Dla k(K)ogo żyję?

Cz. I

Dla k(K)ogo żyję?

Papież Franciszek zwrócił się do młodych całego świata: Wiele razy w życiu marnujemy czas, pytając siebie: «Kim jestem?» Możesz zadawać sobie pytanie, kim jesteś, i spędzić całe życie, szukając tego, kim jesteś. Ale zadaj sobie pytanie: «Dla kogo jestem?». Jesteś niewątpliwie dla Boga. Ale On chciał, abyś był także dla innych, i wyposażył cię w wiele cech, skłonności, darów i charyzmatów, które nie są dla ciebie, ale dla innych (ChV 286). Miesiąc formacji, którą rozpoczynasz jest zaproszeniem, aby stanąć wobec pytań dotyczących celu i sensu życia, a tym samym poszukiwania odpowiedzi na pytanie co jest moim życiowym powołaniem. Cele tego tygodnia jest ukazanie, iż Bóg jako twój przyjaciel chce pomóc ci być w życiu szczęśliwym. Od ciebie jednak tylko zależy czy otworzysz się na Jego propozycje i podejmiesz je w swoim życiu.

TYDZIEŃ I

28.10 - 03.11

1. Jak zrozumieć siebie?

Z nauczania św. Jana Pawła II:

Chociaż człowiek jest tak ściśle związany ze światem widzialnym, opowiadanie biblijne nie mówi jednak o jego podobieństwie do pozostałych stworzeń, lecz jedynie do Boga (por. Rdz 1,27). W cyklu siedmiu dni stworzenia widoczna jest wyraźna gradacja: człowiek nie zostaje stworzony według naturalnej kolejności, lecz Stwórca niejako zatrzymuje się przed powołaniem go do istnienia, jak gdyby wchodzi w siebie dla podjęcia decyzji(por. Rdz 1,26).

Wskazuje na to nade wszystko definicja człowieka oparta na jego stosunku do Boga („na obraz Boży go stworzył”), co równocześnie zawiera stwierdzenie absolutnej niemożliwości zredukowania człowieka do „świata”. Już w świetle pierwszych zdań Biblii, człowiek nie może być ani zrozumiany, ani wytłumaczony do końca kategoriami zaczerpniętymi ze „świata”, czyli z widzialnego zespołu ciał. (Katecheza środowa. 12 września 1979 r. Rzym)

Rozdział drugi Księgi Rodzaju stanowi w jakiś sposób najdawniejszy opis i zarejestrowanie samozrozumienia człowieka, i razem z rozdziałem 3 jest pierwszym świadectwem o świadomości ludzkiej. (…) opowiadanie o stworzeniu człowieka [mężczyzny] stanowi osobny fragment (por. Rdz 2,7), który wyprzedza wyprzedza opowiadanie o stworzeniu pierwszej kobiety (por. Rdz 2,21-22). Znamienne jest prócz tego to, że pierwszy człowiek (adam), stworzony „z prochu ziemi”, dopiero po stworzeniu pierwszej kobiety zostaje określony jako „mężczyzna” (iš). Tak więc, kiedy Bóg – Jahwe wypowiada słowa o samotności, odnosi je do samotności „człowieka” jako takiego, a nie tylko do samotności mężczyzny.

Wydaje się zatem, na podstawie całego tekstu, że ta samotność posiada dwa znaczenia: jedno wynikające z samej natury człowieka, to jest z jego człowieczeństwa (…), i drugie wynikające z odniesienia mężczyzny do kobiety (…). Oto człowiek stworzony znajduje się, od pierwszej chwili swojego istnienia, wobec Boga jakby w poszukiwaniu swojej istoty; można by powiedzieć: w poszukiwaniu określenia siebie samego. Człowiek współczesny powiedziałby: w poszukiwaniu swojej „tożsamości”. Stwierdzenie, że człowiek „jest sam” wśród świata widzialnego, a w szczególności wśród istot żyjących, ma w tym poszukiwaniu znaczenie negatywne, jako że wyraża to, czym on „nie jest”. W rzeczywistości samotność oznacza także podmiotowość człowieka, która tworzy się przez poznanie siebie. (Katecheza środowa. 10 października 1979 r. Rzym)

(…) ukazuje się w drugim opowiadaniu jako podmiot przymierza, czyli podmiot ukonstytuowany jako osoba, ukonstytuowany na miarę „partnera Absolutu”, o ile ma świadomie rozróżnić i wybrać między dobrem i złem, między życiem i śmiercią. Słowa pierwszego przykazania Boga – Jahwe (Rdz 2,16-17), które mówią bezpośrednio o uległości i zależności człowieka – stworzenia od swego Stwórcy, pośrednio ukazują taki właśnie poziom człowieczeństwa, jako podmiotu przymierza i „partnera Absolutu”.

Człowiek jest „sam”: to znaczy, że przez swoje człowieczeństwo, przez to kim jest, zostaje on jednocześnie ukonstytuowany w jedynej, wyłącznej i niepowtarzalnej relacji do samego Boga.

(Katecheza środowa. 24 października 1979 r. Rzym)


Myśli do refleksji:

Człowiek, szczególnie młody, staje wobec pytań o sens i cel życia. Kluczowy w uzyskaniu autentycznych odpowiedzi jest przede wszystkim punk odniesienia i obszar wartości w ramach którego człowiek poszukuje definicji siebie.

Pomyśl:

· Co według św. Jana Pawła II stanowi podstawę do autentycznego zdefiniowania człowieka i dlaczego?

· Jakie przesłanie płynie z biblijnych tekstów o stworzeniu człowieka?

· Ile czasu poświęcasz na to, aby zastanawiać się nad swoim życiem – jego celem, sensem oraz przyszłością?

· W jaki sposób podejmujesz decyzje w swoim życiu?

2. Co to jest powołanie?

Z nauczania św. Jana Pawła II:

Człowiek, w swojej wolności, wezwany jest przez Boga, by rósł, dojrzewał i przynosił owoc. Tego wezwania nie może on nie podjąć, nie może się uchylać od swojej osobistej odpowiedzialności.

W istocie, odwiecznie byliśmy obecni w Bożym zamyśle i odwiecznie umiłował nas jako osoby jedyne i niepowtarzalne, wzywając każdego z nas jego własnym imieniem jak dobry Pasterz, który „woła (...) swoje owce po imieniu” (J 10, 3). Jednak przedwieczny plan Boga objawia się każdemu z nas w miarę rozwoju historii jego życia i tworzących go wydarzeń, a więc stopniowo: w pewnym sensie z dnia na dzień.

Warunkami, od których zależy odkrywanie konkretnej woli Pana odnoszącej się do naszego życia są: pełne gotowości i uważne wsłuchiwanie się w Słowo Boże i naukę Kościoła, synowska i wytrwała modlitwa, korzystanie z mądrego i troskliwego kierownictwa duchowego, rozpoznawanie w świetle wiary otrzymanych darów i talentów, a także sytuacji społecznych i historycznych, w których wypadło nam żyć.

Ponadto w życiu każdego świeckiego są momenty szczególnie ważne i decydujące o rozpoznaniu wezwania Bożego i podjęciu powierzonej przez Boga misji. Do takich momentów należą okres dorastania i lata młodości. Nie wolno jednak zapominać, że Pan, tak jak czynił gospodarz wobec robotników winnicy, wzywa — to znaczy objawia swą konkretną i ściśle określoną wolę — w każdej porze życia. Dlatego czuwanie, to znaczy uważne nasłuchiwanie głosu Boga, jest podstawowym i niezmiennym nastawieniem ucznia Chrystusowego.

Nie chodzi jednak tylko o to, byśmy wiedzieli, czego Bóg chce od każdego z nas w różnych sytuacjach życia. Trzeba jeszcze czynić to, czego Bóg chce. Przypominają nam o tym słowa Maryi, Matki Jezusa, wypowiedziane do sług w Kanie: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Wam powie” (J 2, 5). Ażeby zaś w postępowaniu dochować wierności woli Bożej, trzeba być do tego zdolnym i stale tę zdolność rozwijać. Oczywiście, z pomocą łaski Bożej, której nigdy nie braknie, jak mówi św. Leon Wielki: „Ten, który dał godność, da także siłę!”; oraz poprzez wolną i odpowiedzialną współpracę każdego z nas.

Oto więc wspaniałe i zobowiązujące zadanie, które nieustannie oczekuje wszystkich katolików świeckich i wszystkich chrześcijan: coraz lepiej poznawać bogactwo wiary i Chrztu i żyć nimi coraz pełniej. (Christifideles laici. Adhortacja. 30 grudnia 1988 r. Rzym)

Myśli do refleksji:

Wyrazem nieskończonej miłości Boga do człowieka jest fakt, iż ma doskonały plan na jego życie. Ów Boży zamiar określa się mianem powołania. Człowiek wsłuchując się w głos swego Stwórcy odkrywa w jego woli odpowiedzi dotyczące celu życia, stanu, w którym ma go przeżywać, wykonywanej pracy, kończąc na decyzjach dotyczących życia codziennego. Bóg powołując człowieka pragnie jedynie jego szczęścia.

Pomyśl:

· Jak na podstawie przeczytanego tekstu można zdefiniować powołanie?

· Co, w ujęciu św. Jana Pawła II, pomaga człowiekowi odkryć jego życiowe powołanie?

· Jak często myślisz o swoim życiowym powołaniu? Jakie kroki podejmujesz, by je rozeznać?

· Czy decyzje dotyczące swojego życia poprzedzasz modlitwą szukając Bożej woli w swoim życiu?