urlop- lipiec 2014
Siedzieliśmy na tarasie miejscowego hoteliku. Okrągły stolik był tak blisko wody, że nogą można by do niej sięgnąć. Przed nami był port jachtowy, wysepki archipelagu i otwarte wody cieśniny Skagerrak. Woda miała inny kolor i smak (sprawdzałam) - była zdecydowanie bardziej słona, niż u nas w Bałtyku. Słońce mocno świeciło wprost w oczy, a niemiłosiernie drogie piwo smakowało jak nigdy. Chwila była cudowna i oby trwała wiecznie. Panował niesamowity spokój; może to chwilowy stan i zaraz będziemy świadkami jakieś morderstwa? Przecież to właśnie tutaj, Jean Edith „Camilla” Läckberg, osadziła akcje swoich powieści kryminalnych. To tutaj, Jej bohaterka - Erika Falck i policjant, a z czasem mąż Eriki - Patrik Hedström, rozwiązywali zawiłe morderstwa i byli świadkami innych ludzkich dramatów.
Piwo skończone, już czas wracać do autobusu. Za nami zostały: hotel, skwer z popiersiem Ingrid Bergman, która mieszkała we Fjällbace, kiedy odwiedzała Szwecję, miejscowość przytulona do skał, cudowne widoki i wody cieśniny. Pozostał żal, że ta chwila trwała tak krótko.
Autor Halina K. 26 lipca 2014