I Tydzień
Wartość ludzkiej pracy
Z pracy swojej ma człowiek pożywać chleb codzienny (por. Ps 128 [127], 2; por. także Rdz 3, 17 nn.; Prz 10, 22; Wj 1, 8-14; Jr 22, 13) i poprzez pracę ma się przyczyniać do ciągłego rozwoju nauki i techniki, a zwłaszcza do nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego i moralnego społeczeństwa, w którym żyje jako członek braterskiej wspólnoty; praca zaś oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo. (LE, Wstęp)
(…) opis stworzenia, jaki znajdujemy już w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju, jest równocześnie jakby pierwszą „ewangelią pracy”, ukazuje bowiem, na czym polega jej godność — uczy, że człowiek pracując, winien naśladować Boga, swojego Stwórcę, nosi bowiem w sobie — on jeden — ów szczególny pierwiastek podobieństwa do Niego. Powinien naśladować Boga zarówno pracując, jak i odpoczywając — skoro Bóg sam zechciał przedstawić mu swoje stwórcze działanie pod postacią pracy i odpoczynku. (…) Świadomość, że praca ludzka jest uczestnictwem w dziele Boga, winna przenikać — jak uczy Sobór — także do „zwykłych, codziennych zajęć”. Mężczyźni bowiem i kobiety, którzy zdobywając środki na utrzymanie własne i rodziny tak wykonują swoje przedsięwzięcia, by należycie służyć społeczeństwu, mogą słusznie uważać, że swoją pracą rozwijają dzieło Stwórcy, zaradzają potrzebom swoich braci i osobistym wkładem przyczyniają się do tego, by w historii spełniał się zamysł Boży. (LE, 25).
Ta prawda, że przez pracę człowiek uczestniczy w dziele samego Boga, swego Stwórcy, została w sposób szczególny uwydatniona przez Jezusa Chrystusa (…). Powierzoną bowiem sobie „ewangelię”: słowo odwiecznej Mądrości, Jezus nie tylko głosił, ale przede wszystkim wypełniał czynem. Była to przeto również ewangelia pracy, gdyż Ten, kto ją głosił, sam był człowiekiem pracy, pracy rzemieślniczej, jak Józef z Nazaretu (por. Mt 13, 55). I chociaż w Jego słowach nie znajdujemy specjalnego nakazu pracy — raczej w jednym wypadku zakaz zbytniej troski o pracę i egzystencję (por. Mt 6, 25-34) — to równocześnie wymowa życia Chrystusa jest jednoznaczna: należy On do „świata pracy”, ma dla ludzkiej pracy uznanie i szacunek, można powiedzieć więcej: z miłością patrzy na tę pracę, na różne jej rodzaje, widząc w każdej jakiś szczególny rys podobieństwa człowieka do Boga — Stwórcy i Ojca. (LE, 26)
Pytania do refleksji:
Jak św. Jan Paweł II definiuję pracę?
Z czego wynika szczególna godność ludzkiej pracy?
Człowiek powinien pracować zarówno ze względu na nakaz Stwórcy, jak też ze względu na swoje własne człowieczeństwo, którego utrzymanie i rozwój domaga się pracy. Powinien człowiek pracować ze względu na bliźnich, zwłaszcza ze względu na swoją rodzinę, ale także ze względu na społeczeństwo, do którego należy, na naród, którego jest synem czy córką, ze względu na całą rodzinę ludzką, której jest członkiem, będąc dziedzicem pracy pokoleń, a zarazem współtwórcą przyszłości tych, którzy po nim nastaną w kolei dziejów. To wszystko składa się na szeroko pojętą moralną powinność pracy. Kiedy wypadnie rozważać odpowiadają tej powinności moralne upragnienia każdego człowieka ze względu na pracę, trzeba będzie zawsze mieć przed oczyma ów szeroki zasięg odniesień, w jakich ukazuje się praca każdego pracującego podmiotu. (LE, 16)
Praca jest także obowiązkiem człowieka: zarówno przed Bogiem, jak i przed ludźmi, zarówno przed rodziną, jak i przed narodem, społeczeństwem, do którego należy. Temu obowiązkowi — to znaczy obowiązkowi pracy — odpowiadają także prawa człowieka do pracy, które należy sformułować w szerokim kontekście praw człowieka. Sprawiedliwość społeczna polega na poszanowaniu i realizacji praw człowieka w stosunku do wszystkich członków danego społeczeństwa. (św. Jan Paweł II. Homilia. 20 czerwca 1980 r. Katowice)
Chrześcijańska koncepcja pracy, pracy przyjaciół i braci, widzi w tym wezwanie do współpracy z mocą i miłością Boga, aby zachować ludzkie życie i uczynić je bardziej zgodnym z Jego planem. Tak rozumiana praca nie jest biologiczną koniecznością utrzymania, ale obowiązkiem moralnym, jest aktem miłości i przeradza się w radość: głęboką radość dawania się przez pracę rodzinie i innym, radość intymną do poświęcenia się Bogu i służenia Mu w swoich braciach i siostrach, chociaż ta ofiara wiąże się z ofiarą. Dlatego praca chrześcijańska ma wymiar paschalny.
Logiczną konsekwencją jest to, że wszyscy mamy obowiązek dobrze wykonywać swoją pracę. Jeśli chcemy się godnie realizować, nie możemy uchylać się od naszego obowiązku ani przyzwyczajać się do pracy przeciętnej, bezinteresownej, ograniczając się do jej wykonywania.
Wasza wytrwała pracowitość i poczucie odpowiedzialności pozwalają wam zrozumieć, drodzy bracia i siostry, jak dalekie są od chrześcijańskiego pojęcia pracy — a nawet od właściwej wizji porządku społecznego — pewne postawy bezinteresowności, marnowania czasu i środków, które się dziś upowszechniają, zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. Nie wspominając już o zjawisku absencji, złu społecznym, które wpływa nie tylko na produktywność, ale obraża nadzieje i cierpienia tych, którzy desperacko szukają i ubiegają się o zatrudnienie. (św. Jan Paweł II. Spotkanie z ludźmi pracy. 7 listopada 1981 r. Barcelona)
Pytania do refleksji:
Dlaczego człowiek powinien pracować?
Z czego wynika obowiązek pracy przez człowieka?
Komentarz