Śląskie Manewry Ratownictwa Jaskiniowego

ekipa w całości

Śląskie Manewry Ratownictwa Jaskiniowego

01.06.2012

Cel akcji: wydobycie na powierzchnię poszkodowanego grotołaza, odciętego za syfonem wodnym.

Miejsce akcji: podziemia tarnogórskie (Bytom Sucha-Góra).

Akcja nurkowa delegowana została przez Kierownika Manewrów A. Stępnia do ratowników z Grupy III. W grupie znalazło się łącznie 14 ratowników oraz pozorant-poszkodowany. Ratownicy to członkowie TKTJ, Speleoklubu AVEN, Sekcji Ratownictwa Wodnego PSP Konin, KKS. Ratownicy – nurkowie to członkowie SW (oraz Grupy Nurków Jaskiniowych PZA), AVEN (oraz Grupy Nurków Jaskiniowych PZA) i nurek niezrzeszony. Pozorant – członek KKS, nurek Grupy Nurków Jaskiniowych PZA. Wsparcie radiotelefoniczne – System łączności podziemnej Nicola Mk2 obsługiwany przez dwóch członków SCW.

Celem akcji było odnalezienie poszkodowanego w zalanych po strop korytarzach sztolni, wydobycie spod wody (zza syfonu) a następnie zaopatrzenie, udzielenie pierwszej pomocy oraz przetransportowanie korytarzami kopalni na powierzchnię. W razie zagrożenia życia poszkodowany mógł być przekazany na powierzchni zawodowym służbom ratunkowym jak Pogotowie Ratunkowe lub Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR).

Przebieg akcji:

 

ratownicy w akcji
ratownicy na zewnątrz

   Akcja trwała około 7 godzin. Po otrzymaniu wezwania grupa sprawnie, w czasie około 45 minut osiągnęła Studnię z Rusztowaniem, gdzie zespół nurków-ratowników przygotował się do zejścia pod wodę i przeszukania zalanych korytarzy celem określenia dokładnego miejsca przebywania poszkodowanego. Po odnalezieniu, stwierdzono, że do transportu poszkodowanego niezbędne będą nosze ratunkowe (złamanie kończyny, zły stan psychiczny, fizyczne wyczerpanie, lekka hipotermia). Nurkowie przetransportowali nosze z pozorantem w korytarzu zalanym po strop na odcinku około 50 metrów i dalsze około 50m w korytarzu kopalni częściowo zalanym wodą. Następnie nosze zostały przejęte przez ratowników w studni, wyciągnięte do suchego korytarza. Została podana gorąca herbata. Rozpoczął się transport poziomy do otworu kopalni. Równocześnie dwie osoby zostały oddelegowane do budowy punktu cieplnego znajdującego się na trasie noszy, przy Pierwszej Studni. Po półtorej godzinie poszkodowany został wyciągnięty na powierzchnię z dziesięciominutowym pobytem w punkcie cieplnym, gdzie otrzymał dodatkowe jedzenie i picie. Akcja przebiegła sprawnie mimo niewielkich opóźnień związanych z poręczowaniem studni, która nie była wcześniej znana ratownikom. Symulowało to dobrze warunki rzeczywistej akcji. Trudności napotkał również zespół nurków głównie związanych z ciasnotami korytarzy podwodnych i prawie całkowitą utratą widoczności pod wodą ze względu na zamulenie korytarzy, co zwykle ma miejsce w tego typu obiektach.     Autor sugeruje konieczność regularnego przeprowadzania pozorowanych akcji ratunkowych zawierających również element podwodnego ratownictwa jaskiniowego.

autor: Michał Plata

Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii.