Tęsknota

Obłoki, co z ziemi wstają

I płyną w słońca blask złoty,

Ach, one mi się być zdają

Skrzydłami mojej tęsknoty.

Te białe skrzydła powiewne

Często nad ziemią obwisną;

Łzy po nich spływają rzewne,

Czasem i tęczą zabłysną.

Gwiazdy, co krążą w przestrzeniach

Po drogach nieskończoności,

Są one dla mnie w marzeniach

Oczami mojej miłości.