Michał Śniegocki

Michał Śniegocki (1840 - po 1912), powstaniec styczniowy, oficer armii tureckiej, opisany został w Polskim Słowniku Biograficznym (t. 51 s. 147). Niestety jeszcze doń nie dotarłem.

Był synem Kazimierza Śniegockiego h. Zagłoba (1799-1851) i Marianny Sempołowskiej (1802-1882). Rodzeństwo Michała to Józef, Tadeusz, Antoni, Stanisław, Tomasz oraz Stefania.

Wg "Monografji Bronisława Śniegockiego" :

"[...] jeden ze stryjów Bronisława, Michał, również powstaniec 63 roku, pomimo odniesionej ciężkiej rany i trzymania go przez Niemców przez przeszło pół roku na tak zwanej niebieskiej wieży, ówczesnej fortecy w Poznaniu (skąd go wydostał podstępem dyplomatycznym ś. p. poseł Motty), wyemigrował do Francji, gdzie po odbytych studjach osiągnął dyplom inżyniera, a gdy wybuchła wojna rosyjsko-turecka, wstąpił natychmiast do armji tureckiej, aby znowu walczyć z Moskalami. Dzięki swej działalności został nawet mianowany komendantem Adrjanopola, jako Halil Abdullah Bey. Cały zaś zebrany i zaoszczędzony majątek poświęcił później na szerzenie propagandy narodowej wśród Ślązaków, wydając broszury własnym kosztem i rozrzucająec je wśród tychże."

Wg Henryka Śniegockiego (1893-1971) "Wspomnienia harcmistrza Henryka Śniegockiego", Poznań 197:

"Mój ojciec i pięciu stryjów brali udział w Powstaniu Styczniowym. Stryj Michał Śniegocki - jeden z czołowych działaczy rewolucyjnych przed Powstaniem Styczniowym - nie uległ pruskiej przemocy, lecz jako pułkownik poszedł do armii tureckiej, aby dalej walczyć za Polskę 'niearystokratyczną'. Inni moi stryjowie wyruszyli z gimnazjum w Trzemesznie wprost do Kongresówki, aby walczyć w szeregach powstańczych." *)

W przywołanym tu źródle znalazłem szerszy opis przedpowstańczej atmosfery wśród młodzieży, zwłaszcza gimnazjalnej:

"Jakoż w ruchu narodowowyzwoleńczym w samym Poznaniu i w ogóle w Księstwie młodzież odegrała dużą rolę. Gimnazjaliści wcześnie, bo już w lutym 1861 r., zorganizowali tajne ugrupowanie pod nazwą Towarzystwo Narodowe. Zawiązało się kilka kół, mianowicie tam, gdzie były gimnazja, a więc w Poznaniu, Trzemesznie, Ostrowie i Lesznie. Jakiś czas nadto działały koła w Głogowie oraz Chełmnie. Każde koło miało swego "patrona": poznańskie - Kościuszkę, Trzemeszeńskie - Zana, ostrowskie - Zawiszę, leszczyńskie - Krakusa, głogowskie - Chrobrego. Organem kierującym całą ich działalnością był komitet, wybierany mniej więcej co pół roku i urzędujący kolejno w siedzibach poszczególnych kół.

Zrzeszeni w Towarzystwie gimnazjaliści zmierzali "ku oswobodzeniu pognębionej ojczyzny". Uczyli się polskiej historii i literatury, brali czynny udział w manifestacjach publicznych, rozpowszechniali nielegalne druki, śpiewali zabronione pieśni narodowe i religijne. Rokrocznie uroczyście obchodzili 3 maja, 20 listopada, 12 września (rocznica odsieczy wiedeńskiej) i 19 lutego (dzień założenia organizacji).

Stowarzyszenie nurtowały i społeczne hasła, niekiedy dość radykalne. Wyrazicielem ich był m. in. jeden z czołowych podówczas działaczy młodzieżowych Michał Śniegocki, który zapowiadał "śmierć przekonaniom arystokratycznym". Jeździł on do Katowic w celu uzyskania kontaktu z agentami rewolucyjnymi z Królestwa i bywał w Warszawie, gdzie nawiązał łączność z Czerwonymi. Usiłował nawet przedostać się do Turcji, gdzie wtedy tworzyły się polskie oddziały i skąd Ryszard Berwiński wzywał Polaków z Królestwa, by skupili się przy boku armii tureckiej.

Znamienny pod względem społecznym referat wygłosił Śniegocki 26 października 1861 r. na zebraniu koła poznańskiego. Oto jego słowa:

Odpowiedzieć muszę na wyrzut mi uczyniony, że szczęściem w mowie mej nazwałem upadek Polski takiej, jaką dawniej była.

Zdanie to i teraz potwierdzam i powiadam: szczęściem, że taka Polska upadła, a jako odpowiedź na wyrzuty i uzasadnienie twierdzenia dodaję: bo w takim razie i dzisiaj jeszcze ciążyłyby na nas wyroki Opatrzności za ciemiężenie większej części narodu, za przekręcenie praw przyrody.

Polska upadła wprawdzie, lecz upadła słabą; przecież powstanie, a powstanie silną, silniejszą niźli była kiedykolwiek, bo odpokutowawszy za długo popełniane grzechy za grzechy nałogowe.

--------------

T. Eustachiewicz, Młodzież wielkopolska na tle lat 1861-1864. Poznań 1932, s. 22.

Podobne słowa padały i z ust innych członków Towarzystwa. Nic przeto dziwnego, że w Ostrowie posądzano młodzież o sprzyjanie tendencjom socjalistycznym.

Kółka owe były dobrą szkołą patriotyzmu. Większość ich członków pospieszyła później na pole walki, gdzie niejeden złożył swoje życie w ofierze dla ojczyzny. Wszakże jeszcze przed wybuchem powstania, w listopadzie 1862 r., policja pruska wykryła organizację poznańską. Dążenia jej uznano za wywrotowe i głównych działaczy stowarzyszenia ukarano bądź więzieniem, bądź wydaleniem z gimnazjum. Organizacja, jak się okazało, miała liczne rozgałęzienia i skupiała około 280 członków; blisko 100 znajdowało się w kole poznańskim, ze wszystkich najliczniejszym i najruchliwszym."

*) Z.Grot i F.Paprocki, Szkice poznańskie, 1957, str.197-198

Ogłoszenie sprzed 141 lat !

Jakież było moje zdumienie, gdy podczas "czesania internetu" natrafiłem na poniższe ogłoszenie Michała. Cytuję je w oryginalnej pisowni.

Michał Śniegocki, obecnie zamieszkały w Katowicach na Górnym Szlązku, były oficer kawaleryi gwardyi ottomańskiej a następnie przez lat 10 blizko przez ministerstwo robót publicznych jako inżynier dróg i mostów stale w Bułgaryi zatrudniony, obeznany dokładnie z chodowaniem postępowym jedwabników z własnej wieloletniej praktyki tak w Arabii jak i Bułgaryi, oprócz języków krajowych znający języki: francuzki, turecki, arabski, bułgarski, grecki i łaciński, wypadkami wojennemi do opuszczenia Turcyi zmuszony poszukuje jakiegobądź zatrudnienia pod jak najrzystępniejszemi warunkami, byle tylko na ziemi ojczystej.

--------------

„Dziennik Poznański” nr 59, 12-03-1878 r., str. 6

Źródło: WBC (Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa)