Podjąwszy decyzję o zakończeniu konfliktu między Karmazynowymi Diabłami a Czerwonymi Szarfami, Nieznajomi stanęli przed dość istotnymi pytaniami:
"Jak? I o co tak naprawdę chodzi?"
Zgodnie z informacjami jakie uzyskali od Wuja Shu, Karmazynowe Diabły napadły na budynki ministerialne w Charterhall, Ping Wei zginął podczas napadu, a teraz Ministerstwo Obyczajności bierze odwet na zwykłych iruviańczykach i rujnuje biznesy Szarf. Do tego same Diabły zamordowały i powiesiły na latarniach w Crow's Foot. W pierwszym odruchu, Nieznajomi myśleli o rozprawieniu się z Diabłami raz i na zawsze - podobnie jak zrobili ze Zjawami. Jednak dość szybko doszli do wniosku, że nie mają wystarczających danych, by zrozumieć pełen obraz sytuacji.
Sam skok, który zaczął problemy - Ping Wei swego czasu próbował dogadać się z Nieznajomymi i uzyskać ich pomoc w jakimś skoku zleconym przez Ul. Teraz, gdy nie było już Morlana , który mógłby utrzymywać kontatky z Ulem, ten nieprzyjemny obowiązek przypadł Quintusowi. Umówił spokanie z Reesem Moggiem, sekretarzem Ula i próbował uzyskać od niego nieco informacji odnośnie całej sprawy i tego jak Ul zareagowałby na działania Nieznajomych. Rees dość oględnie wywinął się od podania konkretnych informacji co do skoku - nowopowstałe Ministerstwo Obyczajności rosło w siłę zaskakująco szybko i Ul postanowił zareagować , by chronić część swoich sojuszników. Zdobyte dokumenty mają zapobiec "szykanom". Diabły dostarczyły wszystkie materiały zgodnie z umową i jakiekolwiek późniejsze działania gangu nie są przedmiotem zainteresowania Ula - Rees nie wie co jeszcze zdobyły Diabły i ufa, że jakiekolwiek porachunki między gangami nie wpłyną negatywnie na możliwości wykonywania zleceń dla Ula. Przy tym założeniu, zostawia Nieznajomym wolną rękę.
W międzyczasie, Jim próbował wyciągnąć informacje od sierżanta Veia. Niestety, sam Błęktniy Płaszcz nie potrafił za wiele zaoferować - Ministerstwo zostało założone niedawno, ale ma bardzo silne wsparcie "kogoś z góry" - stąd na przykład wypożyczanie regularnych Płaszczy do pomocy w patrolach agentów ministartswa. Jim i Vei zgodzili się, że wymienią się ewentualnymi informacjami, bo sprawa na pewno będzie rozwojowa.
Gotowi na wszystko, Nieznajomi postanowili najpierw spróbować dyplomacji - być może nowy przywódca Karmazynowych Diabłów, Shujiang Ding, będzie w stanie wytłumaczyć swoje postępowanie.
Nieznajomi bez problemów zaaranżowali spotkanie z Kramazynowymi Diablami. Siedziba iruviańskiego gangu znajdowała się w samej dzielnicy Charterhall - wypadek jednej z dawnych latarni elektroplazmicznych zniszczył jeden kwartał kamienić, które nigdy nie zostały w pełni odbudowane - Diabły uwiły swoje gniazdo wśród ruin. Na spotkanie Nieznajomym wyszedł jeden z młodszych członków gangu - Fei znała go z widzenia, kiedyś uczył się sztuk walki w szkole Czerwonych Szarf, ale najwyraźniej Diabły skusiły go do przyłączenia sie do nich.
Po kilkuminutowej podróży przez labirynt zniszczonych budynków, młody iruviańczyk odsłonił klapę prowadzącą do piwnic. Nieznajomi zeszli po drabinie i ruszyli wąskim korytarzem. W mijanych pomieszczeniach widzieli więcej młodych Iruviańczyków - wuj Shu nie wspominał o tym, że więcej młodych postanowiło dołączyć do "wywrotowców" Ping Weia.
W pomieszczeniu na końcu korytarza czekali już na nich przywódcy Karmazynowych Diabłów: znany z porywczej natury, nożownik Shujiang Ding i szept Yihong Gong. Siedzący za biurkami zawalonymi stosami dokumentów, nie wydawali się szczególnie zainteresowani gośćmi - Shujiang ostentacyjnie ignorował wszystkich poza Fei, a Yihong przez większość rozmowy siedział tyłem do wszystkich, pochylony nad dokumentami. Fei i Shujiang wdali się w ostrą wymianę zdań - Ding próbował swą wyższość i udowodnić Marze, że ta (oraz większość starszyzny Czerwonych Szarf) porzuciły iruviańską kulturę i tradycje, lecz Fei nie dała się zbić z pantałyku i celnie wytykała luki w zachowaniu samego Shujianga. W pewym momencie Quintus chciał wspomóc Marę wykorzystując swoją moc i... poczuł, że jest całkowicie odcięty od Pola Duchowego. Nieco spanikowany rzucił spojrzeniem dookoła i zobaczył, że Yihong przygląda mu się i uśmiecha półgębkiem - coś było nie tak z tym miejscem.
W końcu, przyparty do muru Shujiang pękł i odsłonił swoje karty, by udowodnić, że to on i Karmazynowe Diabły mają słuszność w swoich akcjach przeciwko Czewonym Szarfom i Ministerstwu Obyczajności. Diabły, wyniosły z Ministertswa o wiele więcej dokumentów, niż te które zlecił Ul - w stosach dokuentów znajdowały się umowy najmu, rozliczenia, kopie ksiąg rozrachunkowych, raporty z patroli Błękitnych Płaszczy - pozortnie niezwiązane z sobą dane, ale wiedząc, że Ministerstwo było nimi zainteresowany i znając Doskvolski półświatek, można było znaleźć między wierszami bardzo wiele interesujących informacji. Shujiang pokazał rachunki wystawione prez Duana Jingyi, jednego z iruviańczyków za sprzedaż "mięsa", którego Diabły powiesiły na latarnii w Crow's Foot. Shujian łącząc informacje z różnych dokumentów doszedł do strasznych wniosków - Duan handlował żywym towarem, sprzedając nieletnie iruvianki do doskvolskich burdeli - i za to spotkała go zasłużona kara. Inne przykłady nadużyć nie były aż tak drastyczne, ale pokazywały skalę wiedzy jaką Ministertswo gromadziło o działalności miejskiego półświatka - i mimo, że Nieznajomi nadal byli sceptyczni, to nie sposób było ignorować potencjalnego zagrożenia ze strony władz.
Podczas gdy wszyscy zajęci byli analizą dokumentów i dyskusją, Quintus postanowił odkryć, dlaczego nie może wyczuć pola duchowego w kryjówce Diabłów. W kilku miejscach z sufitu i ścian wyrastały dziwne czarne narośle przypominające stopione i zastygłe szkło. Przyjrzawszy im się z bliska, Puszczyk doszedł do wniosku, że to zastygła elektroplazma - pokłosie awarii latarnii. Ciekasze jednak było to, że na murach dookoła tych wykwitów, oraz bezpośrendio na nich, ktoś wyrył mistyczne, iruviańskie symbole. Quintus doszedł do wniosku, że Yihong zabezpieczył to miejsce przy pomocy jakiegoś rytuału - nie namyślając się długo, ukradkiem starł jeden z symboli ostrzem sztyletu. Niestety, nadal nie odzyskał kontaktu z polem duchowym - coś innego musiało blokować przepływ mocy w podziemiach, może sama zastygła elektroplazma...
Dociekliwość Quintusa okazała się jednak zbawienna - rozglądając się po pomieszczeniu usłyszał nagle dziwny metaliczny odgłos, a po chwili zauważył niewielkiego mechanicznego pająka wynurzająćego się z jednej z rur wentylacyjnych w suficie. W mig rozpoznał to urządzenie - takie same pająki spotkali w bibiliotece doskvolskiego uniwersytetu, Zdążył ostrzec pozostałych i unieszkodliwić pająka nim na podłogę spadł kolejny. Niestety, chwilę później coś wbuchło na końcu korytarza i przez klapę w suficie wskoczył... Brogan Harvale - duch bibliotekarza w mechanicznym ciele.
Fei przygotowała plan awaryjny na wypadek gdyby spotkanie z Karmazynowymi Diabłami poszło nie tak - ale by go zrealizować, najpierw musiałą wydostać się z piwnicy. Bibliotekarz ruszył biegiem w stronę gangerów i iruvianka ruszyłą mu na spotkanie, ale w ostatnim momencie zrobiła wślizg, minęła go i ruszyła po drabinie na powierzchnię. W tym czase Branon i Quintus związali bibliotekarza walką - który okazał się wyjatkowo wymagającym przeciwnikiem. Jim i Yihong i Shujiang w pośpiechu zaczęli pakować dokumenty.
Na powierzchni Fei czekałą niemiła niespodzianka - wśród ruin kręciły się błękitne płaszcze i agenci Ministerstwa Obyczajności. Wygląda na to, że zwęszyli w końcu trop Karmazynowych Diabłów i postanowili urządzić obławę. Fei przeskakując między cieniami, ruszyła w stronę rzeki. Na ostatniej prostej, na jej drodze stanęły dwa Płaszcze i starszy mężczyzna w uniformie MInisterstwa i białą różą wpiętą w klapę. Fei trysnęła na nich trucizną i korzystając z chwilowego zamiesznaia wyskoczyła przez okno. Krótki sprint przez ulicę i skok w wody rzeki - a tam, na łódce czekała już ekipa Nieznajomych z mechaniczną zbroją Mary - Spiżową Mureną. Widok zakutej w zbroję iruvianki wystarczył, by egzekutor Ministerstwa wycofał się na bezpieczną odległość. Fei ruszyła na pomoc reszcie gangu.
Jim pokonał kolejnego pająka, a Branon i Quintus wspólnie unieszkodliwili Brogana. Shujiang otworzył jedne z drzwi prowadzących wgłąb piwnicy i kazał wszystkim isć za sobą. Quintus, by uniknąć kolejnej niespodzianki, urwał Bibliotekarzowi głowę i wziął ze sobą. Wąski koryatrz wyprowadził ich na powierzchnię, do kominka jednego z zawalonych domów. Stąd widzieli powozy Płaszczy i Ministerstwa zaparkowane wzdłuż ulicy. Funkcjonariuszy było zbyt wielu, by przemknąć się niepostrzeżenie. Jim postawił wszytko na jedną kartę. Wyszedł z cienia, otrzepał ubranie i pewym krokiem ruszył w stronę funkcjonariuszy. Niestety, jego gambit udał się tylko częściowo - funkcjonariusze otoczyli go i reszta gangu miała szansę się wymmknąć, ale jednocześnie Płaszcze nie dały wiary Jimowi w jego blef i postanowiły go prewencyjnie aresztować. W pierwszym odruchu, Fei chciała zaatakować policjantów, ale dała się przekonać, że teraz najważniejsze jest ocalenie dokumentów - a na odbicie Jima z rąk Minsterstwa będzie jeszcze czas.
Jim, przez zakratowane okno policyjnego wozu patrzył jak Nieznajomi i resztki Karmazynowych Diabłów znikają w mroku,
Downtime:
Branon
Leczenie
Koniec zegarka na zabezpiecznie bazy
Jim
Leczenie stresu
Zegar na przedstawienie
Quintus
Leczenie
Leczenie stresu
???
Fei
Koniec zegarka na mecha
Koniec zegarka na Statona Hellesa