Jak należałam z moim Panem do pewnego klubu BDSM to brałam udział w pewnej imprezie o nazwie “Polowanie”. Zabawa odbywa się dwa razy do roku podczas lata. Jest 6 niewolnic, które są zwierzyną — łaniami.
Każda z nas podczas tej imprezy jest naga i mamy skute ręce kajdankami na plecach. Osobami polującymi jest 60 Mężczyzn, którzy jeżdżą na quadach i mają przy sobie broń do paintballa, linę, bat i inne narzędzia.
Cała impreza odbywa się na zamkniętym terenie w lesie. Wszędzie są kamery, które nagrywają wszystko, co się dzieje podczas tej zabawy.
Zabawa polega na tym, że każda niewolnica przez całą noc musi uciekać przed polującymi. Im mniej razy da się złapać i wykorzystać seksualnie przez takiego Polującego tym więcej otrzyma punktów. Natomiast Myśliwi im więcej razy złapią lanie i wykorzystają ją, to za każdym razem otrzymują 3 punkty i pół godziny później muszą ją uwolnić i puścić na kolejne pół godziny jest przed nimi bezpieczna. W sytuacji kiedy złapią w grupie taką zwierzynę lub na inny sposób ją dorwą w parę osób to za każdym razem kiedy będzie ją zaliczać, to otrzymuje 3 punkty. W takiej sytuacji może być trzymana nawet 2h. Zwyciężczyni wśród niewolnic otrzymuje wyjazd najczęściej do jakiegoś hotelu ze spa z jej Panem a zwycięzca wśród polujących pieniądze + noc z wybraną uczestniczką.
Zabawa jest tym cięższa, że każda z nas ma na kostce opaskę z sygnalizatorem GPS więc jeśli któryś z Nich nie może zbyt długo znaleźć ofiary, to może się wspomóc tym urządzeniem. Nie warto jednak zbyt często korzystać z tego urządzenia, bo za zaliczenie którejś z nas w ten sposób Polujący otrzymuje tylko pół punktu.
W dodatku jest tak, że są miejsca, gdzie mogę odpocząć chwilę, są to „szałasy”, które są pilnowane przez Dominy i mogę tam się napić, zjeść i chwilę odpocząć. Specjalnie te miejsca są nazywane „szałasami”, żeby zmylić nowe dziewczyny a są to zwykłe pergole ogrodowe z kominkiem w środku. Na potrzeby zabawy są pozasłaniane długimi aż do ziemi firanami przez które nic nie widać a dodatkowo, żeby w chłodniejsze noce, takie jak np. wtedy można było się rozgrzać. Każda z nas ma przez całą noc pół godziny odpoczynku do wykorzystania. Fakt, nie jest to dużo, ale chociaż chwilę mogę odsapnąć od gonitwy i nawet jeśli podczas gonitwy ukryje się tam, to po wyjściu jestem potem bezpieczna przez następne pół godziny. Więc jeśli dziewczyna inteligentnie do tego podejdzie, to będzie miała znacznie więcej czasu odpoczynku. Chcąc się ukryć u Dominy, muszę uiścić jej opłatę seksualną, robiąc jej minetę, palcówkę lub to, co Ona będzie chciała, jeśli odpowiednio się postaram, to przyjmie mnie i będę mogła odpocząć. Mogę się jej jednak np. nie spodobać i zostanę uwięziona u niej i potem oddana po kolei 3 Polującym lub na inny sposób przez Nią wykorzystana.
Podczas jednej z takich imprez, ja i pięć innych dziewczyn siedziałyśmy na piętach, na ziemi już na polu gdzie miało się zacząć polowanie. Byłyśmy pilnowane przez trzech Masterów, a do godziny 20 zostało kilka minut. Przez ten czas tłumaczono nam zasady i kiedy wybiła godzina 20, wyruszyłyśmy przed siebie, miałyśmy pół godziny na ucieczkę i porządne ukrycie się.
W pewnym momencie zaczęło się odliczanie 10, 9, 8… i parę sekund później 1,0 start.
Przez pierwsze parę minut biegłyśmy razem koło siebie, aż w końcu znalazłyśmy się wśród drzew. Każda z nas pobiegła wtedy inną stronę. Biegłam, mając cały czas ręce skute na plecach, po paru minutach wbiegłam w jakieś zarośla i całe szczęście, że się w porę zatrzymałam bo wpadłabym w pokrzywy, tylko lekko się ukłułam po piersiach tymi parzydełkami tej rośliny, ale szybko ze stamtąd uciekłam i próbowałam znaleźć jak najlepsze miejsce do ukrycia się przed tymi myśliwymi. Po paru minutach znalazłam odpowiednie miejsce. Była to mała jama w ziemi i bardzo dobrze schowana, bo była pokryta dużą ilością trawy. Wejście do niej było na tyle małe, że tylko ktoś bardzo drobny mógł się tam dostać. A że ja jestem bardzo drobna i niska to bez problemu mogłam tam wejść jak i ze stamtąd wyjść nawet mając skrępowane ręce za plecami.
Tym bardziej ucieszyłam się z tej kryjówki kiedy zobaczyłam, że zaczyna padać deszcz. Nasi Masterzy mogli sobie założyć kapoki lub coś takiego natomiast naszym jedynym ratunkiem, żeby nie zmoknąć, była matka natura.
Niestety deszcz był coraz większy i coś, co na początku wydawało mi się bezpieczną kryjówką, zaraz mogło być niebezpiecznym miejscem. Deszcz zaczął zalewać moją kryjówkę, więc podjęłam decyzję o ewakuacji i szybko wyszłam z tej kryjówki i zaczęłam biec przed siebie w stronę dużego drzewa. Nagle usłyszałam strzał, a ja wrzasnęłam z bólu. Dostałam w pośladek, zgodnie z zasadami jeśli zostałam trafiona, to muszę się zatrzymać i poddać się temu co zrobi ze mną Myśliwy. Zostałam wyruchana przez Niego oralnie oraz dostałam kilka batów po plecach. A gdy minęło pół godziny, zostałam wypuszczona i mogłam się znowu ukryć. Deszcz tej nocy padał przez kilka kolejnych godzin i dopiero pod koniec przestał. Przez ten czas zostałam wyruchana z 40, jeśli nie więcej razy analnie, oralnie jak i klasycznie.
W pewnym momencie byłam ścigana przez kilku Panów, zobaczyłam, że niedaleko stoi szałas jednej z Domin. Pobiegłam tam i udało mi się dostać do środka. Weszłam do wnętrza i wyrecytowałam tekst, bez którego nie mam co wchodzić do którejkolwiek Dominy: Jestem łania Natalia i proszę o pomoc i zaopiekowanie się mną. Określ Pani, jaką chcesz zapłatę a dam ci to.
Byłam cała mokra od deszczu i cała się trzęsłam z zimna. Kobieta siedziała na krześle i po wysłuchaniu mojego monologu kazała mi zrobić minetę, a ja od razu uklękłam między Jej nogami i zaczęłam Ją pieścić językiem. Kiedy więc tak bawiłam się językiem w Jej cipce, Ona zaczęła bić mnie po plecach i pośladkach batem. Mimo narastającego bólu lizałam Ją nadal aż dostała orgazmu. Mimo moich starań i wykonaniu dobrze powierzonego mi zadania Domina oddała Im mnie. Po chwili Domina wypchnęła mnie, że środka i od razu po wyjściu zostałam przyjęta przez dwóch Masterów, którzy doprowadzili mnie siłą do pozostałej trójki Mężczyzn.
Zostałam zmuszona do klęknięcia przed pozostałą Resztą, klęcząc w ten sposób, wyrwało mi się — błagam, nie róbcie mi…- nie zdążyłam dokończyć kiedy oberwałam w twarz od stojącego naprzeciwko mnie mężczyzny. - Stul pysk szmato.
Po chwili zostałam ustawiona w taki sposób, aby dać rozkosz trzem mężczyznom na raz. Zostałam przy tym związana i jedną nogę miałam podniesioną do góry. Co było dla mnie strasznie niewygodnie, a każdy węzeł wbijał mi się boleśnie w ciało. Reszta Masterów w tym czasie biła mnie po ciele, a potem wymienili się zadaniami. Po tych dwóch godzinach zostałam wypuszczona i znowu musiałam uciekać.
Kilka godzin później kiedy po raz enty zostałam złapana i ruchana w cipkę, nagle usłyszałam syreny oznaczające koniec polowania. Zgodnie z zasadami w takiej sytuacji Pan, który mnie złapał, ma prawo dokończyć stosunek i nawet jak przyjedzie już transport, to mogę być nadal zaliczana przez Niego. Tak też się tutaj zdarzyło, kiedy ten Master mnie ruchał, w pewnym momencie przyjechał transport po mnie i usłyszałam
Cześć, za ile ją kończysz zaliczać?
Nie dawno zacząłem. Jeszcze jakieś 20 minut.
Kiedy minął ten czas, ten Master puścił mnie, a ja leżałam cała obolała na mokrej ziemi, na której było mnóstwo opadłych liści i szyszek.
Chodź mała, zabieram cię do bazy — usłyszałam po chwili.
Pomógł mi wstać na równe nogi, a następnie zaprowadził do klatki, gdzie siedziały już dwie inne dziewczyny. Po wejściu do środka siedziałyśmy w tej klatce na ścisk. Wszystkie trzy wyglądaliśmy jak siedem nieszczęść. Brudne od błota, poobijane i z liśćmi i patykami we włosach. Po kilkunastu minutach dojechaliśmy do miejsca startu zabawy. Oprócz Myśliwych było też sporo innych osób, które obserwowały nasze zmagania z ekranów. Byli to klubowicze zarówno Masterzy jak i Dominy oraz ich niewolnice chcący zobaczyć te zmagania. Zostałyśmy postawione obok reszty dziewczyn i w końcu uwolniono nam ręce, a następnie wyjawiono, która wygrała nagrodę, a potem wybrano zwycięzcę wśród Myśliwych. A ten wybrał sobie jedną z niewolnic, która przez kolejne 24 godziny będzie Mu służyła. Ja zdobyłam 3 miejsce. Kiedy już to zrobiono, my mogłyśmy się w końcu doprowadzić do porządku i umyć się pod prysznicem. Prysznice to była niewielka scena na kółkach, która po chwili została ściągnięta do miejsca, gdzie byli wszyscy goście. Ja i reszta dziewczyn zostałyśmy wprowadzone na tę scenę. Po chwili każdej z nas założono kajdanki na kostki i na ręce które były, że sobą połączone łańcuchem, a następnie każdej założono kajdan na szyję, a łańcuch idący od niej został przypięty do łańcucha wiszącego nad słuchawką od prysznica przy każdym stanowisku. Po chwili zostałyśmy przypięte. A następnie ja miałam najpierw namydlić dziewczynę obok a ona mnie, a potem miałyśmy się wzajemnie umyć. Oczywiście nasze wzajemne mycie się było na widoku wszystkich i nie miałyśmy ani grama prywatności. Po wszystkim mogłyśmy zjeść i się napić a jakąś godzinę później wszyscy zaczęli się rozjeżdżać do swoich domów.