Jedenastozgłoskowiec

Mikołaj Sęp Szarzyński, O nietrwałej miłości rzeczy świata tego

I nie miłować ciężko, i miłować

Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione

Myśli cukrują nazbyt rzeczy one,

Które i mienić, i muszą się psować.

Komu tak będzie dostatkiem smakować

Złoto, sceptr, sława, rozkosz i stworzone

Piękne oblicze, by tym nasycone

I mógł mieć serce, i trwóg się warować?

Miłość jest własny bieg bycia naszego,

Ale z żywiołów utworzone ciało

To chwaląc, co zna początku równego,

Zawodzi duszę, której wszystko mało,

Gdy Ciebie, wiecznej i prawej piękności

Samej nie widzi, celu swej miłości.

Jan Kasprowicz jedenastozgłoskowcem skomponował cykl sonetowy Z więzienia.

Stóp kilkanaście wzdłuż i wszerz stóp kilka,

Niewielki przestwór, a jednak tak wielki,

Że tutaj życia niknące kropelki

Zdają się morzem, wiekiem jedna chwilka.

Mówią, że dusza ma skrzydła motylka:

O, tam nad kwiatek umie wzlecieć wszelki,

Lecz tu żelazne, widać, dźwiga belki,

Chociaż ten ciężar byłby tam, jak szpilka.

Tak! tu zachodzą dziwne pojęć zmiany:

Bez końca tutaj, co tam krótkiem głoszą;

Tutaj bolesnem, co tam włóż na rany.

Wszak tutaj nawet słoneczne promienie,

Co tam radują i co tam podnoszą,

Smucą i gnębią, bo tutaj — więzienie.