Limba

Limba to jeden z najważniejszych wierszy Adama Asnyka. Ten symbolistyczny utwór wyprzedza Młodą Polskę. Wyraża on indywidualizm i pewien arystokratyzm. Limba symbolizuje odziedziczoną z przeszłości wartość, która ustępuje pod naciskiem nowych zjawisk.

Wysoko na skały zrębie,

Limba iglastą koronę

Nad ciemne zwiesiła głębie,

Gdzie lecą wody spienione.

Samotna rośnie na skale,

Prawie ostatnia już z rodu...

I nie dba, że wrzące fale

Skałę podmyły u spodu.

Z godności pełną żałobą

Chyli się ponad urwisko

I widzi w dole pod sobą

Tłum świerków rosnących nisko.

Te łatwo wschodzące karły,

W ściśniętym krocząc szeregu,

Z dawnych ją siedzib wyparły

Do krain wiecznego śniegu.

Niech spanoszeni przybysze

Pełzają dalej na nowo!

Ona się w chmurach kołysze —

Ma wolne niebo nad głową!

Nigdy się do nich nie zniży,

O życie walczyć nie będzie;

Wciąż tylko wznosi się wyżej

Na skał spadziste krawędzie.

Z pogardą patrzy u szczytu

Na tryumf rzeszy pozioméj:

Woli samotnie z błękitu

Upaść — strzaskana przez gromy.

Utwór został napisany typowym dla Asnyka trójakcentowym ośmiozgłoskowcem, który stał się punktem wyjścia dla tonicznego trójakcentowca Księgi ubogich Kasprowicza, będącej manifestem polskiego tonizmu. W ten sposób Asnyk przyczynił się do powstania nowego polskiego systemu wersyfikacyjnego. Wiersz składa się z siedmiu strof czterowersowych rymowanych abab.