Robert Browning
Żona Jamesa Lee mówi przy oknie
(James Lee’s Wife Speaks at the Window, Dramatis Personae)
I
O, ukochany, dzień tylko minął,
A świat się wokół tak bardzo zmienił.
Ptak się zniechęcił i skrzydła zwinął,
Nie śpiewa — brak mu słońca promieni,
Wiatr się uciszył, co szarpał chmury
I wygląd nieba stał się ponury.
Lato oddało władzę jesieni.
II
Proszę cię, spojrzyj mi prosto w oczy!
Powiedz mi, czy ty także się zmienisz?
Czy mam się lękać, że mnie zaskoczysz?
Czy coś odnajdę, co można cenić
Nowego w tym, co stare i bliskie,
W tym, co się dobrym i wiernym mieni,
Kiedy się roku zmieni oblicze?
III
Moją miłością jesteś i będziesz.
Tobą się cieszę, tobą zachwycam;
Dla wód jeziora jestem łabędziem,
Dla górskich dolin zaś gołębicą;
Dla ciebie jestem — aż drżę z przejęcia —
Sobą — więc schyl się i daj mi siebie,
Sobą — więc trzymaj mnie w swych objęciach.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2000)