Klub Fotograficzny "Źródło"

Historia Klubu Fotograficznego "Źródło".

www.lukaszcyrus.blogspot.com

Na początku roku 2016 podjąłem inicjatywę stworzenia grupy fotograficznej, która tworzyć będzie prace fotograficzne w nurcie Fotografii odklejonej i tym samym zajmie się jej rozwojem i propagowaniem. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2016 roku przygotowałem ramy programowe Fotografii odklejonej stanowiące podstawy pracy grupy. W tym samym czasie rozpocząłem poszukiwania kandydatów na członków grupy. Podczas kolejnych spotkań z kandydatami powstał zarys działalności grupy i jej składu. Jesienią 2016 roku w skład grupy weszły cztery osoby - Krzysztof Stryj, Bartosz Klosek, Aleksander Orszulik i Łukasz Cyrus.

Grupa przyjęła nazwę Klub Fotograficzny "Źródło".

Rudzki Klub Fotograficzny "Źródło", który na co dzień uprawia Fotografię odklejoną, zajmuje się promocją fotografii jako sztuki oraz edukacją fotograficzną poprzez spotkania i rozmowy, udział i organizację wystaw fotografii artystycznej, publikację artykułów, wydawnictwo albumów fotograficznych, sprzedaż odbitek kolekcjonerskich czy organizację plenerów fotograficznych.

Fotografia odklejona uprawiana przez członków Klubu Fotograficznego "Źródło" czerpie inspirację z malarstwa abstrakcyjnego stawiając sobie na celu wytworzenie uniwersalnego doznania umożliwiającego nieskończoną liczbę interpretacji obrazu fotograficznego czyniąc tym samym każdego z odbiorców fotografii jej panem i władcą.

Klub Fotograficzny „Źródło” to cztery skrajnie różne osobowości, zjednoczone pragnieniem wyrażania siebie poprzez fotografię. Jednym głosem propagujemy ideę Fotografii odklejonej jako uniwersalnej metody transmisji czystych emocji poprzez obraz.

Członkowie Klubu Fotograficznego "Źródło".

www.lukaszcyrus.blogspot.com

Krzysztof Stryj

Mieszkaniec Rudy Śląskiej, absolwent Szkoły Fotograficznej „Fotoedukacja” w Katowicach, a ostatnio członek Klubu Fotograficznego „Źródło”.

„Zawsze chciałem zostać fotografem, lecz skończyłem gastronomik, a aktualnie sprzedaję kwiaty” - to zdanie chyba najlepiej mnie opisuje. Myślę jedno, robię drugie, a wychodzi coś jeszcze zupełnie innego. Widać to także na moich zdjęciach. Są zupełnie inne, odklejone od rzeczywistości. Składają się z prób, błędów i eksperymentów. Efekty nieraz zaskakują nawet mnie samego. I to jest chyba to, co sprawia, że chcę więcej i więcej. Uwielbiam eksperymentować, tworzyć, zmieniać. Fotografuję wszystkim, czym się da (aparatami analogowymi, lustrzankami, telefonami …) Sama praca nad zdjęciem czasem daje mi większą frajdę niż sam efekt końcowy.

Fotografia zaczyna zmieniać się z hobby w część mojego życia.

www.lukaszcyrus.blogspot.com

Bartosz Klosek

Fotografia to jedna z dróg wyrażania swoich stanów chwilowych - emocji tak prostych i złożonych za razem. Obok literatury i grafiki, to naturalne odzwierciedlenie charakteru człowieka. Na pierwszy rzut oka ciekawa, bądź nie - tak jak człowieka, chcemy ją poznać, bądź przejść obok. Zanurz się w niej zatem i stań się jej częścią, albo przepłyń obok, i pozwól jej trwać.

www.lukaszcyrus.blogspot.com

Aleksander Orszulik

Nie fotografuję rzeczy. Fotografuję źródło swoich emocji. Rzeczywistość nie istnieje, a jeżeli nawet, każdy widzi ją inaczej. Dla każdego jest innym doznaniem. Moje fotografie pokazują moją, prywatną a może nawet intymną rzeczywistość. Pokazują, co czuję i co popycha mnie do tego, aby sięgnąć po aparat. Sięgam i zatrzymuję w kadrze rzeczy przeciętne, ale widziane moimi oczami i przepuszczone przez filtr moich uczuć, myśli i estetyki. Estetyki, która wchodzi w rezonans z moimi emocjami.

Fotografuję więc źródło swoich emocji. Nie ważne co faktycznie przedstawia zdjęcie, liczy się co czuję, gdy rejestruję ten obraz i co czuje odbiorca, gdy go ogląda. Wówczas powstaje pomost pomiędzy naszymi umysłami, albo przepaść.

Najważniejsze jest, aby poruszyć jakiekolwiek uczucia, bo najgorzej pozostać nijakim.

www.lukaszcyrus.blogspot.com

Łukasz Cyrus

Wierzę, że fotografia jest jak muzyka instrumentalna, która nie potrzebuje słów czy historii, by wzbudzać emocje. Fotografia nie musi odwoływać się do czegokolwiek, co znamy, by zaistnieć i pozostać w naszej pamięci. Prawdę powiedziawszy myślę, że im dalej jej do rzeczywistości, tym bardziej możemy ją docenić i cieszyć się nią taką, jaką jest, gdyż już nie naśladuje niczego. Odkleja się od rzeczywistości.

Fotografia odklejona daje nieskończone możliwości interpretacji, gdyż sama nie jest skończona. Nie można porównać jej do oryginału, gdyż ten jest ze świata, którego ona nie próbuje naśladować. W jej obliczu słowa tracą swoją moc. Zatem brak sposobu, by fotografię odklejoną opisać. Trzeba jej doświadczyć zmysłami.

Fotografia odklejona pochodzi ze świata emocji i wyobraźni. Emocją i wyobraźnią należy ją odbierać.

Aparat fotograficzny patrzy w obie strony. Kiedy robię zdjęcie tego, co przede mną, jednocześnie fotografuję to, co głęboko we mnie.