Poeta filozof

Adama Asnyka uważa się za poetę filozofa. To rzeczywiście twórca intelektualny, precyzyjnie wyrażający swoje myśli. Zarzucano mu zresztą oschłość i chłód wierszy. Zwłaszcza poetom Młodej Polski wydawał się suchy i nieciekawy. Był dla nich dosłownie i w przenośni zbytnio trzeźwy. Asnyk poruszał w swoich wierszach, zwłaszcza w cyklu sonetów Nad głębiami problematykę epistemologiczną, czyli zagadnienia poznawania świata. Widział wyraźnie niepoznawalność świata, który wymyka się ludzkiemu rozumowi. Sceptycznie odnosił się nawet do determinizmu, czyli relacji przyczynowo-skutkowych, ironizując na temat niewłaściwego i nieuzasadnionego przypisywania mocy sprawczej niewiele znaczącym wydarzeniom. Podkreślał subiektywizm doznań zmysłowych, prowadzący do niepełnego, a wręcz zafałszowanego odbioru obiektywnej rzeczywistości.

Był twórcą poważnym, egzystencjalnym. W wielu wierszach zajmował się fenomenem przemijania. Podkreślał doczesny charakter ludzkiej egzystencji i składających się na nią wysiłków. Zauważał ze szczególną intensywnością kontrast między skończonością człowieka, a nieskończonością wieczności. Zdawał sobie sprawę z przemiany pokoleń. W jego poezji bardzo często powtarzają się słowa śmierć, pogrzeb, albo grób. U Asnyka podejmowanie tematyki funeralnej to nie poza typowa dla romantyków, ale wyraz jego własnych przemyśleń. Pesymizm, a w każdym razie realizm Asnyka wynikał częściowo z faktu życia w czasach bezpośrednio po zakończonym klęską powstaniu styczniowym. Powstanie to wyznacza koniec romantyzmu i jego idei. Asnyk sięgał zresztą tam, gdzie nie sięgał wzrok romantyków, bo należał już do nowego okresu w dziejach cywilizacji.

Pisał w epoce pozytywizmu, który głosił, w przeciwieństwie do romantyzmu, prymat rozumu nad uczuciem. Interesował się rozwojem nauk ścisłych. Warto przypomnieć, że był świadkiem dynamicznego rozwoju fizyki, która w dziewiętnastym wieku od klasycznej mechaniki, przez badania nad elektrycznością i magnetyzmem, oraz promieniotwórczością przechodziła do badań nad strukturą materii i fundamentalnymi prawami rządzącymi wszechświatem, które to dociekania zaowocowały teorią względności. Wiek pary i elektryczności sprzyjał podejmowaniu tematyki naukowej również w poezji. Liryka zmieniała swoje oblicze wobec urbanizacji i industrializacji, które stały się udziałem znacznej części społeczeństwa.

Asnyk w bardzo dużym stopniu przyczynił się do rozwoju literatury polskiej. Doprowadził do perfekcji język poetycki. Krytycy podkreślają, że pogodził język filozofii z językiem poezji. W znanym sformułowaniu z pierwszej strofy wiersza Do młodych próbował też pogodzić światopogląd naukowy ze światopoglądem religijnym, wykazując, że scjentystyczne badanie świata nie tylko nie prowadzi do ateizmu, ale pozwala dostrzec wielkość Boga Stwórcy. Ten pogląd był bliski teorii ewolucji Darwina, odrzucanej przez wielu krytyków, zarzucających uczonemu walkę z religią. Stwierdzał też, że w miarę poznawania świata materialnego zwiększa się też duchowy wymiar człowieczeństwa. Harmonijne połączenie sfery rozumu ze sferą uczuć wydaje się największą zasługą Asnyka.

Asnyk był mistrzem rzeczowego stylu. Był też wirtuozem formy wersyfikacyjnej. Bardziej od romantyków przyczynił się do wyrafinowania formalnego liryki polskiej, z czego korzystali po cichu poeci Młodej Polski, programowo mu się przeciwstawiający. Utwory Asnyka są doskonalsze formalnie zarówno od dzieł poprzedników, którzy nie przywiązywali wagi do doskonałości formy, i następców, którzy dążyli do skomplikowania wersyfikacyjnej budowy utworu nieraz ze szkodą dla treści. Asnyk osiągnął równowagę treści i formy, a wiele jego wierszy stanowi rzadki przykład organicznego zespolenia zewnętrznej i wewnętrznej warstwy utworu. Stosował kunsztowne formy stroficzne, między innymi sekstynę i oktawę. Wersyfikacyjna maestria stanowi jedną z przesłanek dla uznania Asnyka za twórcę wybitnego, wyrastającego ponad przeciętność. Był między innymi mistrzem wykorzystania metrum jambicznego, stanowiącego ciągle nowość w literaturze polskiej.