Tylko dla dorosłych

Tego nie znajdziesz ani w "Sadze rodu Szumskich", ani innych wspomnieniach napisanych przez mego ojca. Historię tę, zasłyszaną od swego ojca, przekazał mi Bolo Śniegocki.

Pewnego lata, ojciec mój Józek oraz jego kuzyn Tadzio Śniegocki, spędzali wakacje w jednym z domków u cioci Władzi w Kaczym Dole. Łóżka dla chłopców postawiono na werandzie. Tadzio, już wtedy doświadczony w obcowaniu z płcią przeciwną, "przygruchał" sobie gosposię, nazwijmy ją Andzią. Ta niejednokrotnie odwiedzała go w porze nocnej, wślizgując się po cichu do jego łóżka.

Niemy świadek tych spotkań - Józio, zwierzył się Tadziowi, że jest jeszcze "prawiczkiem". Ten ostatni, litując się nad niedorajdą, postanowił temu zaradzić. Zaproponował zamianę łóżek.

Kolejnej nocy Andzia, nieświadoma podstępu, odwiedziła Józia. Początkowo wszystko szło dobrze i pewnie Józio dopiął by celu, gdyby nie to że roznamiętniony zabrał się do całowania partnerki. Ta natrafiwszy na wąsy - Tadzio je golił - wyskoczyła z łoża jak oparzona i z głośnym krzykiem uciekła do służbówki, stawiając na nogi pozostałych lokatorów daczy.

MpS