Tylko spokojnie

Żeby coś z tego zrozumieć, cofnąłem się w cza­sie do momentu, kiedy znalazłem się tete-a-tete z Syreną na plaży. Czy ona wtedy mnie zapytała: „Nie jesteś już pisarzem”? Można to sprawdzić cofając się do tego momentu i a jeśli nie można, to ja na to odpowiem teraz:

- Nie, już nie piszę.

- Czy dlatego, że coś się stało?

- Tak. Poleciałem w kosmos.

- Ale przecież nie jesteś już w kosmosie, je­steś na plaży! Powiedz prawdę, dlaczego przestałeś pisać?

- Bo ona... Zabiłem ją jako kobietę, za karę widzę cię i inne kobiety jako Syreny.

- Niepotrzebnie się oskarżasz, ona była Syreną od samego początku, za nim cię poznała. Od chwili kiedy się dowiedziała, że może być kobietą, prze­straszyła się i wybrała rybi ogon zamiast długich ponętnych nóg. To dlatego przestałeś być pisarzem?

- Kiedyś jej powiedziałem, że jak przestanę pisać, to ją zabiję jako kobietę, co też uczyniłem i ona znów stała się Syreną, a ja nie potrafiłem żyć z rybą, w jej środowisku. Jej chodziło tylko o ikrę.

- Czy dlatego postanowiłeś zostać kosmicznym bohaterem?

- Nie, raczej starałem się o posadę latarnika ostrzegającego przed Syrenami, tyle że nie potrafię tkwić w jednym miejscu, więc wybrałem rakietę, są­dząc, że się od niej uwolnię.

[...puk, puk, puk...]

Powiem ci, jak mogło być, może przestaniesz wtedy błądzić i się powtarzać. Chciałeś być z B., natomiast J. chciała być z tobą, z tego wynika, jest wielce prawdopodobne, że B. wolała J. W twoim interesie jest, żeby B. i J. stały się tą samą osobą. W takim wypadku masz szansę na satysfakcjonujące współżycie w pięćdziesięciu procentach, a to dużo. Niestety w pięćdziesięciu procentach masz szansę być odrzuco­nym, tak więc musisz prowadzić bardzo finezyjne za­loty.

- Co za różnica, z którą połową mam do czynie­nia, skoro to jest w dalszym ciągu Syrena?

- Kobieta nawet tylko w połowie potrafi zrobić z facetem takie rzeczy... Najwyżej maźnie cię płe­twą.

- A ty? Kim ty teraz jesteś?

- Zgadnij!

Następna strona