Jogurt - kefir

Jogurt - kefir

  • - zapobiega infekcjom pokarmowym

  • - leczy biegunki

  • - ułatwia trawienie

  • - wzmaga działanie układu odpornościowego

  • - przeciwdziała owrzodzeniem trawiennym

  • - wzmaga siły witalne organizmu

  • - korzystny w zapobieganiu nowotworom

  • - ma korzystne działanie w osteoporozie

  • - zapobiega zapaleniom pochwy

  • - dotyczy to jogurtów z żywymi szczepami bakterii

Nadzwyczaj skutecznie można obniżyć cholesterol, spożywając duże ilości kwaśnego kefiru. Cholesterol spadnie w ciągu paru tygodni do zupełnej normy i jeszcze zostaną usunięte miękkie złogi wapnia, które już poosiadały na naszych tętnicach, żyłach i zastawkach. Pytanie - skąd one się tam wzięły? Otóż - jak już była o tym mowa - jeśli prowadzimy oszczędne w mleko i sery żywienie - serce musi sobie jakoś radzić i znajduje źródło wapnia w naszych kościach. Krwinki, jak małe mrówki, wydziobują z kości miękki wapń i niosąc go do serca, po drodze gubią na zastawkach żylnych i tętniczych. Ratując serce stają się przyczyną miażdżycy typu wapniowego. Tracimy pamięć, mamy zimne nogi, bolące, czasem pękające pięty, odciski na nogach, źle się czujemy, bolą nas ramiona. Wiadomo, zaczyna się odwapnienie kości. Kark boli, gdy kręcimy głową - chrupie i trzeszczy. Wszystko zaczyna się psuć... Konieczny jest wapń - bez niego nie da się żyć. Jednak nie wszystkie organizmy przyjmują mleko w normalny sposób. Bywają dolegliwości, w których może ono zaszkodzić, np. chorym na trzustkę. Trzustka nie znosi słodkiego mleka i wtedy trzeba pić kwaśne, a najlepiej - kefir, o którym już była mowa.

Kefir to nietypowe mleko

Nazywa się tak od nazwiska francuskiego uczonego, który był w Tybecie w XIX wieku i tam u Mongołów podpatrzył, jak zeskrobywali ze ściany jaskini dziwny śluz, dodawali go do mleka, które szybko się zsiadało i miało specyficzny smak. Zauważył, że po tym mleku świetnie czuje się jego przewód pokarmowy. Wrócił do Francji - zbadał przywiezioną substancję pod mikroskopem i okazało się, że jest to rodzaj grzyba skalnego. Grzybki Kefira zakwaszając mleko, polują na bakterie. A ponieważ odżywiają się bakteriami gnilnymi, oczyszczają mleko z wszelkich brudów. Poza tym wytwarzają mlekowy kwas chemiczny odwrotnie złożony, który z naszych organizmów nawet trupi jad rakowy usuwa. Jeżeli ktoś choruje na raka i pije 3 razy dziennie po pełnej szklance kefiru, to ma o połowę toksyn rakowych mniej w swoim krwiobiegu. Grzybki Kefira robią w naszym żołądku, w kiszkach, to co robiły w garnku mleka - polują na bakterie. Wymordują je tak dokładnie, że nie pozostanie ani jedno szkodliwe paskudztwo. Dlatego w każdym domu powinien być osobny garnek do zakwaszania kefiru. Wczorajszym kefirem - jutrzejszy.

źródło: Ojca Grande przepisy na zdrowe życie "Prasa Bałtycka", Gdańsk 1997

Oto, jak szykujemy kefir:

Litr mleka trzeba gotować na wolnym ogniu pół godziny, żeby trochę odparowało, postawić do ostudzenia w ciemnym garnku. Do chłodnego mleka wlać szklankę kefiru, przykryć pokrywką, postawić w ciepłym miejscu i na drugi dzień kefir gotowy. Można popijać nim kaszę gryczaną ze skwarkami i nie ma żadnego problemu trawiennego. Można przy okazji sprawdzić stopień zanieczyszczenia chemicznego mleka. Grzybki kefiru nie rozwiną się w środowisku "zabrudzonym" chemią. Po prostu, mleko zburzy się i ucieknie z garnka.

źródło: Ojca Grande przepisy na zdrowe życie "Prasa Bałtycka", Gdańsk 1997



Poczytaj więcej zobacz też