Śluby wieczyste s.Marty cmt. Piszą o nas...

Data publikacji: Nov 20, 2016 9:47:44 AM

Z wywiadu dla Gościa Niedzielnego, w dodatku diecezji tarnowskiej:

Do zakonu trafiłam trochę niespodziewanie. Chodziłam do liceum w Łącku, w którym katechetą był ks. Krzysztof Orzeł, który zaprosił kiedyś terezjanki by opowiedziały coś o misjach. Zostawiły też broszury. Kiedy zrozumiałam, że jestem powołana do życia zakonnego zaczęłam szukać, bo nie wiedziałam, co, gdzie i jak. Znalazłam tę broszurę i spodobało mi się, że były misjonarkami, że w charyzmacie mają umiłowanie Kościoła, głoszenie Ewangelii tam i tym, którzy jej nie słyszeli. Napisałam do sióstr. Spotkałyśmy się. Zachęciła mnie taka rodzinność, takie zwyczajne, proste i szczere relacje. Czułam się zrozumiana i przyjęta jak w rodzinie. Kiedy pojechałam zobaczyć wspólnotę, usłyszałam, że jeśli poczuję się tu dobrze, zechcę tu zostać, to zostanę, a jeśli mi się nie spodoba, to przecież pójdę dalej. Miałem głębokie przekonanie, że siostry chcą mi pomóc. Zostałam – opowiada s. Marta o wyborze konkretnej drogi zakonnej.

A to link do całego artykułu i galerii zdjęć GN.