Michał Pospiszyl
Jeśli przyjmiemy za Michałem Hellerem że świat jest matematyczny i że warunkiem jego istnienia jest jego matematyczność, a zatem istnieje tylko to co jest matematyczne, to stajemy przed problemem wytłumaczenia i uzasadnienia istnienia tego co prima facie matematyczne nie jest. Okazuje się jednak, że przy głębszej analizie tego co Heller rozumie pod pojęciem matematyczności jesteśmy w stanie się zgodzić że niemal wszytko jest matematyczne, o ile matematyczność oznacza pewien Logos, sens rzeczywistości. Taka spójna i całościowa wizja świata przesiąkniętego logosem od wieków rodziła pytanie o zło i jego sensowność. Celem mojego referatu nie jest jednak udowodnienie sensowności bądź absurdalności zła w ogóle, ale zbadanie jak problem zła koresponduje z myśleniem o Matematycznym Logosie rzeczywistości. Jeśli bowiem istnieć znaczy być matematycznym, to albo zło nie istnieje (bądź istnieje inaczej), albo hipoteza o matematyczności jest fałszywa (bądź funkcjonuje w jakimś innym - ograniczonym sensie).