Wstąp!

Motto
"Jeśli rzuciwszy rówieśników grono
Do starca bieży, co mu dumy pieje,Jeżeli słucha z głową pochyloną,Kiedy mu przodków powiadają dzieje"
A. Mickiewicz,
"Do matki Polki",

tuż przed powstaniem 1830 r.

Apel

Budujcie swoje drzewo genealogiczne!

"Le temps passe si vite!" (czas płynie tak szybko), jak mawiają Francuzi. Tempo życia w ostatnich dekadach wyraźnie przyspieszyło. Coraz mniej mamy czasu. Czy ktoś dzisiaj pisze pamiętnik?

Powstania, zsyłki na Sybir, 2 wojny światowe - wymiotły z naszych domów pamiątki po przodkach. Kto dziś ma na ścianach portrety przodków, czy choćby modne kiedyś "tableau" z ich fotografiami? Pozazdrościć Anglikom - w domach nierzadko mają wręcz muzea rodzinnych pamiątek.

Żyjemy w dobie rewolucji informatycznej. Coraz łatwiej gromadzić dane i publikować je. Robimy multum zdjęć aparatami cyfrowymi, które potem "leżą" gdzieś na HD, czy CD/DVD, nie uporządkowane tj.: nie opisane, nie selekcjonowane. Nawet autorzy rzadko je oglądają, a reszta rodziny zwykle nie wie o ich istnieniu.

Byłem trochę zaskoczony, gdy starszy brat przypomniał imiona naszych pradziadków - Wilhelm i Wilhelmina, brzmią jakoś z niemiecka, a nie sympatyzuję z tą nacją. Nazwisko pradziadka to oczywiście Szumski, ale jakie było nazwisko rodowe prababki pewnie się już nigdy nie dowiem. A to tylko 3 pokolenia wstecz!

Jeśli wy młodzieży teraz zaczniecie zbierać informacje o swojej rodzinie, być może nie będziecie w tej sytuacji. Póki macie kogo pytać.

Poza tym, że członek rodziny się urodził i ewentualnie zmarł, coś jeszcze robił w życiu. Miał jakieś wykształcenie, zawód, miał jakieś osiągnięcia zawodowe lub inne, zainteresowania, pasje. Przydałby się tu bodaj krótki życiorys, ale także wspomnienia, anegdoty, opisy, nawet te nie sprawdzone, nawet te mające charakter bardziej literacki niż faktograficzny.

Każdy miał też jakiś - odziedziczony po przodkach - wygląd. Oczywiście najlepiej zgromadzić kilka fotek, ale co zrobić gdy żadne fotografie nie zachowały się? Można przecież opisać charakterystyczne cechy osoby - czy był niski, czy wysoki, szczupły czy gruby. Można opisać kolor oczu, włosów, kształt nosa, a nawet rodzaj usposobienia. Współcześnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby obok fotografii, najlepiej w postaci plików komputerowych, dołączać cyfrowe zapisy głosu, czy wręcz krótkie filmy.

Jakie dane?

Oczywiście imię (imiona), nazwisko. W odniesieniu do płci pięknej koniecznie trzeba pamiętać o nazwisku rodowym (panieńskim). Zwykle nie było ono w użyciu, więc trudniej je ustalić. Dalej data i miejsce urodzin, a w odniesieniu do nieżyjących także data i miejsce zgonu. W tym drugim przypadku dobrze byłoby znać nazwę i miejsce cmentarza, ewent. oznaczenie kwatery i grobu. Jeśli osoba wstąpiła w związek małżeński, przydałaby się data ślubu. Jeśli miała dzieci, dobrze byłoby wiedzieć ile ich było, poznać ich imiona ... da capo al fine (od początku do końca).

W odniesieniu do żyjących dodałbym adres zamieszkania, oraz "namiary internetowe" - adres poczty elektronicznej i ewentualnie adres WWW.

Poza tym, że członek rodziny się urodził i ewentualnie zmarł, coś jeszcze robił w życiu. Miał jakieś wykształcenie, zawód, miał jakieś osiągnięcia zawodowe lub inne, zainteresowania, pasje. Przydałby się tu bodaj krótki życiorys, ale także wspomnienia, anegdoty, opisy, nawet te nie sprawdzone, nawet te mające charakter bardziej literacki niż faktograficzny.

Każdy miał też jakiś - odziedziczony po przodkach - wygląd. Oczywiście najlepiej zgromadzić kilka fotek, ale co zrobić gdy żadne fotografie nie zachowały się? Można przecież opisać charakterystyczne cechy osoby - czy był niski, czy wysoki, szczupły czy gruby. Można opisać kolor oczu, włosów, kształt nosa, a nawet rodzaj usposobienia. Współcześnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby obok fotografii, najlepiej w postaci plików komputerowych, dołączać cyfrowe zapisy głosu, czy wręcz krótkie filmy.