Ta łza

Utwór Ta łza został napisany jambicznym dziewięciozgłoskowcem, który w czasach Asnyka nie był jeszcze najpopularniejszym rozmiarem wiersza sylabotonicznego w literaturze polskiej.

Ta łza, co z oczu twoich spływa,

Jak ogień pali moją duszę;

I wciąż mnie dręczy myśl straszliwa,

Że cię w nieszczęściu rzucić muszę,

Że cię zostawię tak znękaną,

I nic z win przeszłych nie odrobię —

Ta myśl jest wieczną serca raną

I ścigać będzie jeszcze w grobie.

Myślałem, że, nim rzucę ziemię,

Twoich nieszczęść szala się przeważy,

Że z ramion ciężkie spadnie brzemię,

I ujrzę radość na twej twarzy.

Lecz gdy los na to nie dozwoli,

Po cierniach w górę wciąż się wspinaj:

A choć winienem twej niedoli,

Miłości mojej nie przeklinaj!