Autorka pytań i postawionych problemów jest Ulcia00.
Zdecydowanie więcej pieknych wierszy znajdziemy na: http://moje-mysli-wierszem-pisane.blog.onet.pl/
Jam jest "Ulcia tolunowa"... /utworzony październik 2012/
Mam za sobą kawał życia
i nic nie mam do ukrycia.
Swojej głowy w 'piach" nie chowam,
jestem "Ulcia tolunowa".
Patrzę prosto w Wasze oczy,
nic nie może mnie zaskoczyć.
Byłam z Wami w Waszych domach,
nie chcę być już "niewiadoma".
W swoich wierszach piszę szczerze,
w kogo wierzę lub nie wierzę.
Ja pod "maską" się nie kryję,
wszystko moje, nie niczyje.
Kocham ludzi, mówię szczerze,
nawet w nieuczciwych wierzę,
on też dobrym jest człowiekiem,
to do niego przyjdzie z wiekiem...
Wam dziękuję za wieczory,
za przeżycia i "humory",
za uśmiechy i za ranki,
i za "jazdę bez trzymanki"...
Jestem sobą, zawsze byłam,
szczerze z Wami się bawiłam,
jak skrzywdziłam to przepraszam,
chciałam być wciąż taka Wasza...
Odp. No i masz! W tej chwili uwiarygodniłaś wiersze. Pogodna i uśmiechnięta buzia, aż ciepło na sercu się zrobiło. Pisz wiersze, i nieś pozytywny ładunek, tak aby każdy z nas znalazł cząstkę własnego życia, aby mógł utożsamiać się ze współczesnym światem. Pisz wiersze, które będą chwilą zatrzymania się, zastanowienia i nostalgii. To najwspanialsza Twoja twórczość, a przecież wszystko jeszcze przed Tobą. Nie jest ważne, że ktoś czegoś nie zrozumienie. Zrozumie następnym razem. Wielu z nas przechodziło tortury na lekcjach języka polskiego, gdy kazano nam odpowiedzieć – co autor miał na myśli. Jesteś tu potrzebna i nasza. Może nie dla wszystkich, ale jakże smutno byłoby, gdyby wszyscy zaczęli mówić nagle jednym głosem. Nawet Szymborska miała zwolenników i zagorzałych przeciwników. Ważne, by robić swoje.
Uwaga, uwaga!!!....Wczoraj został usunięty mój temat - "Toluna" -ten od siostrzanego serwisu"..... /utworzony październik 2012/
Wczoraj został usunięty mój temat - "Toluna" - ten od "siostrzanego serwisu".....od początku moja intuicja i wielu z nas zapewne podpowiadała kim jest....Mogliśmy się tego wszyscy i po koli "niewygodni" dla nich spodziewać. Wiem i czuję to, że będę następną w kolejce po STELLI, WandzieSawickiej i Sol.84 - cieszę się, że powróciłeś!... a ja może już nie doczekam jutra. Pisząc swoje wierszowane opinie, kiedy na Tolunie źle się działo dawałam do zrozumienia, że mogą być tu ich "wtyczki". Podejrzewałam pana "D...." i później były następne nicki.... Byłam i jestem tak jak wielu moich "tolunowych Przyjaciół" bardzo niewygodna. Tak więc za karę po kolei będziemy usuwani. Dzisiaj wielu z Was może jeszcze śpi, poszło do pracy, krząta się po domu, a u "Toluny" mamy "nocne ostrzeżenie".... Ja nie dam się zastraszyć i wiem, że będę następną w kolejce. W dalszym ciągu pokorną nie będę, bo to mnie mobilizuje do dalszego działania i do końca będę walczyła swoim "piórem". Walczę nie w swoim imieniu, ale w imieniu mądrych ludzi, którzy zostali już usunięci - STELLO, WandoSawicka, Sol.84 - jestem i byłam zawsze z WAMI. Jestem również z Tymi Przyjaciółmi, którzy jeszcze tu pozostali i są razem z nami i walczą do końca o dobre imię Portalu. A Administracja Toluny powinna takim ludziom jeszcze podziękować, że robili tutaj "dobrą robotę", a nie usuwać kont!!! Niektórzy z nas zostali wymienieni imiennie, że na Tolunie "zaśmiecamy atmosferę". To prawda, że wartościowi, solidni, odważni ludzie, którzy walczą o dobro ogółu są odsuwani na "boczny tor"!!!
Żal mi będzie Was Wszystkich, z którymi byłam, śmiałam się, wygłupiałam, pisałam w Waszych mądrych opiniach. Przepraszam tych, których być może swoim "piórem" uraziłam. Ale nie przepraszam "wklejaczy", naciągaczy, kropkujących, kreskujących i cwaniaków!!! Żal mi będzie Was Wszystkich, których bardzo polubiłam. Nie będę Wszystkich imieniem wymieniała, bo nie chciałabym kogoś pominąć, Oni dobrze wiedzą o Kim mówię. Szkoda mi będzie tej dawnej Toluny, tych miłych wieczorów i powitalnych poranków, Waszych mądrych opinii i pisania w nich, tego miłego nastroju, do którego tęsknię, a którego już nie ma i nigdy nie będzie... Piszę to ze łzami w oczach i tego się nie wstydzę...Cokolwiek ze mną się stanie to pamiętajcie moi Mili i Kochani, że będę za Wami tęskniła i nigdy o Was nie zapomnę!!! Pozdrawiam Wszystkich moich Tolunowych Przyjaciół! 09.10.2012r. ulcia00
Odp. Uleczko, nie tylko TY jesteś do odstrzału. Każda osoba, która dbała, o jakość tego portalu. Niestety, najmniej o tę, jakość dbali sami założyciele i pracownicy Toluny. Zdejmują sobie problem z głowy. Nie ma potrzeby już wnikać w treść pozostawionych opinii. Wystarczy, że będą chętni na wypełnienie ankiet sponsorowanych. Przecież zmieniają formułę i zasady działalności portalu. Potrzebują tylko młodych wilczków, którzy wykażą się pomysłowością, ułańską fantazją przy udzielaniu odpowiedzi w ankietach. Nie mają znaczenia możliwości, ale chęci „wilczka”. Przecież to młodzi dążą do posiadania, a więc są najlepszymi adresatami. Ty, ja i wielu innych nie będzie zmieniało, raz w miesiącu lodówki, zamrażalki, pralki, odkurzacza, samochodu, etc. Nie będzie uczestniczyło raz w tygodniu, na bankietach, imprezach sportowych, drogich restauracjach, etc. Popatrzmy, znaczna grupa osób na portalu jest tu tylko dla „kasy”, bo kwalifikują się do ankiet sponsorowanych, a opinia jest tylko dodatkiem, którą ze wstrętem musi odfajkować. Pamiętacie sytuację, w której Wanda obnażyła prawdziwy cel bytności na portalu pewnego pana? Uzyskuje tylko VIP-a i już go nie ma, pojawia się pod innym szyldem. Właśnie ten pan jest na portalu. Można wiele zmienić, ale pewnych nawyków językowych, niestety NIE. Takich „wash and go”, jest tu wielu. Tylko sami widzicie, to wszystko nie ma znaczenia dla Toluny. Ona bezrefleksyjnie pozbywa się problemu!!!! Przykre!!!!!
/Odpowiedź na komentarz jurek6222 utworzone przez HK216/
Tak, oni tak myślą. To jest właśnie brak jakości, brak wizji tej firmy. Podobny mechanizm funkcjonował w Amber Gold- ściągnąć jak najwięcej. Tylko przy najmniejszym zawirowaniu, wszystko zaczyna się łamać.
/Odpowiedź utworzone przez jurek6222 /
Uważają , że świeża krew im napędzi sponsorów , a to guzik prawda - młodemu za mgliste punkciki nie będzie się chciało wypełniać nie zawsze ciekawych ankiet na maila , a jak parę razy po szczęśliwym zakończeniu ankiety wyskoczy im błąd techniczny i ZERO punktów to spauzują ... cytryna wyciśnięta i do kosza ! :@J
"Złota Afera"..... /utworzony wrzesień 2012/
Kiedyś to była śmieszna afera,
ta za naszego premiera Leppera....
Przy niej to wszyscy "fest" się bawili,
o sexs-aferze tylko mówili...
Oprócz, że ciała swe obnażyli,
krzywdy nikomu hmm...nie zrobili.
Niektórzy ze wsi tam wyjechali,
oprócz kariery, świat poznawali...
I była "solna" - nagle przycichła,
gdy sól zjedliśmy to ona znikła.
Choć tamtą solą sypano drogi,
nic ci nie będzie mój bracie drogi!...
Tak nam mówiono, tak zapewniano,
a potem kolej na "kiełbasianą".
Potem znów kolej na "kasetową",
tam też niemiło i "odjazdowo"...
Ale ta chyba wszystkie przebiła,
ta to sztabkami złota kusiła!
I byli tacy co się nabrali,
"kasę" ze skarpet powyjmowali!
Ci co przez całe życie ciułali,
je tam zanieśli, cicho czekali...
I zostawili ją u Marcina,
teraz pytają - czyja to wina?
Widać że facet lubi ryzyko,
przyszły do niego pieniądze znikąd!
Aż tu pewnego dnia się wydało,
że nielegalnie złotem "zawiało"...
Co tam zarzuty, prawo bankowe,
pan Marcin P. ma tęgą głowę!
Nie przeszkadzały żadne zakazy,
chociaż w papierach miał siedem razy...
A Amber Gold złotem kusiło,
i wielu ludzi "sztabkami" żyło!
Oni swą firmę reklamowali,
nawet niektórych sponsorowali.
Przez kilka lat byli na "fali",
czy nikt nie widział co wyprawiali?
A ja Wam mówię ludzie kochani,
cały ten biznes do wielkiej "bani".
Lepiej swą "kasę" włóż do skarpety,
nie będzie płaczu, nie będzie "diety"!!! dn.04.09.2012r. - ulcia00
Odp. Uleczko, świetnie piszesz, jesteś dobrym kronikarzem aktualnych wydarzeń. Dałaś nam już próbkę, wiersza- analizy porównawczej. Pamięć człowieka, może stać się czarną dziurą, ale słowo napisane, staje się faktem. Tak trzymaj!!!
No tak, Polska aferami płynąca. Zastanawiam się tylko, czy to jest wynikiem naszej ułańskiej fantazji, głupoty, chciwości, bezmyślności? A może to tkwi w człowieku, ze jak liźnie odrobinę luksusu, to zapomina skąd wyszedł i za wszelką cenę zaczyna kombinować, by ten luksus mu się nie znudził.
Może do Twojej listy afer, dołączę jeszcze kilka wcześniejszych:
1) Straty skarbu państwa w aferze alkoholowej, przechwycenie i zniszczenie Polskiego monopolu Spirytusowego i Tytoniowego.
2) Afera nabranych naiwniaków na bezpieczną kasę Grobelnego.
3) Afera FOZZ.
4) Afera Art-B w tym zniszczenie Ursusa.
5) Afera Gawronika
6) Afera banku śląskiego.
7) Afera Komisji majątkowej
8) Afera taśmowa, a w roli głównej PSL, etc.
Widać, że afer u nas pod dostatkiem, a odbywają się niezależnie od konfiguracji politycznej. Widać, że każdy każdego dobrze obrabia, byleby wyjść na swoje. Każdy ma w gębach frazesy o umiłowaniu ojczyzny, patriotyzmie, bohaterstwie, zrywach za wolność waszą i naszą, katolicyzmie i bezgranicznej wierze w Boga. Gdzie są, ci wszyscy wielcy ludzie? T(2)
/Odpowiedź utworzona przez ar_koala/
Piękne podsumowanie, zapewne kolejne punkty 9, 10, ... można jeszcze dopisać. Pytasz gdzie ci wielcy? Otóż na kartach powieści historycznych i starych kronik.
Przyjaciele nadszedł czas, by "Muterę" puścić w las......(opinia nie dla punktów) /utworzony sierpień 2012/
Ja już wiem, że "M" to Ty,
zmykaj stąd i zamknij "drzwi"!!!
Ja u "D" ciebie znalazłam,
tam w opinie Twe polazłam!
I o dziwo się zdziwiłam,
błędów nie zauważyłam!!!!!
Teraz na nas masz ochotę
i udajesz w nich "niemotę"???
Jak ty śmiałeś oczerniać nas,
zmykaj stąd i zostaw nas!!!
Ty oszczerstwa nam pisałeś,
nasze nicki wymieniałeś!!!!!
Gdzie we spisie jest "Mutera"?????,
jakaś inna mu cholera!!!!!
Ja o siedmiu teraz słyszę,
może prawdę wreszcie piszesz!!!
"D" i "M" spieprzajcie w las,
na obydwu nadszedł czas!!!
Przyjaciele apeluje,
niech się nikt tam nie wpisuje!!!
Odp. Czytałam ostatni temat „Internetowi frustraci” – wyjątek, czy powszechne zjawisko? naszego kolegi hushek, i w 100% zgadzam się z jego wypowiedzią. Pozwolę sobie zacytować „Wydaje mi się, że jednak najskuteczniejszą metodą jest bojkot i nie odpowiadanie na te jego zaczepki, działania, prowokacje itp. TROLL – Moi Państwo śmiertelnie boi się obojętności i lekceważenia, nie karmiony – po prostu zniknie…” . Tak się składa, ze zawsze pojawi się jakiś „D”, „M”, „X”, który będzie miał jeden cel- zamieszać, zburzyć porządek. Tacy ludzie czerpią radość, siłę, gdy widzą zdenerwowanie i oburzenie innych. W ich rozumkach jest jedna myśl- zaszkodzić, i zrobic z innych durniów i wyprowadzić z równowagi. Strońmy od takich gości i nie wdawajmy się z nimi w żadną dyskusję, a zejdzie z nich powietrze jak z przekłutego balonika.
Wczoraj to się narobiło... /utworzony 2012-05-12/
Wczoraj to się narobiło, w Sejmie było tak nie miło, bo Związkowcy się wkurzyli, cały Sejm ich otoczyli... Widzieliście takie cuda, Duda myślał, że się uda, swymi ludźmi Sejm otoczył, ale Wujca gdzieś przeoczył... Bo on znalazł wyjście z boku, a nikt nie miał go "na oku". Bramy wzięli na łańcuchy i nie wypuścili muchy... Pilnowali każdą szparę, wczoraj byli tam za karę. Jak ustawę "przeciągnęli" to się "za łby" wszyscy wzięli. O Mateczko Ukochana, już ustawa głosowana, i do 67-miu lat Polacy przyzwyczajcie się do pracy... Oj... w sejmowych ławach wrzało, grzało się poselskie ciało, i wrzeszczeli i klaskali, tak się strasznie wyzywali. Słychać było wszystkie zwroty, aż nas brało na wymioty, bo w Narodzie to kultura, a tam ciągła awantura... A niech weźmie ich cholera... poruszyli też Hitlera, i o ile coś pamiętam, poruszyli prezydenta... Słychać było głosy z sali, nawet dzwonić tam kazali... On biedaczek od lat wielu, odpoczywa na Wawelu... I jak ktoś premiera słuchał, on poruszył też komucha. Tak się wszyscy wyzywali, przy tym byli tacy mali... Nam Polakom nie do śmiechu, już żyjemy "na bezdechu", już nam wiele nie potrzeba ...dłużej w pracy i do Nieba..... My wciąż za nich się wstydzimy, lecz nic chyba nie zrobimy...
Odp. Wczoraj byliśmy świadkami gorszących scen w Sejmie. „Wybrańcy narodu”, zachowywali się jak pospolici chuligani, nie przebierali w słowach. jedno mnie uderzyło w wystąpieniu JK, ten człowiek ciągle mówi o niebywałej agresji słownej, niebywałym chamstwie, etc. Podczas, gdy sam, dokładnie tak postępuje. To wszystko, co zarzuca innym, powinien w pierwszej kolejności odnieść do siebie. Poziom agresji słownej stale rośnie. Nie wiem, czym się to zakończy. Także działacze S dali popis przed Sejmem. Chcę mieć szacunek do ludzi pracy, ale niestety wychodzi z nich chamstwo. Gdy zabrakło siły argumentu sięgnięto po argument siły. Jednych i drugich można określić jednym słowem, ale nie napiszę, bo nie chcę zniżyć się do ich poziomu.
Odp. Uleczko, bardzo mile mnie zaskoczyłaś. Pozwolę sobie zacytować Ciebie „Naszą Polskę czas ocalić, wszystkich prawie Was wywalić". Tylko, czy to coś zmieni? Przecież do wyborów idzie ta sama grupa ludzi i ta sama grupa odda głos na tego samego oszołoma z prawej, oszołoma z lewej i oszołoma z centrum. Po kosztownych wyborach okaże się, że kolejny raz mamy JK z prawej, LM z lewej i kogoś z PO i dalej nam będą udowadniać, że jest Polska A i Polska B. Kolejny raz priorytetem będzie Smoleńsk i udowodnienie, że za zbrodniczym czynem stała banda czworga: Tusk, Komorowski, Putin i bezkształtna, zakamuflowana opcja niemiecka. Tych darmozjadów nie obchodzi racja Państwa Polskiego, dobrobyt i bezpieczne jutro obywateli. Dla nich najważniejsze jest udowodnienie zamachu, i gloryfikowanie miernego prezydenta. Ostatnio jego brat JK zażądał kolejnego hołdu. Jedna z głównych ulic Warszawy ma nosić jego imię. A przecież chodzi o całkiem cos innego- chodzi o niepohamowany pęd na władzę, o wygraną w wyborach i własną pychę. Ten, kto jest depozytariuszem męczeństwa brata, łatwiej wygra wybory i własną małość postawi na piedestale. Powiedzmy to wreszcie jasno; wizyta w Katyniu była potrzebna, aby rozpocząć prezydencką kampanię wyborczą. Na grobach pomordowanych trzeba było „tupnąć nóżką” i słowem „dołożyć Ruskim”.
Będę jak mantrę i do znudzenia powtarzała, zlikwidować Senat w całości i o ½ Sejm. Koniec z utrzymywaniem bezczelnych, prostych i o prostackich zachowaniach p(osłów). Koniec z uprawianiem prywaty w ławach poselskich, koniec z załatwianiem sobie (naszym kosztem) zapisów w kartach historii Polski. Koniec z ośmieszaniem nas, uczciwych obywateli. Już wstyd się przyznać, że jest się Polakiem. Wystarczy spojrzeć na ich prymitywne i wiecznie zdziwione wyrazy twarzy p(osłów). Psują, ale zaraz podnoszą raban i z wyciągniętym palcem wskazują ..to oni!!!! … nie my!!! Dać im wiaderka, łopatki, grabki i do piaskownicy, niech tam się okłada prostactwo. Nie są godni, naszych słów.
Ty Uleczko, pisz. Może zrób zrzuty ekranów, po uzyskanych opiniach w Twoich tematach i przechowuj skrzętnie. Dobrze będzie wrócić po latach, do tych wpisów. Kolejny poemat/wiersz, który budzi emocje, a to tylko dobrze świadczy o autorce.
Punkt za piękośći:-)
/Odpowiedź utworzone przez ulcia00, 2012-05-14/
Dziękuję Ineczko za Twój cudowny i jakże trafny wpis. Ja pisze wierszem, a Ty prozą. A naszą chorą polską rzeczywistość widzisz swoimi otwartymi oczyma. Jesteś mądrą, dojrzałą osobą, która wszystko widzi i nie boi się o tym mówić otwarcie, podobnie jak Zbyszek, Marzenka i wiele innych osób na Tolunie, którym nie jest obojętna sytuacja Naszego Kraju. Za to Was Wszystkich bardzo cenię, wiem, że nie jestem sama. Cieszę się bardzo, że mnie czytasz i w sposób obszerny opisujesz prawdę, to co widzisz, to co czujesz i na czym Tobie zależy. A zapatrywanie na polityków, Nasz już chory Kraj mamy podobne, niczym się w tym nie różnimy. Dziękuję Ci za to, że Cię poznałam, że mi towarzyszysz i za to, że jesteś i mnie czytasz. Pozdrawiam serdecznie.
/Odpowiedź utworzone przez HK216, 2012-05-14/
Ale mi się wpisało na końcu "piękośći" (masło maślane), ale są to efekty tych emocji, po przeczytaniu wiersza/poematu. Ula, lubię pogadać sobie o polityce " ... co tam panie dzieju w polityce?". Wiesz i wcale mnie nie interesuje, która strona będzie rządziła, byleby robiła to zgodnie z pojęciem patriotyzmu, pokorą, że służą narodowi, a nie naród im. My wszyscy jesteśmy tylko marionetkami w ich obłąkańczych wizjach. Jeżeli JK ma wizję, która nie jest akceptowana przez większość, to niech te wzorce wprowadza u siebie w domu. Przynajmniej zostanie po nim najcenniejsza wartość, nie sprzeniewierzył się sobie. Lecz niech nie wykorzystuje narodu do własnych celów. Dotyczy to każdego polityka, który nie jest w stanie zrozumieć oczywistych standardów życia społecznego.
/Odpowiedź utworzone przez ulcia00, 2012-05-14/
Mnie obojętnie kto będzie rządził,
byleby tylko nigdy nie błądził,
byleby tylko Jk nie słuchał,
zagorzałego też, hmm... komucha.
Niech w polityce trzeźwością wieje,
niechaj to zrobią, bo oszaleję....
niechaj mądrze rządzą, z pokorą służą,
wtedy kadencję sobie wydłużą.
Niech własny Naród, ocenią sami,
już nie będziemy marionetkami.
Bo już Nasz Naród nie będzie głupi,
parszywych wzorców nigdy nie kupi!...
A dla JK zostanie wizja,
no i dostępna mu telewizja...
/Odpowiedź utworzone przez HK216 2012-05-14/
Samo sedno sprawy. Nic dodać i nic ująć:-) . . . .
/Odpowiedź utworzone przez marinka0, 2012-05-14/
dziewczyny poczytałam sobie,i .... obydwie macie rację.Ale, ale my NARÓD możemy coś jednak zmienić.Nasze protesty mogą zostać stłumione,stłamszone, zaduszone,ale mamy prawo po prostu nie iść do wyborów, zbojkotować.Może wtedy, może..... niektórym coś to da do myślenia.... może
/Odpowiedź utworzone przez ulcia00, 2012-05-14/
Wiesz Marzenko, masz rację, wiele od nas zależy, od całego Narodu....Ale cóż robić, kiedy Naród jest podzielony? ..Nie wszyscy mówią jednym głosem. Inka ma rację to niczego nie zmieni. Wybraliśmy w tej chwili "lepsze zło", tylko dlatego, aby nie zwyciężył ten, który tak głośno krzyczy i wychodzi co miesiąc na ulicę. Wybraliśmy i zostaliśmy oszukani, czasami pytam sama siebie, jak długo jeszcze będziemy wierzyć kłamcom, jak długo jeszcze będziemy tacy naiwni, jak długo jeszcze damy wodzić się "za nosy"?...Czy my Polacy już nic w tej sprawie nie możemy nic zrobić, przecież to jest wszystko chore chory jest Naród i każda nacja i chora nasza jest demokracja....
/Odpowiedź utworzone przez HK216, 2012-05-14/
Każda decyzja nie jest do końca dobra. Nie pójście na wybory niczego nie zmienia. pójście na wybory i głosowanie- konserwuje bieżący układ. Przecież głosujemy ciągle na te same "czerepy rubaszne". Pójście na wybory i oddanie glosu nieważnego (np. przekreślenie karty) daje tylko argument takiej partii jak PIS. Przecież juz podnosili argument o sfałszowanych wyborach, bo oddano tyle głosów nieważnych. W normalnych krajach oddanie głosu nieważnego jest normą np. podczas ostatnich wyborów prezydenckich we Francji oddano ponad 2 mln głosów nieważnych. Nikt jednak tego nie traktuje, jako działanie aktualnej administracji przeciw opozycji. Taki pomysł rodzi sie w głowach naszych rodzimych oszołomów. Cóż, więc robić? Nie wiem. Egzystencjaliści mają rację, "jestem sam, nic mnie nie usprawiedliwia"
/Odpowiedź utworzone przez marinka0, 2012-05-15/
muszę sie zgodzić, że c nie zrobimy będzie złe, ale.... wolę jednak nie iść, nie głosować,schować głowę w piasek.Nie ma alternatywy, co bym nie zrobiła i tak będzie źle
/Odpowiedź utworzone przez ulcia00, 2012-05-15/
Wiesz Marzenko, nie wiadomo co nas jeszcze czeka, ale...idź na wybory z głową "zadartą" i głosuj Marzenko, bo na prawdę warto... Czy ja pójdę też jeszcze nie wiem...Co przyniesie nam czas?....zobaczymy....
Pechowy pokój Nr 143..... /utworzony 2012-01-17/
Odp. Wiersz przedni. Na prawdę z humorem przedstawiasz skomplikowane problemy naszego parlamentu, i co ważniejsze kraju. Sytuacja jest bardzo ciekawa, czy Ruch Palikota odegra poważna rolę? Wydaje mi się, że powinien poważnie podchodzić do problemów kraju. Czas skończyć z happeningami, w końcu głosowało na nich 10% wyborców. W koalicji z SLD mogą stanowić siłę inicjującą ustawy modernizujące kraj, przesuwające go ze strony państwa wyznaniowego do państwa świeckiego. Co do marihuany, pewnie ważniejsze są inne ustawy, chociaż jak słucha się niektórych posłów, to zachowują się i mówią jakby się rozpuszczalnika nawąchali . . .
Wiersz rewelacyjny!!!! Tak trzymać Uleczko!!!!!
Moje kochanie.... /utworzony 2011-12-01/
Kocham życie, kocham kwiaty, kocham ludzi "starej daty", oni życiem doświadczeni są zmęczeni i strudzeni... Lubię słuchać ich mądrości, bo w ich sercach dobroć gości, oni mają dobre rady, swe przeżycia i przykłady... A najbardziej kocham dzieci, lubię kiedy słońce świeci, piękne lato, śnieżną zimę i puchową jej pierzynę... Kocham góry, kocham morze i przepiękną polską zorzę, kocham rzeki i jeziora, czerwonego muchomora!.. Wiem: to grzybek jest trujący, ale jest zachwycający! Kocham polskie "babie lato", starą sosnę rosochatą, kocham ptaki i zwierzęta i bajeczne polskie Święta... Kocham łąkę na niej kwiaty, stare strzechy, górskie chaty, kocham lasy, kocham chmury, dzień słoneczny, dzień ponury, kocham lata, dni, miesiące, bo są niepowtarzające!... Kocham ojca, kocham matkę, przyjaciółkę i sąsiadkę, kocham córkę, zięcia, syna i kuzynkę i kuzyna... Kocham wnuki i synową, swego brata i bratową, swego szwagra i siostrzyczkę, kocham także siostrzeniczkę... Kocham ciocię i szwagierkę, swego wujka i wujenkę, swego teścia i teściową, kocham męża będąc wdową... Kocham babcię, kocham dziadka, kocham "Święta od Opłatka", kocham skrycie Pana Boga, kocham nawet swego wroga... Pokochałam swoje życie, swoją pracę na pulpicie, czytam książki, piszę wiersze, one dla mnie są najpierwsze!... Powiem Wszystkim Wam w sekrecie, kocham wszystko na tym Świecie!!!
Odp. Dobroć jest największym skarbem ludzkości, lecz dopiero dobroć i rozum tworzą człowieka, a wzbogacone o talent- prawdziwego artystę.
. . . . . . Stanisław Witkiewicz (Ojciec) . . . . . .
Ula, jesteś potwierdzeniem, że artysta tworzy w chwilach wielkich uniesień. Ten wiersz jest tego dowodem. Wiersz jest piękny i zaczęłam pod wpływem Twoich słów kochać wszystkie odcienie i aspekty naszego życia. Za słowami Mikołaja Gogola „ Wielu z tych, którym Bóg dał nieprzeciętne przymioty duszy, powinno się zajmować nie tyle negowaniem tego, co doczesne, ile utrwalaniem tego co wieczne".
Życia symfonia...... /utworzony 2011-12-03/
Życie z wielu tajemnic się składa, to Dar Najwyższy i trwa przez wieki, ty spójrz na życie oczami pradziada, szeroko otwórz swe powieki... Spójrz na płaczące wierzby wiosną, oglądaj strzechę wiejskiej chaty, żółte kaczeńce jak w stawach rosną, na łąkach zioła, dzikie kwiaty... Oglądaj rzekę na nizinie od rana mleczną mgłą spowitą, powolne mgły jej opadanie, wijącą wstęgę jej błękitną... Zobacz wschodzący promyk słońca, nieba lazurem "na pieść" oczy, podziwiaj słońce zachodzące, oglądaj blask księżyca w nocy... Widzisz potoku wzburzone fale?, jej kroplę, która gna przez wieki... to ona kiedyś niebywale dała początek górskiej rzeki... Możesz popatrzeć i posłuchać, wtedy szeroko otwórz oczy, słyszysz muzykę w dali Chopina?, ona cię nieraz jeszcze zaskoczy!.... Posłuchaj!...świerszcze cykają w trawie, ty przejdź się boso rosą o świcie. Popatrz!...wracają "kluczem" żurawie to jest prawdziwe rajskie życie... Zwolnij swe tempo - przystań na chwilę, popatrz przed siebie - widzisz motyle?... Tego nie możesz zaprzepaścić, tego nie możesz nie usłyszeć. W twym życiu mnóstwo nut symfonii, nowy scenariusz życie pisze.....
Odp. Tak sie zastanawiam, czy my dorośliśmy do szerokopasmowego spojrzenia na życie. Mam wrażenie, że po łebkach przelatują nam dni, lata, a gdy się zatrzymujemy- stwierdzamy, że nie ma nic i nikogo obok nas. Właśnie Twoje wiersze mają służyć nam, aby zatrzymać się i szeroko otworzyć oczy, aby nigdy niczego w życiu nie żałować. Dziękuję Ula za ten dar o ludziach dla ludzi. Pięknie i wzruszająco piszesz, a każde słowo jest PRAWDĄ.
Wigilijne wspomnienia...... /utworzony 2011-12-20/
Odp. Piękne masz wspomnienia Świąt i rodzinnego domu. Dlaczego takie chwile, mają miejsce tylko raz w roku?. . . , a później tylko szara i często smutna codzienność.
Dlaczego w tym dniu, tak łatwo można wybaczać, jednać się, miłować, a po świętach zapominamy o wszystkich deklaracjach. Dlatego w wielu z nas Twój piękny wiersz, wyciśnie łzę, że te szczęśliwe dni dzieciństwa nigdy już nie powrócą!!! Nie ma z nami już tych wszystkich, którzy byli z nami w czasie naszego dzieciństwa, tych kochanych, którym zawdzięczamy życie, nasze przygody dzieciństwa. Moje również nigdy nie powrócą i dlatego pierwsze święta, które świadomie "przeskoczę". . .
Uleczko, piękny, refleksyjny wiersz.
Budzą się uśpione demony ( obraz Goya - dla Inki ) /utworzony 2011-12-14/
Polsce nie trzeba z Goya demona, ja jestem dzisiaj już przestraszona, one w obrazie zastygłe były, a dziś w stolicy naszej odżyły... Już nie potrzebna nam biała szata, ktoś po ulicach już w czarnej lata, a wokół niego straszne upiory i wykrzykują, że rząd jest chory... Nam nie potrzeba sów, nietoperzy, bo na sam widok włos już się jeży. Bo kim jest w Polsce "mała istota", która ma tylko "śpiącego kota"?... Mówi o hańbie, suwerenności, pytam dlaczego w nim tyle złości? Jest taki mały, lecz głośno krzyczy, dlaczego jest w nim tyle goryczy?... Ten wódz się karze Polsce obudzić, skąd on za sobą ma tylu ludzi? Czy mi się tylko w oczach troiło, czy ich naprawdę tam tylu było?... Mówi, że gdyby ich rządy były, to by Polacy Chiny goniły!.. Czy on naprawdę dobrze się czuje, że tylko do Chin nas porównuje?... Polska nie po to tak pracowała, by się do tyłu teraz cofała!!!... Choć na ulicach już nie ma wojska, dlaczego krzyczy, że tu jest Polska? Choć nie w Warszawie, ale w niej żyję, czy to nie Polska?...Państwo Niczyje?... Za nim ciągnęły "kościelne sznury", wiem, że nadciągną już czarne chmury. Gdy na ulicach lud hołd oddaje, on wykrzykuje, gra naszym krajem... Dziś wiele w Tobie z obrazu Goya, kocham Cię Polsko i Tyś jest moja!!!..
Odp. To wszystko inne jest zbyteczne. Twój wiersz jest autorskim spojrzeniem na rzeczywistość. Ja jestem tylko interpretatorem (może nieudolnym) obrazu i odniesieniem go do rzeczywistości. Ty jesteś Wielka, bo tworzysz wierszem, pięknym piórem rysujesz w tej chwili obraz Polski.
Przeszywające dreszcze przechodzą po całym ciele. Gdzie my wszyscy mam oczy, sami prowadzimy się jak te barany na rzeź!!!.
Swoim piórem powinnaś wszystkie aktualne wydarzenia w Polsce i Europie komentować wierszem. Rozpacz przeplata humor. Celne nawiązanie do aktualnych spraw i wydarzeń. Autentycznie boje się, ze ta eskalacja nienawiści (obraźliwe hasła, inwektywy) doprowadzi do tragedii. W grudniu 1922 roku podczas wyboru I prezydenta II RP Gabriela Narutowicza, było podobnie. Wyjątkowo brutalna akcja środowisk prawicowych i katolickich doprowadziła do śmiertelnego zamachu na prezydenta. Duży wkład w tę spiralę nienawiści miał kościół. Po zamachu środowiska te w żaden sposób nie czuły się winne tragedii. Teraz kolejne zajadłe ataki PIS na wystąpienie Tuska w parlamencie UE (podsumowanie prezydencji). Inni oceniali nas, że od 15 lat nie było takiej prezydencji, a te zajadłe "pieski", tylko potrafią obszczekiwać. Ech...
Czy to już Zima?.... /utworzony 2011-12-21/
Przyszłaś Zimo biała, nic nie oszczędzałaś, tylko jednej nocy wszystko zasypałaś. wszystko zasypałaś, płatkami pokryłaś, calutką przyrodę płaszczem otuliłaś... Otuliłaś puchem pola, łąki, gaje, wszystkie polne drogi, lasy i ruczaje. To ta pora roku nam ciebie zesłała, dziś nie mogłaś zasnąć, ciągle pracowałaś... Z nieba wciąż leciały misterne płateczki, ty ubrałaś drzewka w piękne sukieneczki. gdy nad samym ranem oczy otworzyłaś, ty pewnie swym oczom sama nie wierzyłaś?!... Pod "białą pierzynką" jest cała przyroda, w stawach i jeziorach już zamarza woda. Teraz, gdy mróz przyjdzie to trochę potrzyma, wszędzie pięknie biało, będzie mroźna Zima?
Odp. No tak zimę miałam kilka dni temu, ale przyszlo słoneczko i wszystko jast jak dawniej- czyli, wiosna- zimą. W moim ogródku są pączki na drzewkach. Ptaki szaleją, a kosy zdewastowały mój trawnik w poszukiwaniu pożywienia. Nie wiem, czy cieszyc się, czy smucić? Gdyby zima miała wyglądac jak w Twoim wierszu, to przywitałabym ją serdecznie, bo tak w naturze powinno być.
Złota jesień?!...... /utworzony 2011-09-17/
Nasza złota jesień z latem się przeplata, słychać szelest liści, smak "babiego lata". Lato już nas żegna, pająk nici plecie, a my wciąż marzymy o słonecznym lecie... Pamiętamy piękne ranki i wieczory, spacery po lesie i nasze amory i letnie wakacje i wzburzone morze i nasze pływanie łodzią po jeziorze... I nasze wspinaczki, nasze polskie góry i piękne jeziora, przepiękne Mazury i piękne pałace i stare zamczyska, łąki pełne kwiatów oglądane z bliska... To wszystko co dobre to się szybko kończy, potem późna jesień z zimą się połączy. I znów cały roczek na lato czekamy, a gdy znów się skończy to go pożegnamy... Kończą się wakacje w nas jest trochę złości, tak szkoda, że lato u nas krótko gości. Szeleszczące liście pod nogami mymi, jaka będzie jesień?... wkrótce zobaczymy!
Odp. Pokochajmy jesień, bo warto. Pokochajmy za kolory, za możliwość stworzenia specyficznej atmosfery „polskiej złotej jesieni”. Kasztany, żołędzie, orzechy, ozdobne dynie, wrzosy umieszczone w wiklinowym koszu mogą tylko w tym okresie stworzyć niepowtarzalny nastrój jesieni i szczególnie piękną dekorację mieszkania. Czas jesieni, to dla mnie również okres cudownie spokojnej bliskości, romantycznych spacerów wśród kolorowych drzew. Fajnie wtulić się w ramiona ukochanego, gdy odczuwamy zimno. Wstąpić do kawiarenki na grzańca, cudownie pachnącego goździkami. A gdy już jesteśmy w domu, zapalić świece, zakopać się w koc z książką w ręku i zasypiać, gdy krople jesiennego deszczu uderzają o parapet.
Jest, to szczególny okres gdyż podświadomie oczekujemy świąt Bożego Narodzenia.