Wywiad Ok-No 17.4.2007

Wywiad z Andrzejem Pilipiukiem

Wywiad z Andrzejem Pilipiukiem autorem cyklu o Jakubie Wędrowyczu, oraz Kuzynek, Norweskiego Dziennika i licznych opowiadań.

Spotkanie z autorem z autorem odbyło się na tegorocznym Pyrkonie 23-25 marca 2007.

Jakie nowe książki Andrzeja Pilipiuka ujrzymy w najbliższym czasie?

Andrzej Pilipiuk : Już za miesiąc wyjdzie zbiór opowiadań „Czerwona Gorączka” trochę podobny do „2586 kroków”. Na wakacje ostatni tom norweskiego dziennika. A już wkrótce, prawdopodobnie jesienią, pierwszy tom nowego cyklu.

Nowego cyklu?

AP: Cykl będzie się nazywał „Oko Jelenia” Będzie się składał z siedmiu tomów po 300 – 350 stron. Treść powieści jest mniej więcej taka. Człowiek współczesny przetrwał Armageddon dzięki pomocy ufoludków. Musi wykonać zadanie absolutnie nie do wykonania w 1559 roku w Norwegii. W pierwszym tomie, pod koniec okarze się czego szuka, w drugim tomie pojawi się pierwszy trop.

Cykl zamierzam pisać mniej więcej trzy lata, po dwa tomy rocznie.

Skąd pomysł na nowy siedmiotomowy cykl „Oko Jelenia”?

AP: Od dawna grzebię w historii Hanzy. To bardzo ciekawe zagadnienia, niestety w Polsce niemal kompletnie nie znane. Historia gospodarcza i jej wpływ na politykę czy prowadzone wojny to dla nas terra incognita. Myślę, że łącząc przyjemne z pożytecznym pokażę co wygrzebałem.

Czy pisanie tak długiego cyklu jest dla pana wyzwaniem?

AP: Nie wiem jeszcze nie próbowałem ; -P

Czy to początek wielotomowych sag w Pana wydaniu?

AP: Trudno ocenić – chyba raczej nie. Zobaczę jak skończę. Może po drodze trafięna jakiś kolejny pomysł?

Czy było Pana celem lub marzeniem pisać tego siedmiotomowego giganta?

AP: Jak do tej pory pisałem historie krótsze – np. trylogię o kuzynkach Kruszewskich. Czytelników interesują jednak dalsze losy postaci które polubili. Zacząłem sobie rozpisywać wymyśloną historię i wyszło mi że taka objętość będzie dobra.

Czy jest Pan zafascynowany Norwegią i jej historią?

To ciekawy kraj – dla Polaków mimo wszystko dość egzotyczny. Byłem tam dwukrotnie, fascynacja pogłębiła się ...

W jakiej konwencji będzie utrzymany nowy zbiór opowiadań?

AP: Będzie trochę podobny do zbioru „2586 kroków” - opowiadania należące do kilku różnych konwencji np. horror kolejowy, czy historia alternatywna – ale ogólnie utrzymane w podobnym klimacie pełnym odniesień do historii.

Czy zobaczymy w nim znajome postacie z poprzednich książek?

Będzie doktor Skórzewski, poza tym chyba nikogo ze „starych”.

Czy będzie kolejny tom przygód Jakuba Wędrowycza?

AP: Będzie szósty Wędrowycz – tytuł roboczy brzmi „w 80 litrów dookoła świata”. Sparodiowanie Verne'a, szalony naukowiec, którego zawsze brakowało w opowieściach o Jakubie, maszyna zagłady – to wszystko będzie w książce. Tak jak w „Wieszać każdy może” tak i tutaj znajdą się krótkie opowiadania i minipowieść do dwustu stron. Szalony naukowiec postawi światu paranoiczne ultimatum,które cały świat oprócz Wędrowycza oleje.

Czy szósty tom Wędrowycza będzie ostatnim? Czy Wędrowycz kiedyś się skończy?

AP : Myślę, że raz na dwa lata będzie się pojawiał nowy Wędrowycz. Kiedyś na pewno mi isę znudzi. Od dawna mam już pomysł na ostatnie opowiadanie o Wędrowyczu.

I o czym byłoby to ostatnie opowiadanie?

AP: Jakub siedząc w swojej ulubionej knajpie zorientowałby się po reakcjach znajomych, że nie żyje. Próbowaliby by egzorcyzmować jego ducha z wioskowej gospody. Jakub musiałby się dowiedzieć dlaczego umarł i oczywiście wyrównać porachunki.

Skąd czerpie Pan pomysły na opowiadania o Wędrowyczu?

AP: Czasem niesie je samo życie, czasem widząc jakiś szczególnie kuriozalny wygłup naszych władz zastanawiam się jak by na to zareagował Jakub.

Czy będą kolejne tomy „Kuzynek”?

AP: Korci mnie, żeby wstawić coś pomiędzy drugą, a trzecią częścią.

Czy będą jakieś inne książki oprócz wymienionych powyżej?

AP: Miałem pewien pomysł na pisanie sagi rodu Paczenków. Anzelm Paczenko, carski kurier na frontach początku 20 wieku.

Przymierzam się też do polskiego steampunka.

Czy będzie ekranizacja przygód Jakuba Wędrowycza?

AP: Poczyniono pewne kroki w tym kierunku, Są pewne szanse, ale to chwilowo tajemnica. Negocjacje trwają. Mój czeski funklub nakręcił film o walce z utopcami. Jest też bardzo dobry film fanowski zrobiony przez ludzi z Olsztyna.

Nie boi się pan złej ekranizacji książki?

Ważne, żeby pisarz trzymał rękę na pulsie w ekranizacji.

Jacyś wymarzeni aktorzy odgrywający konkretne postacie?

Pan Kobuszewski bardzo by mi pasował do roli Semena.

Bogusław Linda będzie Birskim - „Co ty wiesz o egzorcyzmach?”

Kto wie ;-)

Czy pojawi się coś edukacyjnego dla młodzieży?

AP: Pomyślę nad tym. „Operacja dzień wskrzeszenia” miała być skierowana właśnie do takiego czytelnika - po redakcji stała się książką dla dorosłych.

Czy zamierza Pan wyjść poza pewien schemat postaci obecnych w Pana książkach?

AP: Oczywiście szukam nowych dróg, ale obawiam się, że mam specjalizację. Poruszam się w ograniczonym spektrum. Chyba zawsze pisałem o krwawych rzeczach. W „Czerwonej Gorączce” Skórzewski znany z „2586 kroków”przypadkiem zostaje zamieszany w sprawę gdzie ktoś biega z maczetą za komunistami, ucina im głowy i wydłubuje mózgi.

Czy mógłby Pan coś więcej opowiedzieć o Pana planach napisania polskiej steampunkowej fantastyki?

AP: W tej chwili jestem na etapie zbierania danych. Wygrzebałem już sporo informacji o naszych zapomnianych wynalazcach i ich urządzeniach. Teraz dumam nad konwencją w jakiej można by to przedstawić.

Czy w planach wydawniczych są tłumaczenia Pana książek na inne języki?

AP: Niestety to dość trudna droga... prawdopodobnie ukażą się kolejne tłumaczenia na czeski, na podbój czeka rynek rosyjski.

Tekst opracował Kuba Tabisz

http://ok-no.pl/node/167