PAMIĘCI ZAPOMNIANYCH POETÓW
Została tylko pustka w kształcie zera,Upadek w czarny mrok, w otchłań nicości,I jeszcze kartek stos, zeszytów sterta,Ciężar, któremu nikt nie pozazdrości.Ci, co już mieli dość przemówień mglistych,Milczenie traktowali jak wygnanie,I tylko papier, który ścierpi wszystko,Ich gorzki żal i ból nocami wchłaniał.Wymowa losu, mętna, nieudolna,A słowa, wiersze – tylko tłumaczenia,Niepowstrzymana próba przeczuć wolność,W kajdanach kłamstwa, wśród więziennej czerni...A potem? Co jest tam, za cienką kreską,Która w oddali tkwi nieodwracalnie?Oni, objęci kwarantanną ziemską,O tej marności nie myśleli wcale,A choćby mały ślad zostawić tego,Że żyłeś i myślałeś nie daremnie...Cóż, wiosna przyszła, popatrz, jaka piękna!Lecz słyszysz jak szeleszczą kartki nieme?..