Spotkanie piętnaste

Dzień!

Nad nocy krawędzie

W coraz to szybszym wytryska już pędzie

Niepokalane złoto, nad pucharu

Chmurnego brzegi wytryska, gdzie żaru

Potęgę więził nieprzebyty cień!

Przed chwilą jeszcze ani kropla piany

Ni wystąpiła nad kielich, ulany

Z wschodnich obłoków, a teraz z tych tchnień

Przepromienistych kipiącej powodzi

Niezwyciężone, kraśne słońce wschodzi

I, skacząc naprzód, z ogniem, wrzącym w łonie,

Rozlewa fale złota, w którym świat nasz tonie.

(Pippa przechodzi)

(tłum. Jan Kasprowicz, 1910)