Agata Wilczek
Zagadnienie świata wydaje się być tematem rzadko podejmowanym w rozważaniach Józefa Tischnera. Przedmiotem refleksji staje się on najczęściej pośrednio, dla wyrażenia fundamentalnego dla tej filozofii rozróżnienia pomiędzy sceną a dramatem. Dramat wprawdzie rozgrywa się na scenie, ale scena ujmowana jedynie w wymiarze fizycznym i obiektywnym nie pełni w jego strukturze znaczącej roli. Według Michała Hellera milczenie Tischnera na temat nauk przyrodniczych stanowi istotny brak: „Ten aspekt filozofii Tischnera nie został przez niego domyślany do końca. To wielka strata. [...] Metafora sceny i dramatu jest sugestywna, ale nie może zastąpić roboty bardziej podstawowej”[1].
Niewątpliwie odczytywanie matematyczno-fizycznych prawidłowości w strukturze kosmosu nie jest obiektem zainteresowania filozofii dramatu, nie znaczy to jednak, że pomija ona całkowicie analizę świata. Okazuje się bowiem, iż przemiana sensu świata doprowadza Tischnera do wprowadzenia problematyki świata w samo centrum dramatu człowieka. Odkrycie rozumności świata wzbudza w nas podziw i otwiera przed nami możliwość metaforyzacji, a zarazem wejścia w głębszą relację z Bogiem. Dzięki myśleniu opartemu na metaforze, świat przestaje być neutralnym obiektem, ale staje się światem dla nas, w sposób istotny ludzką ziemią. To rzeczywistość zhierarchizowana, w której człowiek wybiera pomiędzy różnymi wartościami. Sposób, w jaki człowiek ustosunkowuje się do ziemi, decyduje o nadanym jej sensie i wyznacza ostatecznie postać egzystencji człowieka.
[1] M. Heller, Dyskusji z Tischnerem ciąg dalszy, [w:] Pytając o człowieka – myśl filozoficzna Józefa Tischnera, red. W. Zuziak, Kraków 2001, s. 74-75.