XXII Tydzień

Kościół jest Jeden

O jedności pomiędzy członkami nowego Ludu — a jeszcze wcześniej, o ich jedności z Chrystusem — stanowią więzy nie „ciała” i „krwi” lecz „ducha”, a ściślej więzy Ducha Świętego, którego wszyscy ochrzczeni otrzymują w darze (por. Jl 3, 1). Ten sam bowiem Duch, który odwiecznie łączy jedyną i niepodzielną Trójcę, który „w pełni czasu” (por. Ga 4, 4) Syna Bożego na zawsze przyoblekł w ludzkie ciało, ten Duch jest w dziejach chrześcijańskich pokoleń stałym i niewyczerpanym źródłem jedności w Kościele i jedności Kościoła. (Christi fideleslaici, 19)

Kościelna wspólnota jest, ujmując rzecz jeszcze ściślej, jednością „organiczną”, analogiczną do jedności żywego i sprawnego ciała. Odznacza się ona w istocie współistnieniem wielorakich powołań i stanów, tajemnic, charyzmatów i zadań, które, choć różne, są w stosunku do siebie komplementarne. Ta różnorodność i komplementarność sprawia, że każdy świecki pozostaje w relacji do całego ciała i sam wnosi do niego swój własny wkład. (Christi fideleslaici, 20)

Żadne rozdarcie nie powinno zagrażać harmonii między wiarą a życiem: jedność Kościoła zostaje naruszona nie tylko przez chrześcijan, którzy odrzucają lub zniekształcają prawdy wiary, ale i przez tych, którzy nie doceniają wagi powinności moralnych, jakie nakłada na nich Ewangelia (por. 1 Kor 5, 9-13). Apostołowie zdecydowanie przeciwstawiali się wszelkim próbom rozrywania więzi między wyborem serca a czynami, które wybór ten wyrażają i potwierdzają (por. 1 J 2, 3-6). Zaś Pasterze Kościoła już od czasów apostolskich jednoznacznie potępiali działanie tych, którzy swoim nauczaniem i postępowaniem doprowadzali do podziałów. (Veritatis splendor, 26)

O to, aby uczniowie «stanowili jedno», Chrystus modlił się do Ojca w przeddzień swej męki (por. J 17, 20-23). Ta modlitwa nas zobowiązuje, stanowi też nieodwołalne zadanie dla Kościoła, który czuje się powołany, aby wszelkimi siłami dążyć do jego jak najszybszego zrealizowania. Albowiem «pragnąć jedności znaczy pragnąć Kościoła; pragnąć Kościoła znaczy pragnąć komunii łaski, która odpowiada zamysłowi Ojca, powziętemu przed wszystkimi wiekami. Taki właśnie jest sens modlitwy Chrystusa: 'ut unum sint'» (Ut unum sint, 9). Droga ekumenii nie jest z pewnością drogą łatwą. W miarę jak postępujemy naprzód, łatwiej dostrzegamy przeszkody i wyraźniej uświadamiamy sobie trudności. Można odnieść wrażenie, że nawet samo sformułowanie celu dążeń przez uczestników różnych dialogów teologicznych, które Kościół katolicki prowadzi z innymi Kościołami i Wspólnotami kościelnymi, staje się w niektórych przypadkach źródłem narastających problemów. Wszystko to jest możliwe — wewnątrz samego Kościoła katolickiego oraz w jego działalności ekumenicznej — jeśli będziemy przeświadczeni, że nie ma innego wyboru, ponieważ «ruch na rzecz jedności chrześcijan, nie jest jakimś tylko 'dodatkiem', uzupełnieniem tradycyjnego działania Kościoła. Przeciwnie, należy on w sposób organiczny do całości jego życia i działania» (Ut unum sint, 20). (Przesłane do Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan. 11 marca 2003 r. Rzym)

Myśli do refleksji:

· Co jest źródłem jedności Kościoła?

· Co może być powodem zerwania jedności z Kościołem?

· W jaki sposób Kościół pragnie przywrócić utraconą jedność?


Kościół jest Powszechny

Kościół jest katolicki także dlatego, że potrafi w każdym środowisku strzeżoną przez siebie Prawdę Objawioną, nie skażoną w Boskiej treści, przedstawić w taki sposób, by mogła spotkać się ze szlachetnymi myślami i słusznymi oczekiwaniami każdego człowieka i wszystkich ludów. Całe zresztą dziedzictwo dobra, które każde pokolenie – wraz z nieocenionym darem życia – przekazuje potomnym, stanowi barwną i nieskończoną ilość kamyków, składających się na żywą mozaikę Pantokratora, który pojawi się w pełnym blasku w czasie powtórnego Przyjścia. (Salvorum Apostoli, 18)

Tak więc każdy biskup związany jest równocześnie ze swoim Kościołem partykularnym i z Kościołem powszechnym. Biskup bowiem, który jest widoczną zasadą i fundamentem jedności we własnym Kościele partykularnym, stanowi również widoczną więź komunii kościelnej pomiędzy swoim Kościołem partykularnym a Kościołem powszechnym. Wszyscy biskupi zatem, rezydujący we własnych Kościołach partykularnych rozproszonych po świecie, a zarazem zawsze zachowujący komunię hierarchiczną z Głową Kolegium biskupów i z samym Kolegium, w znaczący sposób wyrażają powszechność Kościoła, a równocześnie nadają to samo znamię powszechności własnemu Kościołowi partykularnemu. Każdy biskup jest zatem niejako ogniwem łączącym Kościół partykularny z Kościołem powszechnym oraz widzialnym świadectwem obecności jedynego Kościoła Chrystusowego w Kościele partykularnym. Tak więc w komunii Kościołów biskup reprezentuje swój Kościół partykularny, a w nim z kolei reprezentuje komunię Kościołów. (Pastorej gregis, 69)

Zachęcam wszystkie Kościoły i Pasterzy, kapłanów, zakonników, wiernych, by otwierali się na powszechność Kościoła, unikając wszelkiego rodzaju partykularyzmu, ekskluzywizmu i poczucia samowystarczalności. Kościoły lokalne, chociaż zakorzenione są we własnym narodzie i jego kulturze, winny jednak w sposób konkretny zachowywać uniwersalistyczny zmysł wiary, a więc dawać i przyjmować od innych Kościołów, dary duchowe, doświadczenia duszpasterskie, doświadczenia związane z pierwszym przepowiadaniem i ewangelizacją, jak też pracowników apostolskich i środki materialne. (Redemptoris missio, 85)

Kościół trwa nieprzerwanie od 2000 lat. Niczym ewangeliczne ziarno gorczycy rośnie i staje się potężnym drzewem, które ogarnia swoimi konarami całą ludzkość (por. Mt 13,31-32). Sobór Watykański II, rozważając w Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium sprawę przynależności do Kościoła i przyporządkowania do Ludu Bożego, tak się wypowiada: „Do tej zatem katolickiej jedności Ludu Bożego [...] powołani są wszyscy ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani, zarówno wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia”. Z kolei Paweł VI w Encyklice Ecclesiam suam wyjaśnia, na czym polega powszechny udział wszystkich ludzi w Bożym planie, wskazując na istnienie różnych kręgów dialogu zbawienia. (Tertio milllennio adveniente, 45)

Myśli do refleksji:

Co to znaczy, że kościół jest powszechny?

Jakie możliwości, a i zobowiązania rodzi prawda o powszechności Kościoła?

Poszukaj czym są „kręgi dialogu zbawienia”, aby dowiedzieć się jaki stosunek ma Kościół do ludzi innych wyznań chrześcijańskich czy religii.

Komentarz - ks. Łukasz Nycz