Listopad 2021

II Tydzień

8 - 14 listopada

Relacje pomiędzy wiarą i rozumem

Wiara zatem nie lęka się rozumu, ale szuka jego pomocy i pokłada w nim ufność. Jak łaska opiera się na naturze i pozwala jej osiągnąć pełnię, tak wiara opiera się na rozumie i go doskonali. Rozum oświecony przez wiarę zostaje uwolniony od ułomności i ograniczeń, których źródłem jest nieposłuszeństwo grzechu, i zyskuje potrzebną moc, by wznieść się ku poznaniu tajemnicy Boga w Trójcy Jedynego (FR, 43)


Przesadny racjonalizm niektórych myślicieli doprowadził do radykalizacji stanowisk i do powstania filozofii praktycznie oderwanej i całkowicie autonomicznej w stosunku do treści wiary. Jedną z konsekwencji tego rozdziału była także narastająca podejrzliwość wobec samego rozumu. Niektórzy przyjęli postawę całkowitej nieufności, sceptycyzmu i agnostycyzmu, bądź to aby rozszerzyć przestrzeń wiary, bądź też aby pozbawić ją wszelkich racjonalnych odniesień. (…) głęboką jedność [wiary i rozumu] — źródło wiedzy zdolnej dotrzeć do najwyższych form myślenia abstrakcyjnego, zostało w praktyce zniszczone przez systemy, które opowiedziały się po stronie poznania racjonalnego, oderwanego od wiary i stanowiącego dla niej alternatywę. (FR, 45)


W sferze badań przyrodniczych rozpowszechniła się stopniowo mentalność pozytywistyczna, która nie tylko zerwała wszelkie powiązania z chrześcijańską wizją świata, ale — co ważniejsze — zrezygnowała też z wszelkich odniesień do wizji metafizycznej i moralnej. W wyniku tego zaistniało niebezpieczeństwo, że niektórzy ludzie nauki, rezygnując z jakichkolwiek odniesień etycznych, nie stawiają już w centrum swej uwagi osoby ludzkiej i całości jej życia. Co więcej, część z nich, świadoma możliwości otwartych przez rozwój techniki, wydaje się ulegać nie tylko logice rynku, ale także pokusie zdobycia demiurgicznej władzy nad przyrodą, a nawet nad samym bytem ludzkim. (FR, 46)


Człowiek dzisiejszy zdaje się być stale zagrożony przez to, co jest jego własnym wytworem, co jest wynikiem pracy jego rąk, a zarazem — i bardziej jeszcze — pracy jego umysłu, dążeń jego woli. Człowiek coraz bardziej bytuje w lęku. Żyje w lęku, że jego wytwory — rzecz jasna nie wszystkie i nie większość, ale niektóre, i to właśnie te, które zawierają w sobie szczególną miarę ludzkiej pomysłowości i przedsiębiorczości — mogą zostać obrócone w sposób radykalny przeciwko człowiekowi. (RH, 15)


Myśli i pytania do refleksji:

· Na czym polega współpraca wiary i rozumu?

· Jakie są źródła rozdźwięku wiary i rozumu?

· Jakie konsekwencje niesie ze sobą antagonizowanie wiary i rozumu?

· Jak w Tobie dokonuje się dialog wiary i rozumu?

Wiara, a ateizm i inne religie

[Ateizm] Jest to niewątpliwie bardzo często postawa praktyczna, wynikająca z zaniedbania lub z braku „niepokoju religijnego”. W wielu wypadkach postawa ta znajduje swoje korzenie w całym sposobie myślenia o świecie, zwłaszcza myślenia naukowego. Jeśli bowiem za jedyne źródło pewności poznawczej przyjmuje się samo tylko doświadczenie zmysłowe, wówczas zostaje odcięty dostęp do wszelkiej rzeczywistości pozazmysłowej: rzeczywistości transcendentnej.

Druga grupa motywów uwydatnionych przez Sobór łączy się z taką afirmacją człowieka, która zdaje się nie dostrzegać tak bardzo oczywistej prawdy, że człowiek jest bytem przygodnym i ograniczonym w istnieniu. Chociaż więc realia życia i historii skłaniają nas do twierdzenia wciąż na nowo, iż istnieją istotne powody do uznania jego wielkiej godności i pierwszeństwa w widzialnym świecie, to jednakże nie ma podstaw do tego, aby upatrywać w nim absolut, odrzucając Boga.

Dziś bowiem ateizm usystematyzowany głosi „wyzwolenie człowieka przede wszystkim drogą jego wyzwolenia gospodarczego i społecznego”. Ateizm ten programowo zwalcza religię, twierdząc, że stoi ona na przeszkodzie do takiego wyzwolenia, „gdyż budząc nadzieję człowieka na przyszłe, złudne życie, odstręcza go od budowy państwa ziemskiego”. Kiedy głosiciele tego ateizmu dochodzą do rządów w państwie — dodaje tekst soborowy — „gwałtownie zwalczają religię, szerząc ateizm, przy zastosowaniu, zwłaszcza w wychowaniu młodzieży, również tych środków nacisku, którymi rozporządza władza publiczna”. (Audiencja generalna. Rzym. 12 czerwca 1985 r.)


O ile różne religie pozachrześcijańskie są przede wszystkim wyrazem tego szukania ze strony człowieka, o tyle wiara chrześcijańska ma swą podstawę w objawieniu ze strony Boga. I na tym też polega — pomimo różnych podobieństw względem innych religii — jej zasadnicza względem nich odrębność.

(…) Kościół wzywa chrześcijan i katolików, aby „przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych [religii] się znajdują”.

Można by zatem powiedzieć, że wierzyć po chrześcijańsku to znaczy tym głębiej przyjmować, wyznawać i głosić Chrystusa, który jest „drogą i prawdą, i życiem” (J 14,6), im bardziej Jego znaki, Jego odbicie i niemal Jego zapowiedź ukazują się w wartościach innych religii.


Myśli i pytania do refleksji:

· Jakie są źródła ateizmu?

· Jakie zagrożenia płyną z ateizmu?

· Co odróżnia chrześcijaństwo od innych religii?

· Jakie są Twoje doświadczenia w dialogu o sprawach wiary z osobami niewierzącymi lub przedstawicielami innych religii?

Komentarz - ks. Łukasz Nycz