Chłopiec i jabłonka
Opowiadanie zaczerpnięte z: Mission Islam, Kids Club
Dawno temu, była sobie olbrzymia jabłoń. Pewien mały chłopczyk bardzo lubił się koło niej bawić każdego dnia. Wspinał się na nią, jadł z niej jabłka, drzemał w jej cieniu… Kochał to drzewo, a ono uwielbiało się z nim bawić. Mijał czas, a mały chłopczyk podrósł i już nie bawił się codziennie koło drzewa. Pewnego dnia chłopiec wrócił do drzewa i wyglądał na smutnego. - Chodź, pobaw się ze mną – poprosiło drzewo. - Już nie jestem dzieckiem, nie bawię się na drzewach – odrzekł chłopiec. Chcę zabawek, potrzebuję pieniędzy na nie. - Przepraszam, ale nie mam pieniędzy… ale możesz zerwać wszystkie moje jabłka i sprzedać je. Będziesz wtedy mieć pieniądze.Chłopiec był podekscytowany. Zebrał z drzewa wszystkie jabłka i zadowolony odszedł. Potem długo nie wracał. Drzewo było smutne. Pewnego dnia chłopiec, który wyrósł już na mężczyznę, wrócił. Drzewo było bardzo zadowolone.
Poprosiło: - Chodź, pobaw się ze mną.
- Nie mam czasu na zabawę. Muszę pracować i zarabiać na swoją rodzinę. Potrzebujemy domu, w którym moglibyśmy się schronić. Czy możesz mi pomóc?- spytał.
- Przepraszam, ale nie mam żadnego domu. Ale możesz ściąć moje gałęzie i z nich zbudować dom dla siebie.
Mężczyzna ściął więc gałęzie z drzewa i zadowolony odszedł. Drzewo cieszyło się, że był on szczęśliwy, jednak mężczyzna znów długo nie przychodził. Drzewo znowu było samotne i smutne. Pewnego gorącego dnia, mężczyzna wrócił. Drzewo ucieszyło się i poprosiło:
- Chodź, pobaw się ze mną.
- Starzeję się – odpowiedział mężczyzna. Chciałbym pożeglować, aby odpocząć. Czy możesz dać mi łódź?
- Użyj mojego pnia, aby zbudować łódź. Będziesz mógł pożeglować daleko i będziesz szczęśliwy.
Mężczyzna ściął pień drzewa i zrobił z niego łódź. Pożeglował na niej i znów długo się nie pokazywał. W końcu, po wielu latach, mężczyzna powrócił. Drzewo powiedziało:
- Przepraszam, mój chłopcze, ale nie mam już niczego, co mogło bym ci dać. Nie mam już jabłek…
- Nie szkodzi, nie mam już zębów, żeby je ugryźć – odpowiedział mężczyzna.
- Nie mam też pnia, żebyś mógł się na mnie wspiąć.
- Jestem już na to za stary – odrzekł mężczyzna.
- Naprawdę, nie mogę ci już niczego dać… Pozostały mi jedynie korzenie – odpowiedziało drzewo ze smutkiem.
- Nie potrzebuję już wiele – odpowiedział mężczyzna. Jedynie miejsca, żeby odpocząć. Jestem zmęczony po tych wszystkich latach.
- Dobrze! Korzenie starego drzewa to najlepsze miejsce, aby oprzeć się o nie i odpocząć. Chodź, usiądź ze mną i odpręż się.
Mężczyzna usiadł, a drzewo było bardzo zadowolone i uśmiechnęło się przez łzy…
To jest historia każdego z nas. Drzewo jest jak nasi rodzice. Kiedy jesteśmy mali, uwielbiamy bawić się z naszą Mamą i Tatą. Kiedy dorastamy, opuszczamy ich. Przychodzimy do nich, kiedy czegoś potrzebujemy, albo mamy kłopoty. Niezależnie co się stanie, rodzice zawsze przy nas będą i oddadzą wszystko, co mogą, żebyśmy tylko byli szczęśliwi. Pomyślicie może, że chłopiec jest okrutny dla drzewa, ale tak właśnie traktujemy naszych rodziców. Wszystko, co dla nas robią uważamy za oczywiste i nie doceniamy tego, dokąd nie jest za późno. Oby Allah wybaczył nam nasze wady i poprowadził nas Drogą Prostą, insza Allah. Kochajcie swoich rodziców.
[Koran, 17:23-24]
{I postanowił twój Pan, abyście nie czcili nikogo innego, jak tylko Jego i dla rodziców dobroć! A jeśli jedno z nich lub oboje osiągną przy tobie starość, to nie mów im "uff!" i nie popychaj ich, lecz mów do nich słowami pełnymi szacunku. Pochylaj ku nim skrzydło łagodności, przez miłosierdzie i mów: "Panie mój bądź dla nich miłosierny, tak jak oni byli, wychowując mnie, kiedy byłem mały."}