłum.: Maciej Zembaty
Dla takiego krajobrazu, to chce się żyć. Patrząc na to zdjęcie mam lepsze samopoczucie i wiarę, że jeszcze są miejsca na tej ziemi nieprzeorane ludzką bezmyślnością. Spacerując nastawiłabym się na patrzenie, słuchanie, wchłanianie jesiennych zapachów, i dotknęłabym wszystkimi zmysłami każdą roślinę, pagórek … Cudowne otoczenie.
Danusiu, autorką tego nostalgicznego zdjęcia jest Twoja córka Justynka. Takie smaczki mi podesłała, muszę przyznać, że to wyczucie, patrzenie i myślenie fotografią ma po Tobie. Wie jak patrzeć aby zobaczyć! I co ważne, jest to w tej chwili Jej miejsce życia. Bardzo tęsknimy, bo za dobrymi ludźmi zawsze się tęskni. Zatem brakuje nam pewnej stałości, powtarzalności, bo przybywa z Marcinem tylko na chwilę, wszystko jest na chwilę, i zaraz wracają do swojego otoczenia. No cóż, takie jest życie i nie wolno nam ingerować w ich młode, twórcze życie…
A jesień? Rządzi się swoimi prawami, i wszystko w tym krótkim momencie definiuje się na nowo, od nowa wyznacza swoje granice i cele, na chwilę rozmyte kształty znów zwierają się w sobie. Zobaczymy, co przyniesie wiosna!
Czyż w słowach Olgi Tokarczuk nie mieści się cała filozofia jesieni, to bardzo krótki moment równowagi między światłem i ciemnością …
Mam wrażenie, że w tym roku lato skończyło się zbyt szybko, a niektóre liście na drzewach zaczęły już płonąć w kolorach jesieni. Nic to, jest pięknie i nawet chciałoby się odpuścić i nie zaprzątać sobie głowy smutkami, przykrościami, deszczem i nadchodzącym chłodem ...
Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!
_____________________
[1] Olga Tokarczuk i kolejna fantastyczna książka Empuzjon- trafia w najczulsze punkty ludzkich emocji. Przeczytałam już wszystkie Jej książki, ale Księgi Jakubowe, Bieguni i teraz Empuzjon zrobiły na mnie ogromne wrażenie. To są pozycje, do których powracam z ogromną ciekawością, i wciąż poszukuję smaczki zagubione po pierwszym czytaniu. Za każdym razem odkrywam je na nowo.
~Justyna B. '22