Isra i Miradż

źródło, przekład: M.M.

Pewnej nocy Prorok Muhammad (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) spał w pobliżu Kaby, kiedy przyszedł do niego Anioł Gabriel i szturchnął go nogą. Prorok (pokój z nim) usiadł, ale go nie zauważył, więc znów się położył spać myśląc, że to był tylko sen. Anioł znów spróbował wybudzić Proroka (pokój z nim) z głębokiego snu, aż za trzecim razie mu się to udało. Prorok (pokój z nim) wstał. Anioł Gabriel wziął go za rękę i poprowadził do Wielkiego Meczetu. U bramy czekało na niego białe zwierzę, które przypominało gigantycznego konia. Z jego grzbietu wyrastały dwa olbrzymie skrzydła, a każdy krok tego zwierzęcia przemieszczał go dalej, niż odległość do horyzontu.

Prorok (pokój z nim) wspiął się na to zwierzę o imieniu Buraq, a Anioł Gabriel stanął za nimi, wskazując kierunek na północ, na Jerozolimę. W mgnieniu oka przemieścili się do tego starego miasta i spotkali tam proroków: Abrahama, Mojżesza, Jezusa i wielu innych. Muhammad (pokój z nim) zsiadł z Buraqa i przewodził wszystkim tym prorokom w modlitwie koło Kopuły na Skale. Po modlitwie przyniesiono dwa naczynia i położono przed Muhammadem (pokój z nim) – jedno wypełnione winem, a drugie mlekiem. On pił jedynie z tego, w którym było mleko. Wtedy Gabriel powiedział: „O Muhammadzie, zadowala cię to, co jest czyste, a trzymasz się z daleka od tego, co nieczyste. Z pewnością poprowadzisz swych ludzi na ścieżkę Allaha”.

Prowadzony przez Anioła Gabriela Prorok Muhammad (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) rozpoczął swą podróż przez siedem niebios, gdzie zobaczył wielu ludzi. Byli tam Mojżesz, Abraham, Noe i wielu innych. Muhammad (pokój z nim) zobaczył tam także Józefa i był zatrwożony jego urodą. Kiedy wzniósł się na szczyt Wszechświata, zobaczył potężny Tron. Buraq zatrzymał się, a Muhammad (pokój z nim) zsiadł z niego i stanął przed drzewem – wiązowcem południowym. Drzewo to jest symbolem kresu ziemskiej wiedzy i nikt nie wie co jest za nim, z wyjątkiem Allaha. Wtedy Allah oświetlił to drzewo, a Prorok (pokój z nim) spojrzał na nie i powiedział: „Szukam schronienia i Świetle Twojej Chwały – o Wszechmogący Allahu”. Przy tym drzewie Muhammad (pokój z nim) otrzymał instrukcje dotyczące modlitwy dla muzułmanów, ostatnią część rozdziału Krowa (Baqara) z Koranu i rozkaz Allaha, by wszyscy muzułmanie modlili się pięć razy dziennie.

Prorok Muhammad (pokój z nim) zobaczył także głębię Piekła i wiele strasznych rzeczy. Zobaczył ludzi, których brzuchy były tak wielkie, że nie mogli oni stanąć. Kiedy cierpiąc kładli się na ziemi, Prorok (pokój z nim) dowiedział się, że są to ludzie, którzy przywłaszczyli sobie majątki należące do sierot. Prorok (pokój z nim) widział także ludzi, przed którymi stały dwa talerze mięsa. Jedno świeżo przygotowane nadawało się do jedzenia, natomiast drugie było zepsute i śmierdzące. Ludzie ci jedli to zgniłe mięso. Prorok (pokój z nim) dowiedział się, że byli to ludzie, którzy popełniali cudzołóstwo. Byli także inni ludzie, którzy próbowali mówić, lecz za każdym razem gdy otwarli usta, ostry nóż odcinał im języki. Prorok (pokój z nim) dowiedział się, że ludzie ci zawsze obmawiali innych muzułmanów za ich plecami.

Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) udał się w podróż powrotną na Ziemię. Kiedy kierował się już w dół, Mojżesz zatrzymał go i spytał:

- Ile modlitw zostało ci nakazane?

- Pięćdziesiąt – odpowiedział Muhammad.

Wtedy Mojżesz rzekł:

- Modlitwa w zgromadzeniu to wielkie obciążenie, a twoi ludzie są słabi. Wróć do swego Pana i poproś Go, aby zmniejszył to obciążenie dla ciebie I twoich ludzi.

Muhammad (pokój z nim) posłuchał rady swego przyjaciela I wrócił do Allaha, by prosić Go o zmniejszenie liczby codziennych modlitw. Allah odjął dziesięć modlitw, a Muhammad (pokój z nim) znów rozpoczął podróż powrotną na Ziemię. Mojżesz znów go zatrzymał I powiedział, że taka ilość modlitw to nadal zbyt wiele. Muhammad (pokój z nim) powracał tak do Allaha kilka razy z prośbą o zmniejszenie liczby modlitw, aż zmalała ona do jedynie pięciu modlitw dziennie. Mojżesz znów powiedział, że to zbyt wiele, ale Muhammad (pokój z nim) rzekł:

-Wracałem do mojego Pana tyle razy i o tak wiele Go prosiłem, że wstydzę się. Nie wrócę ponownie. Ale On zapewnił mnie, że ktokolwiek będzie odmawiał pięć modlitw dziennie, będzie nagrodzony jak za pięćdziesiąt.

Prorok (pokój z nim) udał się dalej w swą podróż z Niebios do Jerozolimy, a stamtąd powrócił do Mekki. Gdy powrócił do miejsca, w którym jeszcze kilka godzin wcześniej spał, była nadal noc. Ta nocna podróż Muhammada (pokój z nim) z Mekki do Jerozolimy nazywa się Al-Isra, a jego wzniesienie się do niebios znane jest jako Al-Miradż.

Następnego dnia Muhammad (pokój z nim) poszedł do meczetu i zaczął opowiadać ludziom o swej niezwykłej podróży. Ci z muzułmanów, którzy mieli słabą wiarę zaczęli powątpiewać w słowa Muhammada (pokój z nim). Myśleli, że nie jest możliwe, aby ktoś mógł doświadczyć tego wszystkiego w ciągu jednej nocy. Jednak szczerzy muzułmanie wspierali Proroka (pokój z nim) i bronili go. Jednym z jego najlepszych przyjaciół był Abu Bakr. Gdy usłyszał o cudownej podróży Proroka (pokój z nim), powiedział:

- Jeśli Muhammad (pokój z nim) tak mówi, to musi to być prawda. Dlaczego mielibyśmy mu nie wierzyć? On mówi mi, że Koran cały czas przychodzi z Niebios i ja wiem, że mówi prawdę. To coś większego niż to, o co go dzisiaj pytacie.

Po tej nocnej podróży Prorok (pokój z nim) nabrał siły i pewności siebie. Był pewny, że potrafi spełnić swą misję i poprowadzić ludzi na drogę islamu. Był to także czas, gdy mieszkańcy Medyny usłyszeli o nowej religii zwanej islamem. Zaprosili oni Proroka (pokój z nim) do swego miasta, a kilka lat później wyemigrował on do tego miasta. Ta cudowna noc Isry i Miradż pomogła Prorokowi (pokój z nim) i muzułmanom umocnić się w wierze, co umożliwiło im pokonanie czcicieli bożków z Mekki.

Autor - Jamil Momand

>Następne opowiadanie