Wiktoria Żejmo - Sztejnwald

Ślub 24 XI 1921 w kościele par. św. Rafała w Wilnie. Antoni Zejmo ur. 17 XI 1896 w Wilnie w tejże parafii, s. Piotra i Emilii Ostaniewicz, cały czas zamieszkały w Wilnie.

Wiktoria Sztejnwald ur. 9 XII 1898 w Wilnie w tejże parafii, córka Matthaeo Sztejnwalda i Kazimiery Nowickiej, cały czas zam. w Wilnie. Zapowiedzi opuszczono za zgodą ordynariusza.

Świadkowie: Stanisław Zejmo zam. ul. Lubrawa 22, Jan Kochanowski zam. ul. Warkowska 5.

Wiktoria Żejmo (1898 - 1980)

Grandmother: Daughter of Mateusz Steinwaldt i Kazimiera Stainwaldt

Wife of Antoni Żejmo

Mother of Kazimiera Paradowska i Czesława Potecka

Sister of Gertruda Sztejnwald /older brother Ignacy and Николай Михайленко (Ignacy Sztejnwald)


Opowieść okupacyjna.

Wilno w czasie drugiej wojny światowej przechodziło z rąk do rąk.Raz okupowali je Rosjanie potem Litwini na przemian z Niemcami.Pewnego dnia kiedy do Wilna wkroczyli Rosjanie.Wydano zarządzenie dla mieszkańców że muszą wywieszać Ruskie flagi na domach i budynkach w całym mieście.Babci Wiktorii niestety nie przypadło to do gustu,babcia czuła się rodowitą Polką i przybysze z czerwonymi flagami w rekach do jej miasta nie mogli za bardzo liczyć na jej uprzejmość.Stanowczo ogłosiła domownikom że nie ma zamiaru wywieszać żadnej flagi.Domu przy Kalwaryjskiej babcia miała małą jadłodajnie i mieszkanie na górze.Mieszkał tam tez człowiek jako lokator.Pewnego ranka babcia wychodząc z domu dokonała makabrycznego odkrycia,-lokator wywiesił czerwoną flagę !!Tego okazało się za wiele,szybko wróciła do mieszkania po kuchenny taboret.Wyszła na ulice ściągnęła flagę i wyrzuciła do śmietnika.Na efekty nie trzeba było czekać długo,za kilka godzin do drzwi zapukał uzbrojony po żeby enkawudzista.Jest pani aresztowana,mam obowiązek doprowadzić ciebie na posterunek NKWD.

Babcia pożegnała się z kim mogła i pod bronią poszła przez centrum miasta w stronę komendy.Idąc cały czas myślała co powiedzieć?

Przecież za takie coś pewnie wywiozą na Sybir.

Przesłuchanie zaczęło się w trybie natychmiastowym.Pan naczelnik powiedział ze jest wrogiem narodu,nie dosyć ze nie wywiesiłaś swojej flagi to zrywasz flagi innych prawych obywateli.

Babcia Wiktoria miała już gotową odpowiedz.

- Panie naczalniku,jak można ? nie miałam własnej flagi bo do tej pory nigdy mi nie była potrzebna.

-A ten przeklęty lokator,znieważył waszą flagę i wywiesił starą brudną i oszczaną czerwoną poszewkę od poduszki!

- Nie mgła na to patrzeć.

Pan naczelnik poczerwieniał na twarzy i powiedział ze musi to sprawdzić i wyszedł.Wrócił po jakimś czasie i powiedział.

-Żejmuwna jesteście wolna,idźcie do domu.

Wszystko to działo się w tym domu na ulicy Kalwaryjskiej.Uchwyt na wspomnianą flagę był na swoim miejscu jeszcze w roku 2011 kiedy to całą rodziną odwiedziliśmy to miejsce.Niestety dziś zostały tylko opowieści i fotografie dom został zburzony w roku 2014.

Tu znajdują się wszystkie skany dokumentów rodziny Żejmo

Księga metrykalna z kościoła św.Rafała w Wilnie.

Ten wpis został odnaleziony w czerwcu 2015 r.