Ignacy Sztejwald 

Marcin Steinwald (Martin) ojciec Mateusza - Zofia Lipińska (żona Marcina) →Mateusz Sztejnwald -Kazimiera Nowicka (żona Mateusza) (Matthaeo Steinwaldt)

→ Ignacy Sztejnwald ur. 18 sierpnia 1894 r. w Wilnie. → Żona Ignacego – Agata Duszkiewicz. → Córka Eugenia ur.1918 – zm. 1920. → Córka Joanna ur. 1918

zm. 1920.→ Druga żona Stefania Kędzierska. → Syn Władysław. → ma 2 dorosłe córki Mirosławę i Monikę → Syn Józef.→ Syn Józefa Cezary.→ Syn Cezarego – Adam. 

Tu znajdują się wszyskie skany Sztejnwaldów.

Ignacy Sztejnwald   -   ur.1894 r w Wilnie  zm. 1966 we Włocławku. Jego młodszy brat też Ignacy jak wynika z najnowszych dokumentów z Rosyjskiego ministerstwa obrony,

 urodził się w roku 1905 w Smoleńsku. W aktach osobowych w moskwie jest mylny zapis że urodził się w roku 1907 w Wilnie.

Bardzo bity przez swojego ojca za byle przewinienie, powtórzył historię rodziny.Uciekł z domu rodzinnego mając 14 lat, a więc w 1908 r. do Smoleńska. Znał to miasto, bo tam był jako mały chłopiec z mamą i tatą. Czemu się tam znaleźli w 1900 r nie wiem i jak długo tam byli też nie wiem.Ignacy zamieszkał tam jako terminator i ciężko pracował u obcych ludzi. Przygarnął go rzeźnik. Nauczył go zawodu. Tam się ożenił z Rosjanką i miał z nią dwie córeczki. Obie dziewczynki zmarły jako małe dzieci, jedna po drugiej, wkrótce po nich zmarła ich mama, pierwsza zona Ignacego. Po tym rodzinnym dramacie przyjechał ze Smoleńska do Wilna.

Tu w roku 1917 rozpoczął pracę w czwartym posterunku policji miasta Wilna jako Posterunkowy.Pracę kontynuował do roku 1920.W tym czasie mieszkał na ulicy Werkowskiej 7-3.

 Wyjechał z Wilna za pracą i znalazł się we Włocławku. Tam poznał swoją drugą żonę Stefanię Kędzierską i miał z nią dwóch synów: Henryka i Józefa. Zmarł w 1966 r we Włocławku nagle na trawniku przed domem na udar mózgu.

Po wojnie, gdy babcia Wikcia z córkami Kazimierą i Czesławą opuściły w pośpiechu Wilno przez jakiś czas, chyba 6 miesięcy zaopiekował się nimi we Włocławku opłacając im wynajęte mieszkanie i dostarczając żywność, przeważnie mięso i wędliny. Powodziło mu się wtedy nieźle, bo miał własny sklep mięsny. Nie było jednak pracy dla Kazi Żejmo naszej mamy, więc nasza babcia zdecydowała się szukać swojego nowego miejsca na ziemi w Gdańsku. Tu przyjechały w 1946 r. Tu też zagospodarowała się już jakoś babci siostra Giercia,wdowa po Janie Kochanowskim.Córka Gertrudy Halina, znalazła pracę fryzjerki i wciągnęła do tego zakładu także naszą mamę - Kazimierę Paradowską z/d Żejmo.

Mieszkały z początku w koszmarnych warunkach razem z ciocią Gertrudą na Oruni.

Te dwa zdjęcia były wykonane w tym samym zakładzie fotograficznym ,,Leonard'' tylko 3 miesiące później. Pochodzą z tego samego albumu fotograficznego co zdjęcie rodzinne powyżej, wnioskuję że te piękne panny to część -- rodziny ale jak na razie bezimienne.

 Pierwsza od lewej: Józefa Biernacka z.d.Sztejnwald. Od prawej: Franciszka Skrzypiec z.d. Sztejnwald  i  Franciszka Skrzypiec z.d. Sztejnwald.