Spotkanie nocą (Meeting at night)
Nad wód szarością, lądu czernią
Jaśnieje żółty sierp księżyca
I stado fal na tafli wody
W ognistych kręgach gna w zawody,
Do brzegu moja łódź pomyka,
By w piach wilgotny wbić się stępką.
Iść plażą, chłonąc zapach morza,
Przez pola trzy do gospodarstwa,
Stukanie w okno, trzask zapałki,
Jej sine światło mrok rozjaśni
Głos, w którym radość i obawa
Drżą razem, cichszy od serc dwojga.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)