11.11.2008r. "Cmentarze I Wojny Światowej – kościoły Gromnik, Siemiechów"
autor: Kamil Barwacz
opublikowano: 17.11.2008 r.
11 listopada, Święto Niepodległości wybraliśmy się na kolejną wycieczkę autokarową. Tym razem tematem były cmentarze z okresu I Wojny Światowej w okolicach Ciężkowic oraz kościoły w Gromniku i Siemiechowie. Wycieczkę jak zawsze profesjonalnie poprowadził pan Krzysztof Karwan – przewodnik i pilot.
Na trasę wyruszyliśmy tradycyjnie spod Domu Turysty PTTK. Wyjeżdżając z Krakowa skierowaliśmy się w stronę Wieliczki, a następnie na Tarnów. W Brzesku skręciliśmy na Jadownik i dalej przez Porąbkę Uszewską, Niedźwiedzę dojechaliśmy do Zakliczyna.
W Zakliczynie znajdował się pierwszy punkt naszej wyprawy, czyli Żydowski Cmentarz Wojskowy nr 293. Powstał w latach 1914-1915 wg projektu Roberta Motka. Spoczywa na nim 12 żołnierzy wyznania mojżeszowego (11 z armii austro-węgierskiej i 1 rosyjski) w pojedynczych kamiennych mogiłach.
Dalej pojechaliśmy do Siemiechowa, gdzie zobaczyliśmy drewniany kościół p.w. Matki Boskiej Gromnicznej. Pochodzi on z początku XVI wieku, jest jednonawowy o konstrukcji zrębowej, poryty gontem. Posiada fragmenty polichromii z XVII w oraz kamienną gotycką chrzcielnicę. Obecnie przygotowywany jest on do remontu. Większość wyposażenia została przeniesiona do znajdującego się obok nowego, murowanego kościoła z lat 1929-53. Nowy kościół jest pod niecodziennym wezwaniem Ofiarowania Wszystkich Świętych.
Oczekując na osobę, która otworzyła by nam stary kościół zwiedziliśmy jego otoczenie. Na uwagę zasługuje drewniana kapliczka poświęcona pamięci o Janie Pawle II. Przedstawia ona scenę Ostatniej Wieczerzy. Została ona ręcznie wyrzeźbiona w drewnie, a następnie zamocowana na pniu obumarłej już lipy.
Kolejnym przystankiem na naszej trasie był Gromnik. Obejrzeliśmy tam drewniany kościół p.w. św. Marcina Biskupa z I połowy XVIII w. Jest on jednonawowy, konstrukcji zrębowej, oszalowany i pokryty gontem. Posiada wyposażenie z I połowy XVIII w, m.in.: późnobarokowy ołtarz główny z obrazem św. Marcina, ołtarze boczne z XVIII i XIX w oraz kamienną chrzcielnicę z XVII w. W nadprożu portalu pod wieżą znajduje się płaskorzeźba św. Marcina na koniu z XVIII w.
Po wyjściu z kościoła mieliśmy okazję uczestniczyć w odpuście święto Marcińskim. Chętni mogli również zobaczyć cmentarz wojenny nr 145. Znajduje się on na terenie cmentarza parafialnego, spoczywa na nim 131 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 14 z armii rosyjskiej w kamiennych mogiłach: 15 zbiorczych o 38 pojedynczych. Projektantem tej nekropolii był Heinrich Scholz.
Wyjeżdżając z Gromnika udaliśmy się do Staszkówki, gdzie zobaczyliśmy 2 z 4 cmentarzy z I Wojny Światowej. Należą one do Okręgu IV – Łużna. Najpierw obejrzeliśmy cmentarz nr 119 na którym pochowani są wyłącznie żołnierze armii rosyjskiej – w bezimiennych mogiłach (wycofujące się wojska rosyjskie zacierały ślady walk). Cmentarz zaprojektował znany krakowski artysta Jan Szczepkowski.
Drugi cmentarz znajduje się kilka minut spaceru dalej, na wzgórzu Mętlówka i nosi numer 118. Pochowanych jest tam ponad 700-set żołnierzy różnych armii: 439 z austro-węgierskiej, 281 z niemieckiej i 43 z rosyjskiej. Spoczywają w 48 mogiłach zbiorowych i 209 pojedynczych. Jego charakterystycznym punktem są 4 kamienne pylony, każdy o wysokości 18 metrów. Na dwóch z nich zachowały się wbite teutońskie miecze. Pylony zaprojektował prof. Hosesaus, natomiast autorem projektu cmentarza jest Anton Müller.
Następnie udaliśmy się do ostatniego planowego punktu wycieczki – cmentarza nr 123 „Łużna – Góra Pustki”. Należy on do okręgu IV – Łużna, a zaprojektował go wspominany już wcześniej Jan Szczepkowski.
Cmentarz ten jest wyjątkowy – znajduje się na zboczach Góry Pustki (406 m n.p.m.), nazywany „amfiteatrem”. Spoczywa na nim ponad 1200 żołnierzy z wszystkich armii zaborczych, w tym 512 Polaków. Na cmentarzu znajduje się 46 mogił zbiorowych i 829 pojedynczych. Rozmieszczone są one grupami na całym zboczu, tworząc „tarasy”. Na szczycie góry znajdowała się kaplica „gontyna” zbudowana wg projektu Dušana Jurkoviča. Ze względu na zły stan techniczny w roku 1980 została odbudowana, jednak po kilku miesiącach spłonęła. Obecnie pozostały tylko kamienne fundamenty.
Do naszych czasów nie przetrwał również napis, który kiedyś znajdował się na głównej bramie cmentarza, a brzmiał następująco: „Za życia skłóceni, śmiercią pogodzeni. Razem złożyli tu kości, gdyż nie ważne kim byli, co dotychczas znaczyli, lecz … że dochowali wierności…” Są to bardzo piękne i mądre słowa.
Z tym cmentarzem graniczy dużo mniejszy – cmentarz nr 122, gdzie pochowanych jest 154 żołnierzy armii rosyjskiej, w 15 mogiłach zbiorowych i 3 pojedynczych. Jego projektantem był Jan Szczepkowski.
Po poznaniu wszystkich nekropolii, udaliśmy się w drogę powrotną. Ponieważ mieliśmy jeszcze trochę czasu (wszak dochodziła dopiero godzina 13) zeszliśmy do Wąwozu Czarownic pod Ciężkowicami. Wąwóz ten jest rezerwatem przyrody. Znajduje się tam wspaniały wodospad. Niestety nie mieliśmy okazji podziwiać go w pełnej krasie, gdyż potok był spokojny i niewielki.
Następnie zatrzymaliśmy się na posiłek na ciężkowickim rynku, skąd o 15 wyruszyliśmy w stronę Krakowa. Wycieczka się udała, pogoda była cudowna (może tylko wiatr był trochę za mocny). Wszyscy w dobrych humorach wróciliśmy do naszego miasta.